Rodosia z Katowickich Niekochanych

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy

Post » Pon mar 14, 2011 20:24 Re: Rodosia z Katowickich Niekochanych

:ryk:

Oczywiście nie jest to tak, że położona na kolanach leży i się wtula;))) Siedzi skupiona i czeka na chwilę, żeby się wyzwolić;)))

Ale jest znaczny postęp:-)

M_o

 
Posty: 2190
Od: Pon lut 25, 2008 20:43

Post » Pon mar 14, 2011 20:30 Re: Rodosia z Katowickich Niekochanych

Duśka na kolankach :P :P :P :ok: :piwa:
heheheh i będzie coraz lepiej :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
Obrazek
Obrazek

ruru

 
Posty: 19904
Od: Sob gru 29, 2007 20:10
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon mar 14, 2011 20:35 Re: Rodosia z Katowickich Niekochanych

dzielna Dusia :D

M_o, a ona nic nie je, czy je mało ?
Obrazek

tangerine1

 
Posty: 15466
Od: Nie lis 14, 2004 20:59
Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza

Post » Pon mar 14, 2011 20:38 Re: Rodosia z Katowickich Niekochanych

Nie widzę, żeby jadła. Sika, ale nie robi kupy od dwóch dni. Posmakowała wczoraj makreli, dziś wcisnęłam jej ze dwa kawałki tego whiskasa. Nie wiem, co robić:(

M_o

 
Posty: 2190
Od: Pon lut 25, 2008 20:43

Post » Pon mar 14, 2011 20:40 Re: Rodosia z Katowickich Niekochanych

Kupy nie robi ze stresu, dobrze, że siusia. Jak Ci się uda, możesz w nią wepchnąć 1/4 tabletki no-spy
Pycha kroczy przed upadkiem. A za upadkiem kroczy śmieszność... :mrgreen:

WarKotka

Avatar użytkownika
 
Posty: 19066
Od: Pt lip 31, 2009 20:39
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon mar 14, 2011 20:43 Re: Rodosia z Katowickich Niekochanych

M_o- spróbuj dać jej do picia śmietankę-jesli okaże się ,że lubi to może piłaby conwalescensa
Tam jest wszystko
Można tez spróbować z rosołkiem
Ja myśle ,że ona podjada suche, tylko po kryjomu

Mała1

 
Posty: 19740
Od: Wto wrz 12, 2006 8:56
Lokalizacja: Katowice

Post » Pon mar 14, 2011 20:53 Re: Rodosia z Katowickich Niekochanych

To mamy ten sam problem.
Ja Rufus convalescencem karmię. Jeśli potrzebujesz to mam zapas, możesz podjechać. Rufus reaguje na sparzona rybe. Kupujemy takie kostki mintaja.

Lidka

 
Posty: 16220
Od: Wto lut 03, 2004 8:57
Lokalizacja: Katowice

Post » Pon mar 14, 2011 21:07 Re: Rodosia z Katowickich Niekochanych

Lidka,
dziś dałam gotowanego mintaja, ale kocinka zamknięta w łazience celem odseparowania jej miski od pozostałych kotów drapie rozpaczliwie w drzwi niemalże krzycząc "wypuść mnie, wypuść!";)))

M_o

 
Posty: 2190
Od: Pon lut 25, 2008 20:43

Post » Pon mar 14, 2011 21:10 Re: Rodosia z Katowickich Niekochanych

M_o-ja na prawdę myśle ,że ona podjada suche po cichu
Szkoda, że nie pozwala się zamknąć choć na 1 dzień ,żeby to sprawdzić
Może Wam się uda

Mała1

 
Posty: 19740
Od: Wto wrz 12, 2006 8:56
Lokalizacja: Katowice

Post » Pon mar 14, 2011 21:12 Re: Rodosia z Katowickich Niekochanych

Misek Ci u nas skolko ugodno - niech je jak chce;))) Poza tą jedną wątpliwością dotycząca jedzenia są postępy i powody do radości:)

M_o

 
Posty: 2190
Od: Pon lut 25, 2008 20:43

Post » Wto mar 15, 2011 8:19 Re: Rodosia z Katowickich Niekochanych

Dusia większość nocy spędziła w sypialni, w której teraz rezyduje odwiedzająca nas mama. Kicia siedziała na parapecie, a raniutko galopowała po mamie w jedną i w drugą stronę;) Teraz też leży, na kokoszkę, w pościeli i przysypia;) [a ja korzystam z okazji i co chwila ją głaszczę]

Próbowała wyjść z kotami na balkon, ale o ile za moimi mogę zamknąć drzwi, to za nią raczej nie, żeby nie odcinać jej drogi ucieczki. A chwilę po siódmej jest za zimno, żeby wietrzyć mieszkanie;)

Przestawiłam Dusiowy transporterek do sypialni - niech się dziewczyna przyzwyczaja;) No, a ja będę mogła wreszcie uruchomić pralkę, czego wcześniej nie robiłam z obawy o stan nerwów Kociołka;)))

M_o

 
Posty: 2190
Od: Pon lut 25, 2008 20:43

Post » Wto mar 15, 2011 18:59 Re: Rodosia z Katowickich Niekochanych

z dnia na dzień lepsze wieści :D
jeszcze chce przeczytac ,że przyłapałaś ja na wielkim żarciu :wink:

Mała1

 
Posty: 19740
Od: Wto wrz 12, 2006 8:56
Lokalizacja: Katowice

Post » Wto mar 15, 2011 19:02 Re: Rodosia z Katowickich Niekochanych

czyli z dnia na dzień co raz lepiej :ok: u mnie na widok i dzwięk odkurzacza koty się jeżyły i spingalały w najciemniejszy kat,w tej chwili mają to gdzieś,jeden spi a drugi goni rurę 8O :D
Mały kociak szuka lokum na parę dni.

kotx2

 
Posty: 18414
Od: Wto sty 25, 2011 16:23
Lokalizacja: Zabrze

Post » Wto mar 15, 2011 19:03 Re: Rodosia z Katowickich Niekochanych

TŻ głaskał dziś Dusię po brodzie:)

Obrazek

Zdjęcie poniższe wymaga objaśnienia. Gusia siedzi na parapecie od strony balkonu, a Dusia zagląda ciekawsko i zastanawia się, czy wyjście na balkon jest bezpieczne;)

Obrazek

M_o

 
Posty: 2190
Od: Pon lut 25, 2008 20:43

Post » Wto mar 15, 2011 19:08 Re: Rodosia z Katowickich Niekochanych

M_o- wiesz o tym ,że jesteście stworzeni do bycia Dt dla takich przypadków? :1luvu:
w schronisku nie byłoby życia dla niej

Mała1

 
Posty: 19740
Od: Wto wrz 12, 2006 8:56
Lokalizacja: Katowice

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: AnkaCzajka, ewar i 340 gości