pixie65 pisze::D![]()
![]()
Jak najbardziej rozumiem, tylko, że czasem to nie wychodzi na dobre zwierzakom... Nie gniewaj się, ale znam takie przypadki, kiedy dobre chęci przegrały z możliwościami..![]()
właśnie tego ocenić obiektywnie nie potrafie....

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy
pixie65 pisze::D![]()
![]()
Jak najbardziej rozumiem, tylko, że czasem to nie wychodzi na dobre zwierzakom... Nie gniewaj się, ale znam takie przypadki, kiedy dobre chęci przegrały z możliwościami..![]()
amelka pisze:![]()
![]()
![]()
z tym mam zawsze problem....zwykle kieruje mną poryw serca...gdybym chciała być rozsądna nie miałambym przy mojej alergii i ciągłych wyjazdach żadnego zwierza...
amelka pisze:mam jakieś opory ze mnie nie polubiłja głupio i naiwnie wierzę w różne znaki...dotąd sie układało ładnie-rudziaszek, biedulek i do rzeszowa było po drodze...
![]()
myślę aż mi mózg paruje
amelka pisze:niom Piotruś sie przykleił i mnie tym swoim mięciusim futerkiem rozmiękczył na amen...ale mnie jakoś nastraszacie ciąglewstrzymuje sie z dacyzją ostateczną do czasu Waszego przyjazdu z Czekoladką do Lublina-wiadomo już coś kiedy się Wam uda? a do pani kierowniczki zadzwonie po pracy i tak i zobacze czy zdam egzamin-teraz nie mam jak swobodnie pogadac-sie jest w koncu w pracy
![]()
mam jakieś opory ze mnie nie polubiłja głupio i naiwnie wierzę w różne znaki...dotąd sie układało ładnie-rudziaszek, biedulek i do rzeszowa było po drodze...
![]()
myślę aż mi mózg paruje
pixie65 pisze:Dzieci nie zające, nie pouciekają (zwłaszcza głodne...), prześlę Ci na priva nr telefonu "na wszelki wypadek". Chata stoi pusta, jest zapasowa kuweta, "no problem"...
![]()
![]()
Bo "dzieciaczki" futrzaste zmęczone być mogą...
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 31 gości