Najpierw zdjęcia wspomnieniowe, czyli posiłek
Bieżnik, Wentyl, Gluś i Ośka.
Wentyl dziś pojechał do nowego domu, za tydzień ma do niego dołączyć Bieżnik
A do wzięcia są, tadaaaam: Ośka z Glusiem, czyli papużki-nierozłączki. Sami zobaczcie:
I jeszcze diabełek z aniołkiem (ale tylko z wyglądu):
Przepraszam za ten zalew zdjęć, nie mogłam się powstrzymać

Zdjęcia Glusiowo-Ośkowe robione były na przestrzeni kilku dni, one uwielbiają tak się przytulać na drapaczku i sypiają tam regularnie.
No, to komu Glusia z Ośką? Oba kotuchy przymilne i miziaste, mruczą na cały głos (wystarczy zagadać), a Ośka dokłada jeszcze wrzaski "chodź tu i miziaj mnie, no!". Kociaki kochają się bardzo, jedzą jak smoki, kuwetkują. Gluś beczułkowaty się zrobił, grubaśny, spory kocurek z niego będzie. Ośka jest "orientalnej" budowy, smukła i drobna. Strasznie fajne są, ciężko będzie je oddawać...