Sis pisze:Kibicuję Wituniowi i bardzo mi go żal. Ale jak mówiono wcześniej - cukrzycowy kot potrzebuje stałej opieki, podawania leków "na godzinę", oraz spokoju, a tego w lokalu nie zapewnimy. On musi trafić do dt lub ds.
Pustki długo nie potrwają. Żeby jeszcze Matylda pojechała do domu...
Bardzo o tym marzę, ona tak długo czeka
