Taka ok.5 letnia panna w naszym schronisku
coś pomiędzy birmą a ragdollem
Pomidorowa (futro pachniało zupą pomidorową)

miła, łagodna, skołtuniona, ze świerzbem, błąkała się w rejonach ul. Dąbrowskiego
oraz taka kudłata DaKota,
mówią, że w typie turecki Van
młoda, miła, no, ładna jest, co tu duzo mówić

szukamy dobrych domów, no bo co się mają filcować w schronisku