Kocia rodzina już u mnie.

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim

Post » Sob lut 02, 2008 10:44

O kurczę.. :(
Może jednak nie rezygnuj - gdyby np. znalazł się dom dla dwójki rodzeństwa razem, to ja bym na Twoim miejscu spróbowała jeszcze raz. Trzeci "osierocony" i tak zostanie w znajomym miejscu, więc tęsknota i stres nie będą aż tak ogromne.
Jeśli domek Pawełka był fajny, to szkoda by go było stracić - może zaproponuj im takie rozwiązanie, poparte np. feliwayem na okres adaptacji? Taki stres zmiany domu przy drugim podejściu może być już dużo słabszy.
Zanim odrobaczysz, poczytaj:
viewtopic.php?t=86719
i zanim nafaszerujesz kota metronidazolem, sprawdź, czy nie ma zwyczajnie alergii na gluten...

Nordstjerna

 
Posty: 3012
Od: Czw lip 06, 2006 20:52
Lokalizacja: Kraków ProKOCIm

Post » Sob lut 02, 2008 14:30

Jestem zmęczona rozmowami z ludźmi przy adopcjach. Państwo szukali podobnego kotka do ich zmarłego. Pawełek jest trudnym kotem i chyba wezmą z M1 też buraska ale oswojonego. Mam kryzys adopcyjny, zajmę się sprawami zawodowymi i jeśli się nie znajdzie idealny dom, wszystkie zostaną. Nie mam siły kontaktować się z ludźmi i denerwoeać po adopcji. W ten sposób mam 4 psy. Z kotami też się pewnie tak to skończy.

tamb

 
Posty: 484
Od: Pon mar 19, 2007 18:58
Lokalizacja: Bielsko-Biała, Krakow

Post » Pon lut 18, 2008 13:46

Nie umiem znaleźć domów. Mam pewne wymagania i nikt odpowiedni się nie zgłasza. Czy jest jakiś sposób, żeby Tosia, Tola, Pawełek i Pralinka w nocy spały? Mija, Miodek i Bożenka śpią. A te zwariowane dzikuski szaleją. Biegają, ścigają się, wszystko strącają a w dzień śpią jak zabite. Kiedy były bezdomne w dzień musiały się chować a w nocy wychodziły z ukrycia. To im zostało a ja boję się sąsiadów z dołu (to musi być słychać) i jestem niewyspana jak przy niemowlaku. Mój TŻ zostaje czasem w pracowni, żeby się wyspać. Co robić? :roll:

tamb

 
Posty: 484
Od: Pon mar 19, 2007 18:58
Lokalizacja: Bielsko-Biała, Krakow

Post » Pon lut 18, 2008 14:08

tamb, powtorze to, co juz padlo w tym watku: KAWAL DOBREJ ROBOTY :king: :ok:

Rozumiem Twoje watpliwosci i bezradnosc odnosnie wyadoptowywania kotow. Dla mnie to rowniez jest koszmar. Albo nie ma chetnych, albo sa nieodpowiedni.
Moze zrob nowe zdjecia kotom? Opisz krociutko (imie, wiek, jakies charakterystyczne cechy wygladu i charakteru)? Klarowne ogloszenia latwiej wpadaja w oko i pozwalaja sie zakochac w oglaszanym ;)

A co do ich nocnych szalenstw: moze ktorys z domownikow mialby czas pobawic sie z nimi wieczorem sznurkiem/wedka/laserem, tak dlugo, zeby sie zmeczyly? Wtedy jest wieksze prawdopodobienstwo, ze przespia noc...
Obrazek

Happy

 
Posty: 2832
Od: Śro lis 19, 2003 2:36
Lokalizacja: Bayreuth, Niemcy

Post » Pon lut 18, 2008 14:37

Zapomniałam napisać o kici-matce. Umówiłam się z panią dyrektor ośrodka sportowego, na terenie którego kicia żyła od lat. Pani okazała się bardzo miłą i życzliwą osobą, do książecki zdrowia kici, którą jej dałam wpisała jako właściciela, międzyszkolny ośrodek sportowy.Kicia ma zapewnone jedzenie w tym miejscu. Postawiłyśmy budkę , do której może się schować. Teraz jest ochłodzenie ale kicia została wypuszczona jak jeszcze były ciepłe dni. Spotkałam ją wczoraj i nakarmiłam.
Jej dzieci rozbawiałam wieczorem ale one wolą swoje towarzystwo i najbardziej szaleją kiedy śpimy.

tamb

 
Posty: 484
Od: Pon mar 19, 2007 18:58
Lokalizacja: Bielsko-Biała, Krakow

Post » Wto lut 19, 2008 16:28

Ja chcę spać. Buuuuuuu :placz:

tamb

 
Posty: 484
Od: Pon mar 19, 2007 18:58
Lokalizacja: Bielsko-Biała, Krakow

Post » Czw lut 21, 2008 17:51

czy sa jakieś dobre wieści na temat kotków?

Killatha

 
Posty: 9652
Od: Sob lis 17, 2007 12:04
Lokalizacja: Zabrze

Post » Czw lut 21, 2008 19:54

Dobre to takie,że koty śliczne, zadowolone i coraz lepiej oswojone. A złe, że nie mam dobrych domów, nie dają spać w nocy (nie wiedziałam, że tak małe łapki mogą tak tupać) i leją do łóżka. Od powrotu Pawełka z adopcji (wrócił bo odmawiał jedzenia i picia, trząsł się w kąciku) mam codziennie zlaną pościel. Żadnego nie przyłapałam więc podejrzewam wszystkie włącznie z psami i TŻ-tem. To psuje atmosferę domową i pralka pracuje na okrągło. Wirówka też w nocy budzi. I co roboć?

tamb

 
Posty: 484
Od: Pon mar 19, 2007 18:58
Lokalizacja: Bielsko-Biała, Krakow

Post » Czw lut 21, 2008 21:41

Sprobuj zlapać siuśki i zbadać w labie. Pawełek może mieć jakiś problem z układem moczowym. Może być zapalenie pęcherza, kryształy, może coś go boleć (np. kuweta kojarzy mu się z bólem przy oddawaniu moczu) i w ten sposób sygnalizuje problem.
Zanim odrobaczysz, poczytaj:
viewtopic.php?t=86719
i zanim nafaszerujesz kota metronidazolem, sprawdź, czy nie ma zwyczajnie alergii na gluten...

Nordstjerna

 
Posty: 3012
Od: Czw lip 06, 2006 20:52
Lokalizacja: Kraków ProKOCIm

Post » Czw lut 21, 2008 22:48

Ale one cały dzień robią pięknie do kuwet a wieczorem...zsikane łóżko. Nie wiem kto to robi? Jak złapać półdzikiemu kotu siki?

tamb

 
Posty: 484
Od: Pon mar 19, 2007 18:58
Lokalizacja: Bielsko-Biała, Krakow

Post » Pt lut 22, 2008 0:12

Może zamknąć go w osobnym pokoju z pustą wyparzoną kuwetą albo z kuwetą wypełnioną kulkami do łapania moczu? Można jeszcze trzymać wartę przy łóżku z przygotowaną chochelką i z nadzieją, że jak zacznie sikać, to już nie ucieknie jak mu podstawisz chochelkę pod kuper. Tylko wtedy trzeba mieć "w zanadrzu" lab całodobowy - może być ludzki, bo nie trzeba zdradzać, że to koci mocz.
No i zawsze można kota odsikać u weta.

Tak sobie myślę, że to jeszcze może być idopatyczne zapalenie pęcherza ze stresu, które się wlecze do tej pory.
Zanim odrobaczysz, poczytaj:
viewtopic.php?t=86719
i zanim nafaszerujesz kota metronidazolem, sprawdź, czy nie ma zwyczajnie alergii na gluten...

Nordstjerna

 
Posty: 3012
Od: Czw lip 06, 2006 20:52
Lokalizacja: Kraków ProKOCIm

Post » Pt lut 22, 2008 20:53

Gdzie się kupuje kulki do łapania moczu?

tamb

 
Posty: 484
Od: Pon mar 19, 2007 18:58
Lokalizacja: Bielsko-Biała, Krakow

Post » Sob lut 23, 2008 11:30

Zanim odrobaczysz, poczytaj:
viewtopic.php?t=86719
i zanim nafaszerujesz kota metronidazolem, sprawdź, czy nie ma zwyczajnie alergii na gluten...

Nordstjerna

 
Posty: 3012
Od: Czw lip 06, 2006 20:52
Lokalizacja: Kraków ProKOCIm

Post » Nie lut 24, 2008 12:46

Posądzałam koty o sikanie a okazało się, że to nie one. Przyłapałam winowajcę na gorącym uczynku. To suczka, którą mam od września (wzięłam na tymczas) i okazała się trudna. Wszystko niszczy (poszło 5 ładowarek i 2 komórki), szczeka na spacerze bez przerwy, próbuje ugryźć starszych facetów (jednego ugryzła), do domu z ogrodem nie dam jej bo kopie dołki. Teraz doszło sikanie do łóżka. Nie przerywając zabawy z psami wskakuje, sika i bawi się dalej. Na "fuj" ostrym głosem nie reaguje. Została u mnie bo jest trudna .

tamb

 
Posty: 484
Od: Pon mar 19, 2007 18:58
Lokalizacja: Bielsko-Biała, Krakow

Post » Pt mar 14, 2008 13:01

Dzikuski śpią do 4-tej rano. Potem szaleją. Czyli jest lepiej. Domów dobrych dalej nie mam.

tamb

 
Posty: 484
Od: Pon mar 19, 2007 18:58
Lokalizacja: Bielsko-Biała, Krakow

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 47 gości