Postepy, postepy, postepy niesamowite
Szarak jakies dwie minuty lezał na mioch kolanach rozlozony

oczywiscie ja go tam wsadzilam recznie

no ale lezenie w czasie to juz jego zasluga
Tygrys wyłozyl sie do głaskania a jak podeszłam zeby go pogłaskac nie uciekl

, a jak odsuwałam reke to klepał mnie lapka bez pazurkow z mina "gdzie sie wybierasz glaskac prosze"

fika cudowne koziolki
RADOSC
