Harry nie ma w życiu szczęścia... a Marcelka po operacji...

Dzisiaj Harrutek przesyła weekendowy uśmiech :mrgreen:

piękne ma kły, prawda? zdrowe, dorodne... chociaż te zębiska ma zdrowe :ok:

i poobiednia gimnastyka też musi być :mrgreen:

Tak przeglądam teraz wątek i widzę, że z tym zapodaj.net to jest jednak porażka. Zakładam kotu wątek na Kociarni, w pierwszych słowach przedstawiam kota pisząc "To jest Harry" i dołączam zdjęcia. A tu zonk, nie ma kota, są kwadraciki. Zaledwie po 3-ch miesiącach zamiast zdjęć są kwadraciki!! 8-O

Jaki jest sens takiego wątku? Gdyby ktoś był np. zainteresowany kotem to i tak go już nie zobaczy, bo zdjęcia znikają. Gdyby to było po kilku latach, to jeszcze bym zrozumiała. Ale po tak krótkim czasie?
Dawniej wstawiałam zdjęcia kotów przez fotosik, ale parę lat temu coś się pozmieniało w fotosiku i pamiętam, że nie dało się załączyć zdjęcia w przyzwoitym rozmiarze, były za duże. Wtedy przeszłam na zapodaj, ale to jest bez sensu, kiedy tak szybko te zdjęcia znikają. Muszę chyba wrócić do fotosika i spróbować ponownie, może coś tam się poprawiło. W starych wątkach, sprzed wielu wielu lat zdjęcia dodane przez fotosik są wciąż widoczne (jak miło czasem zobaczyć swoje dawne tymczasy :wink:

) A tutaj już nic nie widać :evil:

nawet w bieżącym wątku, to bez sensu

Fotosik jest lepszy. Kiedyś był wstaw.org, ale się zmył.
A Harrutek cudny
:201461

Tu trochę dłużej fotki siedzą
http://tinypic.com/

Dziękuję

spróbuję dzisiaj poćwiczyć na tym tinypic.com i spróbuję wrócić do fotosika i też poćwiczyć, może się okaże że coś się tam zmieniło na lepsze :wink:

To zdjęcie teraz dodałam przez fotosik, wielkość chyba jest ok? :wink:

Właśnie robię próby na fotosiku, bo chciałabym aby zdjęcia były jednak widoczne, a już szczególnie na pierwszej stronie wątku. Ze zdjęciami w poziomie nie ma problemu, bo to zdjęcie chyba może być :wink:

natomiast te robione w pionie wychodzą duże i nie ma innych opcji, a kombinuję w różny sposób :wink:

Zobaczcie jaki jestem piękny! :201415

I nie mówcie Ciocie, jak ciężko jest zrobić ładne zdjęcie czarnemu kotu. Jak ktoś jest ładny to i na zdjęciach ładnie wygląda. Nieważne czy czarny czy biały czy bury, czyż nie?

Harry

Piękny Harruś w płatkach kwiatowych – szkoda że nie róż, a tylko opadających pelargonii, no ale... jak ktoś jest piękny to przecież we wszystkim mu ładnie :smokin:

A ten biały cień na zdjęciach to wina mojego aparatu, który robi zdjęcia z białą plamą dokładnie na środku fotografowanego obiektu i muszę nieźle się nakombinować, żeby zminimalizować ten feler. Aparat nadaje się do wymiany, albo chociaż do naprawy (nie wiem czy się da), ale wciąż nie ma kasy na takie wydatki :oops:

Poza tym Harruś się trzyma, ale ostatnio wciąż jeżdżę po wetach z innymi kotami

Z Harrym jedziemy na kontrolę pod koniec sierpnia

Harrutek śliczny.

A aparat prawdopodobnie potrzebuje naprawy matrycy.
Miałam raz takie smugi świetlne w aparacie kompaktowym i naprawili mi.

mimbla64 pisze:Harrutek śliczny.

A aparat prawdopodobnie potrzebuje naprawy matrycy.
Miałam raz takie smugi świetlne w aparacie kompaktowym i naprawili mi.

za ile?
droga taka naprawa?

zuzia96 pisze:
mimbla64 pisze:Harrutek śliczny.

A aparat prawdopodobnie potrzebuje naprawy matrycy.
Miałam raz takie smugi świetlne w aparacie kompaktowym i naprawili mi.

za ile?
droga taka naprawa?

Nie pamiętam, bo to było kilka lat temu.
Pewnie zależy też od ceny aparatu.
Ale w stosunku do ceny mojego naprawa się opłacała.
Najlepiej zanieść do serwisu, powiedzą Ci, ile może kosztować.
Wydaje mi się, że sprawa może być prosta i wystarczy jakiś przegląd z czyszczeniem.

Jak ktoś jest taki piękny, jak ty, Harrutku, to zawsze pięknie wyjdzie na zdjęciach.

mimbla64 pisze:
zuzia96 pisze:
mimbla64 pisze:Harrutek śliczny.

A aparat prawdopodobnie potrzebuje naprawy matrycy.
Miałam raz takie smugi świetlne w aparacie kompaktowym i naprawili mi.

za ile?
droga taka naprawa?

Nie pamiętam, bo to było kilka lat temu.
Pewnie zależy też od ceny aparatu.
Ale w stosunku do ceny mojego naprawa się opłacała.
Najlepiej zanieść do serwisu, powiedzą Ci, ile może kosztować.
Wydaje mi się, że sprawa może być prosta i wystarczy jakiś przegląd z czyszczeniem.