Pusia przejechana kosiarką!Łapeczka amputowana :(

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy

Post » Nie cze 03, 2012 9:45 Re: SZUKAMY PRAWNIKA!Pusia przejechana kosiarką!

Zaznaczam i dołączyłam banerek. Pusiu malutka Trzymaj się :!: :!: :!:
Mili <3 (AMY <3 pamietamy) Obrazek plus Bagira ObrazekObrazek
Watek : viewtopic.php?f=46&t=204368
Bagi do adopcji: viewtopic.php?f=13&t=200315

MonikaMroz

Avatar użytkownika
 
Posty: 18200
Od: Nie lip 24, 2011 9:30
Lokalizacja: Kutno

Post » Nie cze 03, 2012 16:44 Re: SZUKAMY PRAWNIKA!Pusia przejechana kosiarką!

nikaxx pisze:Ostatnio oglądałam w uwadze o kocie, którego dzieciaki wrzuciły w mrowisko, może ich ta historia zainteresuje i pomogą nagłośnią ?



mysle, ze to dobry pomysl :) :ok:

Kociara82

 
Posty: 45874
Od: Czw paź 09, 2008 22:20

Post » Nie cze 03, 2012 16:46 Re: SZUKAMY PRAWNIKA!Pusia przejechana kosiarką!

rysiowaasia pisze:Skąd biorą się tacy debile?
Te gnojki maja jakieś kompleksy, że wyżywają się na bezbronnych stworzeniach? Frustraci? Brak pieniędzy, kobiety, dobrego samochodu, mały...hmmm?




Karolek(ona) pisze:mały to oni mają przedewszytkim mózg - tylko jakiś skrawek do przeżycia



nic nie usprawiedliwia takiego zachowania. Mozna miec jakies problemy zyciowe jak np napisalyscie, ale inaczej sie to zalatwia a nie znecajac sie nad bogu ducha winnym zwierzakiem! O co wiec chodzi?! Czy ktos sie chce w ten sposob dowartosciowac?! :evil:

Kociara82

 
Posty: 45874
Od: Czw paź 09, 2008 22:20

Post » Nie cze 03, 2012 16:49 Re: SZUKAMY PRAWNIKA!Pusia przejechana kosiarką!

ja tylko stwierdzam, że oni maja małe mózgi i nie myśla a nie czy maja problemy zyciowe - jak ma debil problem to mógł sobie palnąć w łeb, a nie na słabszej istocie ŻYWEJ sie wyżywać

Potem mnie matka do psychologa wygania bo mam wstręt do ludzi - no jak tak można
MOŻNA i żaden psycholog tego nie zmieni !!
www.pomagam.pl/przeponazosi młoda kotka adoptowana ze schroniska pilnie zbiera na operację przepukliny przeponowej

Karolek(ona)

 
Posty: 22686
Od: Wto lip 05, 2011 19:33

Post » Nie cze 03, 2012 18:07 Re: SZUKAMY PRAWNIKA!Pusia przejechana kosiarką!

Wielkie dzięki, ze Jesteście z nami!!! :1luvu:

Dziekuję za banerek Karolek(ona) :1luvu:

o łapeczkę walczymy!!!!
na necie z doskoku : kontakt: 607 488 598
Obrazek

BUDRYSEK

 
Posty: 5240
Od: Czw maja 22, 2008 19:37

Post » Nie cze 03, 2012 19:51 Re: SZUKAMY PRAWNIKA!Pusia przejechana kosiarką!

:ok: :ok: :ok: za łapeczkę i zdrówko. Trzymaj się mała :1luvu:
Obrazek

nelka83

Avatar użytkownika
 
Posty: 6829
Od: Czw gru 29, 2011 8:41
Lokalizacja: okolice Gryfic, zachodniopomorskie

Post » Pon cze 04, 2012 10:24 Re: SZUKAMY PRAWNIKA!Pusia przejechana kosiarką!

Karolek(ona) pisze:ja tylko stwierdzam, że oni maja małe mózgi i nie myśla a nie czy maja problemy zyciowe - jak ma debil problem to mógł sobie palnąć w łeb, a nie na słabszej istocie ŻYWEJ sie wyżywać

Potem mnie matka do psychologa wygania bo mam wstręt do ludzi - no jak tak można
MOŻNA i żaden psycholog tego nie zmieni !!



Może kiedyś tego GNOJA coś przejedzie, jakiś tir, a najlepiej walec drogowy i oby mu ryj pokręciło.
A tak po za tym życzę dłuuuuugiego życia GNOJU.

Za to odmawiam pacierze co dziennie .

{ w mojej okolicy mieszka nawiedzona stara baba nienawidzi wszystkiego, zaczęła truć zwierzęta, nawet jej drzewa sąsiadów przeszkadzały. Klęłam na nią dniami i nocami, przez nią umierały dwa moje koteczki w męczarniach, nic nie dało się zrobić. Finał taki że baba oślepła, mąż zmarł, syn odwiedza raz w miesiącu. }:mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:

Karolek jakby co to idziemy razem do psychologa :twisted:
ObrazekObrazek

rene010

 
Posty: 1064
Od: Pt cze 05, 2009 22:06
Lokalizacja: Przeworsk

Post » Pon cze 04, 2012 13:31 Re: SZUKAMY PRAWNIKA!Pusia przejechana kosiarką!

:evil:
Obrazek

alab108

 
Posty: 12890
Od: Wto lis 09, 2010 22:35
Lokalizacja: kujawsko-pomorskie

Post » Pon cze 04, 2012 13:41 Re: SZUKAMY PRAWNIKA!Pusia przejechana kosiarką!

Mi psycholog nie pomoże bo juz mi raz tłiumaczyła, że ja musze chciec i wybaczyc ludziom tak jak ludzie z obozów koncentracyjnych wyabczyli oprawcom
a ja nie zmaierzam nikomu wybaczać. Nie trawie większości ludzi, mam do dużej części z góry złe nastawienie i zwykle słusznie :evil:
www.pomagam.pl/przeponazosi młoda kotka adoptowana ze schroniska pilnie zbiera na operację przepukliny przeponowej

Karolek(ona)

 
Posty: 22686
Od: Wto lip 05, 2011 19:33

Post » Pon cze 04, 2012 13:45 Re: SZUKAMY PRAWNIKA!Pusia przejechana kosiarką!

Czy podkaszarka żyłkowa jest w stanie połamać kość? Bo może sprawcą głownych obrażeń było cos innego,poraniony kot ukrył się w trawie i tam dodatkowo oberwał żyłką.

Tosza

 
Posty: 6382
Od: Śro mar 16, 2005 21:18
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon cze 04, 2012 13:55 Re: SZUKAMY PRAWNIKA!Pusia przejechana kosiarką!

Tosza pisze:Czy podkaszarka żyłkowa jest w stanie połamać kość? Bo może sprawcą głownych obrażeń było cos innego,poraniony kot ukrył się w trawie i tam dodatkowo oberwał żyłką.

Jeśli to była kosa spalinowa, taka o dużej mocy to może naprawdę zrobić wielką krzywdę :( Czy połamać kosteczki nie wiem, ale myślę, że raczej tak (widziałam co taka kosa może zrobić z drewnem).
Obrazek

nelka83

Avatar użytkownika
 
Posty: 6829
Od: Czw gru 29, 2011 8:41
Lokalizacja: okolice Gryfic, zachodniopomorskie

Post » Pon cze 04, 2012 13:58 Re: SZUKAMY PRAWNIKA!Pusia przejechana kosiarką!

nelka83 pisze:
Tosza pisze:Czy podkaszarka żyłkowa jest w stanie połamać kość? Bo może sprawcą głownych obrażeń było cos innego,poraniony kot ukrył się w trawie i tam dodatkowo oberwał żyłką.

Jeśli to była kosa spalinowa, taka o dużej mocy to może naprawdę zrobić wielką krzywdę :( Czy połamać kosteczki nie wiem, ale myślę, że raczej tak (widziałam co taka kosa może zrobić z drewnem).

no ci co koszą trawniki to raczej mają tylko spalinówki bo jakby z kablem chodzili, a skoro drewno może to takie małe kosteczki tym bardziej
www.pomagam.pl/przeponazosi młoda kotka adoptowana ze schroniska pilnie zbiera na operację przepukliny przeponowej

Karolek(ona)

 
Posty: 22686
Od: Wto lip 05, 2011 19:33

Post » Pon cze 04, 2012 16:15 Re: SZUKAMY PRAWNIKA!Pusia przejechana kosiarką!

kosiarka elektryczna do trawy pięknie obcina palce u nóg-sama sprawdziłam-dobrze,że nie była ustawiona na niziutkie koszenie bo straciłabym stopę :cry:
Biegaj sobie za TM kochana Misieńko [*]/26.05.2005r.-11.11.2010r./
===================================
Teraz w Twoim domku mieszka Miłka:


Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

Prawda, że pięknota

Dom bez kota jest jak samolot bez pilota

ula-misia

 
Posty: 17144
Od: Pon lis 01, 2010 14:34
Lokalizacja: Włocławek

Post » Pon cze 04, 2012 16:37 Re: SZUKAMY PRAWNIKA!Pusia przejechana kosiarką!

ula-misia pisze:kosiarka elektryczna do trawy pięknie obcina palce u nóg-sama sprawdziłam-dobrze,że nie była ustawiona na niziutkie koszenie bo straciłabym stopę :cry:

Ale tu jest mowa o podkaszarce żyłkowej. Tu naprawdę mogło stać się coś innego, ja sobie nie wyobrażam zdrowego kota czekającego aż ktoś podejdzie z warczącą maszyna i potnie go żyłką. Przecież takie koszenie to straszny hałas, jak u nas na osiedlu kosili trawniki to wszystkie koty znikały zanim ktokolwiek się do nich zblizył.
Naprawdę nie chce nikogo bronic, moje zdanie o ludziach nie jest najlepsze, ale trudno mi sobie wyobrazić okoliczności, w których coś takiego mogłoby się stać.

Tosza

 
Posty: 6382
Od: Śro mar 16, 2005 21:18
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon cze 04, 2012 16:56 Re: SZUKAMY PRAWNIKA!Pusia przejechana kosiarką!

Mogło też być tak że kotka schowała się w jakichś krzakach, żywopłocie, została tam osaczona przez podkaszarkę albo uznała że przetrwa w ukryciu - i oberwała żyłką zupełnie niechcący, przecież tymi żyłkowymi podkaszarkami ciacha się też bardzo blisko krzaków.
Facet który ścinał trawę mógł nawet o niczym nie wiedzieć (przy pracy w takim hałasie człowiek nieco się znieczula na bodźce) - a nawet jeśli zauważył wylatującą z krzaków ranną kotkę (o ile wyleciała bo może wcisnęła się głębiej) - to jedyne co można mu zarzucić to że nie rzucił się za nią w pogoń, złapał i udzielił pomocy - o ile było to możliwe, bo koteczka mogła śmignąć jak strzała - o ile wogóle facet by zauważył że jest rana, bo mogło to trwać ułamki sekund.

Jest jakaś doza pewności że facet z pełną premedytacją podszedł do siedzącej jakimś cudem i nie uciekającej kotki i ją okaleczył w taki sposób?

Blue

 
Posty: 23917
Od: Pt lut 08, 2002 19:26

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 14 gości