oddam dwuletnia kociczkę!!!

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy

Post » Czw sty 19, 2006 9:47

Rysia nadal szuka niezakoconego domku :) u mnie w domu wariatkowo- koty bija sie przez szybe w drzwiach, Ryska robi mi pobudki o 5 rano bo chce wyjsc z pokoju. Ale nie moge jej zbyt czesto wypuszcac, moja Sarcia umiera :cry: nie wstaje juz sama, robi siku pod siebie, nic nie je...nie moge narazac jej na stresy.

masza4

 
Posty: 516
Od: Nie gru 04, 2005 12:58
Lokalizacja: Lublin

Post » Czw sty 19, 2006 9:48

trzymam kciuki, Rysia jest piękna i kochana tylko bardzo zaborcza :D

amelka

 
Posty: 2562
Od: Śro sty 04, 2006 13:05
Lokalizacja: Lublin

Post » Czw sty 19, 2006 16:22

codziennie wyprowadzam Ryske na smyczy na spacer po domu, ale nic z tego. gdyby tylko mogla pogonila by moje koty i jeszcze niezle dala im popalic. Jednak dla czlowieka jest bardzo przyjazna, tuli sie, spi ze mna :) nie moge jej tak katowac trzymajac w zamknieciu! jesli nie ma tu na forum nikogo kto moglby zaadoptowac Rysie to prosze chociaz o jakies inne kontakty, adresy stron. Moze tam znajde jakis dobrych, kochajacych ludzi...

masza4

 
Posty: 516
Od: Nie gru 04, 2005 12:58
Lokalizacja: Lublin

Post » Czw sty 19, 2006 16:33

Masza4, adresy roznych stron sa w watku podklejonym tu na gorze :wink:

Beata

 
Posty: 31551
Od: Nie lis 03, 2002 18:58

Post » Pt lut 10, 2006 9:36

to znowu ja, niestety...długo nie pisałam żadnych nowośi bo postanowiłam za wszelką cenę przwyczaić Rysię. Nie miałam nic do starcenia, bo moja Sarcia odeszła...Zostałą tylko młodsza kocica, która ma nieco 'mocniejsze' nerwy niż moja staruszka. Zasięgnęłam porady weta i po otrzymaniu wskazówek jak radzić sobie z kocią wojną domową zaczęłam oswajanie...dłuugo mi to zajęło. Kilka razy dziennie spacerek na smyczy w szelkach po mieszkaniu, a gdy kot rzuci się na drugiego, to ręcznikiem po grzebiecie. Niezbyt to miłe i sama nie jestem za tego typu 'karami' ale na Rysię naprawdę nie było już innych sposobów. Okazało się, że gdy dostawała raz recznikiem, szła z powrotem do mojego pokoju i tam czując się już bepiecznie, tuliła i łasiła się do mnie. Jakiś czas to trwało, ale wczoraj moje wszelkie nadzieje legły w gruzach. Na mieszkanie wyrowadziła ją moja mama i gdy zza zakrętu wyjrzała moja kocica, Ryśka tak szybko zerwała się ze smyczy, że przecięła aż mamie palce smyczą a potem wskoczyła na Melę i siedziała jej na grzbiecie jakiś czas :( dlatego teraz wiem na 100% że nie ma sposobów na oswojenie Rysi do innych kotów. To jest kotka, która w przeszłości musiała często bronić swoich kociąt a to przed psami, a to kocurami. Ma za bardzo zakorzeniony instynkt matczyny. Proszę Was o pomoc! Pomóżcie mi znaleźć dom, gdzie nie ma kotów. Ponadto Rysia nie może wychodzic na dwór. Wyprowadzona teraz czuje sie bardzo zagubiona. Rysia może trafić tylko do mieszkania. Nie można tak dalej, pal licho że my też się męczymy z tym ciągłym przemykaniem się z jednego do drugiego pokoju, tylko żeby koty się nie ujrzały, najbardziej szkoda mi Rysi, ona się męczy w tak ciasnym pomieszczeniu, to nie jest dla kota naturalne. pomocy, nie wiem już co robić, nie wiem gdzie jeszcze dać ogłoszenia. Jestem w kropce...

masza4

 
Posty: 516
Od: Nie gru 04, 2005 12:58
Lokalizacja: Lublin

Post » Pt lut 10, 2006 9:37

i jeszcze mała prośba-przeczytajcie wątek 'dlaczego warto adoptować dorosłego kota'...Rysia ma ok. 2 lata, jest wysterylizowana.

masza4

 
Posty: 516
Od: Nie gru 04, 2005 12:58
Lokalizacja: Lublin

Post » Sob lut 11, 2006 8:15

podnoszę

masza4

 
Posty: 516
Od: Nie gru 04, 2005 12:58
Lokalizacja: Lublin

Post » Wto lut 21, 2006 22:36

jakie to żałosne! przeglądałam trochę ogłoszeń 'przyjmę kota/kotkę' ludzie są pogrzani! a to chcą rudego a to czarnego a to trikolorka a to 2 tygodniowego! matko to starszne, to są miłośnicy kotów? tacy ludzie w ogóle nie powinni mieć zwierzaka :evil: :evil: :evil: :evil: :evil:

masza4

 
Posty: 516
Od: Nie gru 04, 2005 12:58
Lokalizacja: Lublin

Post » Śro lut 22, 2006 0:07

To chyba normalne, ze na poczatku nie bedzie miedzy nimi rozowo, moze sprobuj je jednak jakos zapoznawac.
Obrazek

magicmada

Avatar użytkownika
 
Posty: 14568
Od: Śro paź 05, 2005 19:10
Lokalizacja: moose county

Post » Śro lut 22, 2006 13:45

ciągle to robię. nie wiem czy instynkt czy cokolwiek innego jest aż tak silne? może nie znam się na tyle na ile powinnam, nie wiem czy da sie coś zrobić z Ryśka. Jeśli by się przyzwyczaiła do mojej kociczki (nie mówię tu o miłości, ale o tolerowaniu siebie nawzajem) to wcale bym jej nie oddawała. Bardzo się do niej przywiązałam a ona do mnie...próbuję dalej. Jak myślicie uda się ją oswoić z moja kotką?

masza4

 
Posty: 516
Od: Nie gru 04, 2005 12:58
Lokalizacja: Lublin

Post » Śro lut 22, 2006 13:53

masza4 pisze:ciągle to robię. nie wiem czy instynkt czy cokolwiek innego jest aż tak silne? może nie znam się na tyle na ile powinnam, nie wiem czy da sie coś zrobić z Ryśka. Jeśli by się przyzwyczaiła do mojej kociczki (nie mówię tu o miłości, ale o tolerowaniu siebie nawzajem) to wcale bym jej nie oddawała. Bardzo się do niej przywiązałam a ona do mnie...próbuję dalej. Jak myślicie uda się ją oswoić z moja kotką?

Na forum są osoby, które miesiącami walczyli o to żeby koty zaczęly się tolerować. Spore sukcesy osiągali między innymi dzięki kroplom Bacha.
Podaję Ci link do tego tematu:
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=39025&start=0
a tutaj masz klub wsparcia dla trudnych relacji między kotami.
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=27 ... sc&start=0
Powodzenia!
Albert, Fisia Haczyk, Tadeuszek

Catrina

 
Posty: 2630
Od: Pon kwi 18, 2005 11:53
Lokalizacja: Poznań/Poole

Post » Śro lut 22, 2006 15:36

wielkie dzięki Catrina :D na pewno przestudiuje wszystkie tamaty baaardzo dokładnie ;)

masza4

 
Posty: 516
Od: Nie gru 04, 2005 12:58
Lokalizacja: Lublin

Post » Pt lut 24, 2006 12:02

masza trzymam kciuki za kocie relacje!!!
ja wiem coś o tym jaka Ryśka potrafi być niedobra-moja Sroka bez problemu dogadała się z 2 kolejnymi kitkami
Obrazek

amelka

 
Posty: 2562
Od: Śro sty 04, 2006 13:05
Lokalizacja: Lublin

Post » Pt lut 24, 2006 12:08

masza4 pisze:jakie to żałosne! przeglądałam trochę ogłoszeń 'przyjmę kota/kotkę' ludzie są pogrzani! a to chcą rudego a to czarnego a to trikolorka a to 2 tygodniowego! matko to starszne, to są miłośnicy kotów? tacy ludzie w ogóle nie powinni mieć zwierzaka :evil: :evil: :evil: :evil: :evil:

Co do wieku (kot 2 tygodniowy) to zupełnie się z Tobą zgadzam. Co do reszty zupełnie nie.
Proszę nie cytować moich postów.
Dziękuję.

Agni

 
Posty: 22294
Od: Wto mar 19, 2002 15:13
Lokalizacja: Kraków-Krowodrza

Post » Pt lut 24, 2006 19:02

Agni pisze:
masza4 pisze:jakie to żałosne! przeglądałam trochę ogłoszeń 'przyjmę kota/kotkę' ludzie są pogrzani! a to chcą rudego a to czarnego a to trikolorka a to 2 tygodniowego! matko to starszne, to są miłośnicy kotów? tacy ludzie w ogóle nie powinni mieć zwierzaka :evil: :evil: :evil: :evil: :evil:

Co do wieku (kot 2 tygodniowy) to zupełnie się z Tobą zgadzam. Co do reszty zupełnie nie.

ja sie zgadzam, szczególnie co do rudych... Rudy to nie jest naturalny kolor kota 8) Moda na rudy to skutek reklam friskies i kk :twisted:

Ivette

 
Posty: 3716
Od: Sob lis 19, 2005 17:05
Lokalizacja: warszawa

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 96 gości