Broni "swoich" malych i to chyba minie jak malych nie bedzie...o ile sie nie utrwali ta agresja do suni..
Przykre bardzo.
U naszej wet jest kot, ktory jak tylko zobaczy psa, to laduje mu na karku i ujezdza.Kocich pacjentow otacza opieka )
Moj kot uwaza psy za przyjaciol.Wszystkie. Boje sie, ze gdyby mi nawial i spotkal psa....Za to na widok kota jego chore serduczko wali jak szalone i rzuca sie do walki.
Strasznie mi szkoda suni. Jest taka bezbronna. Chyba jedyne rozwiazanie, to znalezc jak najszybciej dom dle koteczki, dom bez psa lepiej...
Pewnie, ze to byl cud. Cud, ze ja uslyszalas, cud, ze zyla jeszcze, cud, ze trafila na Ciebie. Jedyny nie -cud, to to ze maz ogladal mecz, oni to kochaja) Ale tym razem jakie dobre skutki to mialo
