Muchomorek ['] walczyliśmy 9 m-cy, na próżno

[Magija]

Inga - zabrałas Stasiulka?
proszę Cię - bez dyskusji - o złożenie w dniu jutrzejszym na mojego maila zamówienia przynajmniej na mokrą karmę dla kociąt dostępną na zooplus

[Georg-inia]

Inga - zabrałas Stasiulka?
proszę Cię - bez dyskusji - o złożenie w dniu jutrzejszym na mojego maila zamówienia przynajmniej na mokrą karmę dla kociąt dostępną na zooplus

no a co było robić, jak Marta już planowała umieścić go u swojej Mamy i codziennie po pracy jechać po małego do Mamy, z nim do lecznicy na leki i kroplówkę, odwozić do Mamy i dopiero jechać do domu? przecież to absurd, Mgska nie jest niezniszczalna i z przysiadami i w podskokach nie będzie pracować zawodowo, jeździć do schroniska, robić ogłoszenia, pracować w Bunkrze i zajmować się swoim domem i swoimi zwierzętami. A może czasem - nie mówię, że często - ale chciałaby się przespać? albo obejrzeć film w telewizji? ewentualnie chłop chciałby, żeby go w ogóle zauważyła?
Ja mam ułatwione zadanie, wszystkie zabiegi lecznicze przy Stasiu zrobię sama w domu. Wiesiek pomoże dokarmiać. Tak więc przynajmniej odpadnie nam jeżdżenie do weta i z powrotem. No chyba, żeby - tfu, tfu - coś się działo, to wiadomo. Ale nie przewiduję
Mgska zaopatrzyła nas na drogę w tacki Baby Pate i dwie saszetki Conva Animondę jedną otworzyłam, Staś skubie. Jak będzie ładnie jadł to może bez Conva się obejdzie - saszetki oddam.

Leje deszcz. Stasio nie przeżyłby dzisiejszej nocy, mowy nie ma. Teraz śpi w posłanku

[gosiaa]

O matko, Inga, to Staś już bezpieczny u Was
Ech, Ty to jednak tylko chłopy, babę szybciutko wysłałaś na swoje i kolejnego chłopa pod dach sprowadziłaś

[Georg-inia]

O matko, Inga, to Staś już bezpieczny u Was
Ech, Ty to jednak tylko chłopy, babę szybciutko wysłałaś na swoje i kolejnego chłopa pod dach sprowadziłaś

a wiesz, że ja na słowo uwierzyłam, że to Staś a nie Stasia? naocznie nie stwierdziłam, jutro, jak się obudzi to mu zajrzę pod ogonek

Chłopaki są mniej więcej tego samego "wzrostu", tyle, że Staś jest o połowę chudszy i starszy od Oresta. Tak przynajmniej wynika z braku dolnych przednich ząbków. Ale cholera wie, może z niedożywienia mu wypadły za wcześnie? zobaczymy jak się odpasie i zaczną rosnąć nowe zębiszcza.

[Duszek686]

Inga

[dilah]

Inga brak słów

[Georg-inia]

proszę mi tu nie "serduszkować", bo się narażę na forum tylko wąta podnosić i w ogóle się starać o jak najszybsze zmniejszenie kotostanu u nas

[Georg-inia]

mały się obudził i znów skubie z miseczki Wiesiek już oczywiście zapiał radośnie: "Jedz, Stefanku, jedz"

jutro będą wyniki krwi Stasia, Ania mu pobrała dziś przy zakładaniu wenflonu. Mam nadzieję, że oprócz standardowych chorób i stanów, które już wymieniłam - reszta jest w porządku i trzeba będzie małego tylko monitorować, no i odkarmić.

proszę Cię - bez dyskusji - o złożenie w dniu jutrzejszym na mojego maila zamówienia przynajmniej na mokrą karmę dla kociąt dostępną na zooplus

nie odpowiedziałam Ci wcześniej, ale na razie daję radę, Madzia. Mam jeszcze puszeczki Smilli, wysoko "zwierzęce", a nie ma sensacji jelitowych jak po Animondzie Carny, oprócz tego trochę RC Babycat, z gosiaa zamówiłam też dziś Wahre Liebe dla dzieci, bo w promocji w zooplusie. Nie będziemy teraz składać kolejnego zamówienia z kosztami przesyłki przecież.

[Magija]

mały się obudził i znów skubie z miseczki Wiesiek już oczywiście zapiał radośnie: "Jedz, Stefanku, jedz"

jutro będą wyniki krwi Stasia, Ania mu pobrała dziś przy zakładaniu wenflonu. Mam nadzieję, że oprócz standardowych chorób i stanów, które już wymieniłam - reszta jest w porządku i trzeba będzie małego tylko monitorować, no i odkarmić.

proszę Cię - bez dyskusji - o złożenie w dniu jutrzejszym na mojego maila zamówienia przynajmniej na mokrą karmę dla kociąt dostępną na zooplus

nie odpowiedziałam Ci wcześniej, ale na razie daję radę, Madzia. Mam jeszcze puszeczki Smilli, wysoko "zwierzęce", a nie ma sensacji jelitowych jak po Animondzie Carny, oprócz tego trochę RC Babycat, z gosiaa zamówiłam też dziś Wahre Liebe dla dzieci, bo w promocji w zooplusie. Nie będziemy teraz składać kolejnego zamówienia z kosztami przesyłki przecież.

Inga ja Cie proszę nie dyskutuj z chorym człowiekiem
Masz 2 kociaki z Fundacji
Już ja się będe martwiła innymi sprawami Ty masz zlozyć zamówienie
zostanie ono połączone z lecznicowym

[Georg-inia]

Inga ja Cie proszę nie dyskutuj z chorym człowiekiem
Masz 2 kociaki z Fundacji
Już ja się będe martwiła innymi sprawami Ty masz zlozyć zamówienie
zostanie ono połączone z lecznicowym

szantaż! emocjonalny! okropność! masz pw, ale jak się okaże, że w mojej nieobecności moje własne koty dostaną śniadanie z fundacyjnego żarcia, to będzie Twoja wina

[mgska]

proszę mi tu nie "serduszkować", bo się narażę na forum

To koronę chociaż mogę...?
...
Inga
Wiesiek

[Magija]

Inga ja Cie proszę nie dyskutuj z chorym człowiekiem
Masz 2 kociaki z Fundacji
Już ja się będe martwiła innymi sprawami Ty masz zlozyć zamówienie
zostanie ono połączone z lecznicowym

szantaż! emocjonalny! okropność! masz pw, ale jak się okaże, że w mojej nieobecności moje własne koty dostaną śniadanie z fundacyjnego żarcia, to będzie Twoja wina

uwielbiam szantaż
a teraz bezwzględnie jeszcze wykorzystałam swoją chorobę i się udało
uparta kobieto
jesli Twoje koty skorzystają z Fundacyjnego żarcia to maluchy skorzystają z żarcia Twoich kotów
i korzystają przecież od zawsze bo Ty zawsze jesteś uparta jak osioł
ale teraz to ja przypilnuje tych upartych - zwłaszcza jeśli Ci uparci aktywnie na rzecz Fundacji działają

[Patmol]

i wreszcie Orest znów ma towarzystwo

[pozytywka]

no, no
wykrztusiłam z siebie

[Georg-inia]

dzieńdoberek! Stasio grzecznie spał całą noc. Chyba. Nawet jakby miauczał to i tak bym nie usłyszała, bo mu głosik odebrało. Gardło chyba gorzej, stres mu odpuścił zdaje się i teraz dopiero zaczyna kociaka rozkładać
Mało je od wczoraj ledwo pół tacki i odrobinkę Smilli, dodałam bo ona intensywnie pachnie. Zgrzyta ząbkami okropnie, ale zaraz po pracy podłączymy kroplówkę i trochę nawodnimy. Musiałam ciut poluzować bandażyk, Ciocia za mocno wenflon opatuliła i łapka zaczęła puchnąć. Ale już rano było w porządku. Siusiu było - oczywiście w kuwetce, kupki jeszcze nie, ale Wiesiek w domu to będzie obserwował.

Staś jak widzi człowieka to wisi na kratach i niemo miauczy w cały świat. Orest mu zagląda do klatki, włazi na klatkę, podskakuje przed klatką - jednym słowem popisuje się jak głupek już czuję przez skórę co będzie, jak wypuścimy Stasia z "więźnia"

jak wychodziłam to się Stasiulek skulił i zakopał w kocyk, chudzieńki jest i pewnie mu zimno. Wywlekłam podusię elektryczną, ale już nie zdążyłam podłączyć, Misiek mu zainstaluje.