Kociaki ze stajni : Jas i Małgosia w DS w Tychach :):):):):)

Justa&Zwierzaki pisze:
MARGO pisze:dobrze, że chociaż nie jest już w stajni, tylko ma ten ciepły kącik, tylko brakuje takiego "na zawsze"....

No właśnie , chyba będę musiała znów jej wykupić pakiet ogłoszeniowy .... bo juz nikt nie dzwoni

Może niedługo się odezwą, bo będzie potrzebny ktoś do grzania w zimowe wieczory...

Małgosia czeka!!!!

Hey hey !!!!!
Gdzie jesteś domku Małgosi??

cisza, jak makiem zasiał

Dzis do DS pojechała Małgosia , zamieszkała na os Balbina w Tychach :1luvu:

Bardzo dziękuje Itace za allegro , bo to na nim została wypatrzona :ok:

super

super, malenka :ok:

ciesze sie, ze w koncu znalazlas domek

choc brakuje mi tych pysiow slodkich, tesknie za nimi, mialam nadzieje, ze jeszcze bede miala okazje oba slodziaki pomiziac i pobawic sie z nimi, ale... :piwa:

ciesze sie, ze kociaste sa szczesliwe

co u malenskich kocich pieknosci? :1luvu:

jak sie miewaja slodziaki?

Justyna-na te 18 stke :piwa:

http://www.youtube.com/watch?v=yHEkw5Fm ... er_embedde

http://www.youtube.com/watch?v=qTZ0GBkU ... re=related

http://www.youtube.com/watch?v=OrLSbDbE ... re=related

http://www.youtube.com/watch?v=MIBdKVyG ... re=related

inaczej sie tego nie dalo wrzucic :oops:

wlacz sobie glos :mrgreen:

wszystkiego najlepszego na te 18stke :piwa:

zdrowka, spelnienia marzen, tylko udanych adopcji i samych radosnych chwil spedzonych z Twoimi podopiecznymi :1luvu:

Witam,
Przesyłam linka do odrobiny fotek pt. "Perypetie Jasia"

Pozdrawiam

http://www.flickr.com/photos/82324062@N ... 696166343/

Łał , jaka piekna sesja , bardzo dziękujemy :1luvu:

Widac jaki jest szczęśliwy :piwa:

Hej kociarze,

mamy z młodym mały problem o którym wspominała nam sympatyczna pani podczas adopcji

tzn. ze Jaś gryzie nas, często i z nienacka.
jest na to jakaś rada? miałem już w życiu 3 koty i nie spotkałem się z takim agresorem
mój poprzedni kocur też potrafił się agresywnie bawić, ale potrafił też odgraniczyć zabawę od agresji.
Jaś natomiast traktuje i jedno i drugie na równi, a jak gryzie wpada w jakieś jakby stany euforyczne..
po za tym jest uroczy i kochany

Pomocy!?

papatki

ja sobie radziłam w taki sposób jak matki karcą małe kociaki- chwytałam za kark, unieruchamiałam i pryskałam wodą... próbowałam pokazać kto jest szefem...czasem izolowałam kociaka...a potem w czasie zabawy, jak zaczynał gryźć to chwytałam tak, że nie miał specjalnie możliwości ruchu.

Kociaki ze stajni : Jas i Małgosia w DS w Tychach :):):):):)

Kto przegląda forum