Niestety nie mam samochodu.
Jutro łapię kotki ciekawe czy będą takie chętne jak dziś ciągle mi ścieżkę wyjadały...
Ich ojciec to kot domowy którego ktoś wyrzucił więc jedno z rodziców ma geny kota domowego.
Mam tego kocura córkę i się szybko oswoiła w jeden dzień a miał 3 miesiące jak ją wzięłam.
To ona jak była malutka.

Cmentarne stado? Znam taką panią co karmi koty cmentarne na Gałczyńskiego to ty?
Może karmisz też te słynne kotki z mojego płotu? [na fotce poniżej]






