BŁAGAM O DOM !!! ........już mam :-)....Inka uciekinierka.

[Catrina]

Pracuje na Serbskiej i mieszkam na Chrobrego. Ten sam fyrtel . Moze kiedys bedzie okazja sie spotkac. I mam nadzieje ze sie nie gniewasz za byc moze zbyt mocno wyartykułowane obawy... Oczywiscie jestem przekonana ze bedziesz karmic lepiej niz sama siebie. Ja tez tak robie choc jestem z Poznania. Zazdroszcze Ci tej Chudzinki.

[azis]

no proszę. mieszkałam na Chrobrego przez kilkanaście lat. Dopiero od roku " na swoim " na Winogradach. Może się znamy nawet..?

[Catrina]

Ja na Chrobrego na swoim od 3 lat. Przedtem to róznie: na kosmonautow, przyjazni... moze sie znamy z widzenia

[Iśka]

Gratuluję adoptowania tej prześlicznej kotki. Bardzo bym chciała właśnie taką mieć: burą, smukłą o przemądrych oczkach.
Jest fantastyczna.

[covu]

to teraz juz sie moge cieszyc??

[O-l-g-a]

O jezu- własnie przed momentem gadałam z P przez telefon. Obejrzał fotki i mu sie spodobała. Postawił jednak parę warunków ( jak to facet), ale myśle ze to nie problem. Chodzi mu o to ,żeby kotka była po kontroli weta ( miała książeczkę) i zeby była wysterylizowana. Da się to zrobic?
TAK SIĘ CIESZĘ!!!!

i

W LIPCU ADOPTUJEMY CHUDZINKĘ
METODA WIERCENIA DZIURY W BRZUCHU JEST SKUTECZNA ))))

MAM NADZIEJĘ ,ŻE WSZYTSKO BĘDZIE OK
BO PAWEŁ POWIEDZIAŁ: NO DOBRA- NA PRÓBĘ, BO JAK NIE TO JEDZIE NA WIEŚ ( DO ZNAJOMYCH )

WIĘC BĄDŹ GRZECZNA CHUDZINKO PRZYNAJMNIEJ NA POCZATEK

JAKIEŚ PROPOZYCJE CO DO IMEINIA?

Azis,
mój Tż-et tez postawił kilka warunków:

1. Macie zastanowić sie spokojnie, rozważając wszystkie za i przeciw. Bez emocji. Nie ma mowy, żeby kicię oddawać gdzies na wieś. Kota bierze sie na dobre i na złe, gdy jest zdrowy i gdy będzie chorował, na lata, w czasie wakacji, nawału pracy, urodzenia dziecka itd. W przypadku problemów kotkę można zwrócic TYLKO I WYŁĄCZNIE NAM. Ale nie naduzywajcie tego

2. Tak jak rozmawiałyśmy zaszczepicie ją sami ( trzy, cztery tyg. po sterylce )

3. Jesli chodzi o sam zabieg to tak jak rozmawiałyśmy wstępnie, szczególy przez tel

4. Wiem jak to bywa z facetami . Czasem trzeba trochę poczarować, ale mój TZet powiedział, że "pogada" z Twoim TZ -tem, gdyby co

5. Nowy opiekun musi tez uroczyście obiecać, że będzie na forum opisywać co u Chudzinki i wklejać zdjęcia

[O-l-g-a]

Azis kiedy rozmawiałyśmy przez tel wydałaś mi się rozsądną i odpowiedzialną osobą. Twoje posty wzbudziły we mnie wątpliwości, wiem, że wiele mi wyjaśniłaś. Zrozum jednak, że nie interesuje mnie pozbycie sie kota tylko dlatego, że mam teraz problem. Jestem gotowa trzymać małą tak długo jak będzie trzeba, opiekować się kotem po zabiegu i zawozic do weta, muszę jednak mieć 100 % pewność, że daje ją do domku na jaki ona zasługuje.

[Magija]

dziewczyny

[azis]

Olga
Odpisałam Ci na PW.
Mam nadzieję, że Cie to uspokoi. Jeśli Ci to bardziej odpowiada- zapraszam z Chudzinka do mnie- sama ocenisz jakie sa warunki. I może będzie łatwiej podjąc decyzję.
Oczywiście,że obiecuję pisac na forum o Chudzince i Ambrożku- robiłabym to nawet gdybys mi o tym nie napisala Mam cyfrowy aparat- będą tez fotki
Tz- zaproponował imie INKA ( CHUDZ-INKA)
CO SĄDZISZ?
ps. to raczej ja podchodze do tej sprawy emocjonalnie- Tz jest "cholernym realistą"..... przemyślał wiec sprawe dogłebnie zanim powiedział łaskawie NO DOOOOBRAAAA. On nie podejmuje pochopnych decyzji. Z resztą meczyłam go już od dłuższego czasu o kotka drugiego,więc pewnie już tez od jakiegoś czasu to przemyśliwał. Spokojnie. I najwyrazniej przemyślał. Chudzinka musiała go chwycić za serce, bo podjął decyzję na TAK jak tylko zobaczył ją na fotkach.Dzien wczesniej jak rozmawialiśmy to tylko "dopuszczał taka możliwość " z tymi wszytskimi warunkami o którycjh pisałam powyżej. A potem ją zoabczył i powiedział :Faktycznie- śliczna jest , NO DOOBRAAAA

Chudzinka- Czarodziejka

[O-l-g-a]

Po wszechstronnym maglowniu, braniu w krzyżowy ogień pytań i ustalaniu najmniejszych drobiazgów uroczyście oświadczam, że Chudzinka będzie Poznanianką i będzie miała braciszka Ambrożego
Azis będzi o nią dbać tak jak dba o Ambrożka, nigdzie jej nie odda, gdyby doszło do wojny między kotami i krew miałaby się polać Chudzinka wróci do Łodzi.
Aga przyjedzie po małą w lipcu osobiście, bierze urlop i będzie miała pod kontrolą dogadywanie sie z rezydentem.

Będzie kotem niewychodzącym , Ambrożego próbowali brac na spacery w szelkach , ale nie bardzo mu sie to podobało (pewnie właśnie te szelki).

[ryśka]

[azis]

Jezuuuu... jaki stres.. Chyba muszę to opić na rozluźnienie
Ciesze się bardzo,że " zdałam "
<- tak będzie

[Tika]

No i HAPPY END !!!

[jojo]

to to rewela

[Magija]

bardz się cieszę