jesli nerki, to stadium początkowe. Na pewno się wzmocnił, bo mimo swojej nogi przeszedł dzisiaj przez barykadę u siebie w "pokoiku" i zaszył się pod szafkami, a barykada była po to, żeby właśnie tam nie wszedł

ale udało mi się go wyjąc stamtąd.
Nie jest już taki słaby i spaceruje sobie, chyba mu się nie podoba w nowym miejscu tak jak w garażu bo widac że chętnie by wyszedł, raz nawet mu pozwoliłam przespacerowac się dalej, ale nie na długo, bo widac było, że jest taki 'ucieczkowy" trochę i mógł zniknąc poda jakąś szafką.
Zastanawiam się czy może jutro nie wziąc go na smyczce na ogród żeby się przewietrzył, bo w nowym pomieszczeniu chociaż ciepło (a to najważniejsze) to jednak raczej ciemno, jedyne małe okienko wychodzi na wschód, światła oczywiście wg innych nie mogę za dużo palic bo kosztuje
Jest kontaktowy i widac ze już by coś zrobił tylko nie wie co

Apetyt kiepski, picie po poludniu juz mu wcisnę strzykawką z Lakcidem, bo nie pije prawie nic. Ale siku robi.