OTW15-dużo nas ;( Nowe fotki "starych/nowych" s.85

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy

Post » Pt mar 18, 2016 19:37 Re: OTW15 - ciągle jesteśmy ... Zapraszamy :)

ASK@ pisze:
Kinnia pisze::201461
żywaś?

żywam ale byle jakie to życie :placz:


nie marudź
nigdy nie jest tak źle, aby gorzej być nie mogło :twisted:
Obrazek

Kinnia

 
Posty: 8804
Od: Nie sie 19, 2012 21:12

Post » Pt mar 18, 2016 20:29 Re: OTW15 - ciągle jesteśmy ... Zapraszamy :)

Ale mam ochotę na marudzenie. Tyle mojego :roll:
U mnie gorzej plecie się z mniej gorzej. Byleby super źle nie było :mrgreen:
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 56023
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 12 >>

Post » Pt mar 18, 2016 20:38 Re: OTW15 - ciągle jesteśmy ... Zapraszamy :)

no niestety, tak to jest, że jedna bieda nie dopiecze
a lubią chodzić stadami
Obrazek

Kinnia

 
Posty: 8804
Od: Nie sie 19, 2012 21:12

Post » Pt mar 18, 2016 21:03 Re: OTW15 - ciągle jesteśmy ... Zapraszamy :)

Możesz marudzić; czasem nic innego nie pomaga... :201481

waanka

Avatar użytkownika
 
Posty: 2429
Od: Czw paź 30, 2014 20:36
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt mar 18, 2016 21:23 Re: OTW15 - ciągle jesteśmy ... Zapraszamy :)

waanka pisze:Możesz marudzić; czasem nic innego nie pomaga... :201481

Pomarudzę jeszcze bo gardziołko mi wysiadło. I boli ,drapie , kaszle i piecze. Taka jest cena łażenia do pracy w lakierze i żelu na głowie. :201427 Chłonie każdą wilgoć.
Kosteczki bolą też więc zdechła się zrobiłam. :201435
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 56023
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 12 >>

Post » Pt mar 18, 2016 22:05 Re: OTW15 - ciągle jesteśmy ... Zapraszamy :)

Grypa :?
Trzymaj się mocno.
Obrazek
Obrazek

MalgWroclaw

Avatar użytkownika
 
Posty: 46758
Od: Czw paź 15, 2009 17:39
Lokalizacja: Wrocław, stolica Śląska :)

Post » Sob mar 19, 2016 6:16 Re: OTW15 - ciągle jesteśmy ... Zapraszamy :)

Trzymam się. W nocy trzymałam się za gardło i za butelkę z wodą zapijając drapanie. Koty zrezygnowały z polegiwania na mnie bo co i raz kaszelek wstrząsał mnie więc i je. :( Położyły się w jedynym słusznym dla nich miejscu ,czyli z dala. Ileż przez noc długą i czarną ,westchnień było żalu i złości . Moje wstawanie , niestety, nie wiązało się... z biegiem do kuchni by gary napełnić kocim zarciem. Wreszcie przestały reagować. Zaś ja sobie zaaplikowałam na umęczające gardziołko tabletkę do ssania. Skoro spać nie mogę to sobie choć pocyckam w słusznej sprawie. Los bywa jednak przewrotny. :roll: Pastyla została złapana na czynie niegodnym. Cichcem i podstępnie chciała mnie zamordować zakleszczając się w przełyku jak tylko sen niespodziewanie mnie dopadł. Pozbyłam się morderczyni podstępnej. Dziś ją znalazłam ... pod poduszką. Musiałam jej tam areszt zrobić. :roll: A że przykleiła się do prześcieradła to nie zwiała. :lol: Po krótkiej chwili wahania ssać czu nie ssać dalej :wink: wyciepałam ją. Szkoda, bo wiele zostało do cmokania. :( Ale kudły na niej już były i nici. Nie miałam ochoty odgacać jej z tej panierki.


Z rzeczy miłych . Jednocześnie upraszających się o kciuki.

Beza, Bezunia, Bezeńka dulczy już w swoim domku. :lol:

Beza, moja mała dziewczynka, ciężko aklimatyzowała się na swoim. Jeszcze nie jest tak jak bym ja chciała. Ale je, kuwetkuje, pije i przemieszcza się. Nie pała szaleńczą miłością do Dużego i kociego towarzysza Korolika. Ale mam nadzieję ,że teraz już tylko lepiej będzie. Bo Mała kocha koty i kocha ludzi. Mam straszne, ogromne wyrzuty, że ją naraziłam na taki ból. Oszukałam. Strasznie to obie przeżyłyśmy.
Rozbestwiona zostałam tym ,że nasze futerka dość szybko oddychają z ulgą, że od nas spierniczyły. A Beza powiedziała NIE! W tym wypadku więcej zimnej krwi wykazał Pan Marek, Duży Bezuni. Niż ja.
Małgosi serdecznie dziękuję za wizytę przed adopcyjną :1luvu:

Dziecko moje kocie, bądź szczęśliwa i szybko zapomnij o oszukańcach. :1luvu:

Prosze o wielkie kciukasy dla Bezuni. Niech teraz tylko lepiej będzie.
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 56023
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 12 >>

Post » Sob mar 19, 2016 6:20 Re: OTW15 - ciągle jesteśmy ... Zapraszamy :)

:ok: :ok: :ok: :ok: :1luvu:

iwona66

Avatar użytkownika
 
Posty: 10969
Od: Pt paź 23, 2009 15:40
Lokalizacja: warszawa - wołomin i jeszcze dalej :)

Post » Sob mar 19, 2016 7:19 Re: OTW15 - ciągle jesteśmy ... Zapraszamy :)

Bezuniu :ok:
i za Ciebie, żebyś się nie rozchorowała :ok:
Obrazek
Obrazek

MalgWroclaw

Avatar użytkownika
 
Posty: 46758
Od: Czw paź 15, 2009 17:39
Lokalizacja: Wrocław, stolica Śląska :)

Post » Sob mar 19, 2016 16:45 Re: OTW15 - ciągle jesteśmy ... Zapraszamy :)

Za Bezunię :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
I żebyś Ty nie chorowała :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
“To co robimy dla nas, umiera wraz z nami. To co robimy dla innych i dla świata zostaje po nas i jest nieśmiertelne.” -A. Pine
nasz wątek: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=159694

Alienor

Avatar użytkownika
 
Posty: 24277
Od: Pt mar 19, 2010 14:48

Post » Sob mar 19, 2016 19:56 Re: OTW15 - ciągle jesteśmy ... Zapraszamy :)

Dziś brak wieści od Bezy. Zakładam więc ,że to oznacza dobre wieści. Duży dawał znać co dzień jak było nie fajnie. Choć wiem ,że było/jest normalnie jak to przy dokacaniu bywa. Ale Panika to moje drugie imię. Bardzo się martwię przy każdej adopcji i modlę by koty były niewdzięcznikami. Takimi co to o nas szybko zapominają.
Wiem ,że wiecie o czym piszę.

Nafaszerowana lekami od bólu kręgosłupa i gardła padłam radośnie i sennego komarka ucięłam wczesnym południem. Jednak wcześniej nasmażyłam troszkę kotletów mielonych. Mielone miało być w formie sosiku z cebulką i pomidorami + makaron . Dodatki dowolne. Ale doszłam do wniosku ,że zeżrą mi taki sos na jeden obiad. A mielone będą ciamkać choć z dwa dni. Samo to ,że wybrałam więcej roboty świadczy o mej chorobie. :mrgreen: Zaświtało mi rozwiązanie mające na celu obdarowanie kotletemi rodzinę jeszcze dnia trzeciego. Można by było więcej buły dodać :mrgreen: Stojąc tak nad garem z mielonym, deliberując umysłowo nad kolejnym pieczywkiem (podwójna radość: więcej mielonego, mniej starego chlebusia :lol: ) gapiłam się w okno.Oko mi zawisło na białych płatkach latających leniwie w powietrzu. No żesz cholerkajasna śnieg? 8O Nio, śnieg :placz: . Wrzeszczę do TZ ,patrz śnieg pada. TZ przydreptał, pogapił się (bardziej w gar i "wolną" bułę) za okno. Eeee tam, szpaki gniazda w styropianie tłuką . Poszedł znów zalec na fotelu. Faktycznie, to nie był śnieg. W elewacjach budynku trwa praca wykopaliskowa ptasiorstwa. Co roku to samo. ADM zalepia już powstałe dziury (po odchowaniu piskląt). I co roku pokazują się nowe . Wiosna panie, wiosna idzie.
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 56023
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 12 >>

Post » Sob mar 19, 2016 20:05 Re: OTW15 - ciągle jesteśmy ... Zapraszamy :)

Asiu, na szczęście koty nie słonie i pamięć mają kiepską. Zapominają nas szybciorem, jak tylko w domu rozpoznają przestrzeń i ludzi. Kocham jak mnie nie poznają. I lubię jak chowają się, żebym przypadkiem nie zabrała z powrotem. :D

Ale zazdroszczę tych mielonych... Już prawie rok nie jem mięsa, ale Twoja opowieść o mielońcach mnie przyprawia o ślinotok. :P
Obrazek

Agneska

 
Posty: 16483
Od: Wto paź 26, 2004 12:28

Post » Sob mar 19, 2016 20:08 Re: OTW15 - ciągle jesteśmy ... Zapraszamy :)

Asia, u nas rano padał śnieg, wyglądał trochę jak styropian, ale to BYŁ śnieg :roll:
Buziaki!

edit: i oczywiście :ok: dla Bezuni

Hania66

 
Posty: 4591
Od: Pt mar 10, 2006 17:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob mar 19, 2016 20:13 Re: OTW15 - ciągle jesteśmy ... Zapraszamy :)

Ostatnio z 4kg robiłam mielone :ryk: ponad 2h smażenia :mrgreen:
Dobro raz dane, wraca z podwójną siłą.
Kacperku[*]przepraszam Cię za to, co musiałam Ci dziś zrobić. Dziękuję Ci za 16,5 roku bycia razem.
05-1995-27-12-2011.:( :(
Rysio-16-02-2013 [*] :( :( Przecinak-Synuś-13-12-2016[*] :( :(
ObrazekObrazek

Hieny na pokład.
Dążymy do szczęścia, nie zadeptując trawników innym.
“Człowiek, który nie ma się czego bać, to człowiek, który nie ma czego kochać.”

meg11

 
Posty: 24930
Od: Wto sty 11, 2011 15:22
Lokalizacja: Radom

Post » Sob mar 19, 2016 22:41 Re: OTW15 - ciągle jesteśmy ... Zapraszamy :)

Też kciuki potrzymam za Bezę. :ok:
Obrazek

mimbla64

Avatar użytkownika
 
Posty: 14768
Od: Pon lis 12, 2007 9:29
Lokalizacja: Warszawa Wola

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 12 gości