Pomorski Koci Dom Tymczasowy vol.8

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy

Post » Pt mar 11, 2011 15:53 Re: Pomorski Koci Dom Tymczasowy vol.8

biamila pisze:
Marea pisze:Kochani, czy ktos moze chcialby / moglby przyjac na tymczas 4ro tyg. oswojone kociaki? (urodznone 12.02) zyja pod chmurka, i po malu zaczynaja chorowac, 2 nie przezyly, narazie nie znam szczegolow, ani nie mam fotek...takie malenstwa pojda migusiem do adopcji :oops:

Pisała do mnie babka, tóra chce adoptować maluszka. Jak będziesz mieć fotki to daj znać.


Dam, dam, jak bede cos wiecej wiedziec, bo to znajoma mi o nich mowila, ja nie znam sprawy... :roll:
Obrazek

Marea

 
Posty: 4721
Od: Pon lut 23, 2009 22:05
Lokalizacja: Gdańsk

Post » Pt mar 11, 2011 16:03 Re: Pomorski Koci Dom Tymczasowy vol.8

Mogę spróbować z tymi kociakami.. premię dostałam ;) więc finansowo troszkę lepiej, a jak takie maluchy, to Troja może je szybciej zaakceptuje (a jak nie, to znowu będę funkcjonować bez lazienki ;) ). Troja, małpa jedna, ma wyczucie czasu - marcuje akurat teraz, kiedy chciałam ją ciachnąć korzystając ze zniżek. Ale dzięki temu jest słodka jak miód, melasa i wata cukrowa w jednym...Kocha wszystkich i wszystko...
Najbliższe 24 h będe niedostępna, a później już spoko.
Los zwierząt jest dla mnie ważniejszy niż strach przed ośmieszeniem. Los zwierząt jest nierozerwalnie związany z losem człowieka. E. Zola

KaleidoStar

 
Posty: 4126
Od: Nie mar 21, 2010 14:00
Lokalizacja: Trójmiasto

Post » Pt mar 11, 2011 16:35 Re: Pomorski Koci Dom Tymczasowy vol.8

KaleidoStar pisze:Mogę spróbować z tymi kociakami.. premię dostałam ;) więc finansowo troszkę lepiej, a jak takie maluchy, to Troja może je szybciej zaakceptuje (a jak nie, to znowu będę funkcjonować bez lazienki ;) ). Troja, małpa jedna, ma wyczucie czasu - marcuje akurat teraz, kiedy chciałam ją ciachnąć korzystając ze zniżek. Ale dzięki temu jest słodka jak miód, melasa i wata cukrowa w jednym...Kocha wszystkich i wszystko...
Najbliższe 24 h będe niedostępna, a później już spoko.


;) PW poszedł, mam nadzieje ze maluszki beda w jako takim stanie heh
Kochana jesteś :1luvu:
Obrazek

Marea

 
Posty: 4721
Od: Pon lut 23, 2009 22:05
Lokalizacja: Gdańsk

Post » Pt mar 11, 2011 16:37 Re: Pomorski Koci Dom Tymczasowy vol.8

No i cudnie :ok:
Obrazek

biamila

 
Posty: 10434
Od: Czw gru 14, 2006 21:03
Lokalizacja: Gdansk

Post » Pt mar 11, 2011 16:57 Re: Pomorski Koci Dom Tymczasowy vol.8

Ja mam prorocze sny - śniło mi się dziś, że znalazłam na plazy maluszka i wzięłam go na DT :D Maluch łazil po łódkach i kutrach i co chwila wpadał do morza. (ja to mam sny...)
Los zwierząt jest dla mnie ważniejszy niż strach przed ośmieszeniem. Los zwierząt jest nierozerwalnie związany z losem człowieka. E. Zola

KaleidoStar

 
Posty: 4126
Od: Nie mar 21, 2010 14:00
Lokalizacja: Trójmiasto

Post » Pt mar 11, 2011 17:27 Re: Pomorski Koci Dom Tymczasowy vol.8

Kaleido Star, nie plącz się sama po tym ogrodzonym terenie, podobno pojawia się tam czasami stuknięty cieć z paralizatorem 8O Ostrzegam bo mówiłaś że chcesz kotom zrobić więcej zdjęć.

ssb

 
Posty: 540
Od: Czw cze 24, 2010 13:45

Post » Pt mar 11, 2011 19:52 Re: Pomorski Koci Dom Tymczasowy vol.8

KaleidoStar pisze:Ja mam prorocze sny - śniło mi się dziś, że znalazłam na plazy maluszka i wzięłam go na DT :D Maluch łazil po łódkach i kutrach i co chwila wpadał do morza. (ja to mam sny...)

No to ja mogę teraz się przyznać, że sniło mi się, że znalazłam cztery kociaki :roll: obudziłam się zlana zimnym potem :roll:
Obrazek

biamila

 
Posty: 10434
Od: Czw gru 14, 2006 21:03
Lokalizacja: Gdansk

Post » Pt mar 11, 2011 21:35 Re: Pomorski Koci Dom Tymczasowy vol.8

Mi prawie codziennie śnią sie potrzebujące zwierzęta... Dziś były to króliki hodowane na futro, pewnie przez tą lisiarnie :(

Złapałam dziś kotkę na którą polowałam pół roku i jeszcze jedna do syterylki, za wszystko płacą karmiciele.

UWAGA!
STAN KONTA PO OPŁACENIU WIZYT OD 1 MARCA DO DZIŚ BĘDZIE NA MINUSIE. PKDT WSTRZYMUJE WSZYSTKIE AKCJE DO ODWOŁANIA!
ObrazekObrazekObrazek

Marlon

 
Posty: 1907
Od: Pon paź 26, 2009 19:01
Lokalizacja: Rumia

Post » Pt mar 11, 2011 22:55 Re: Pomorski Koci Dom Tymczasowy vol.8

Marlon pisze:Mi prawie codziennie śnią sie potrzebujące zwierzęta... Dziś były to króliki hodowane na futro, pewnie przez tą lisiarnie :(

Złapałam dziś kotkę na którą polowałam pół roku i jeszcze jedna do syterylki, za wszystko płacą karmiciele.

UWAGA!
STAN KONTA PO OPŁACENIU WIZYT OD 1 MARCA DO DZIŚ BĘDZIE NA MINUSIE. PKDT WSTRZYMUJE WSZYSTKIE AKCJE DO ODWOŁANIA!

bazarki kiepskawo idą, drobiazgi ale groszowe sprawy, bida tu też...
do tego po klęsce z aparatem w końcu choroba powaliła mnie do łozka, może jutro lepiej bede sie czuć...
i moze w końcu dojde do lekarza...ehh
optymistyczne jest to, ze leże z kotką Cleo, na mnie, lub obok, pilnuje mnie nalezycie i wygrzewa, kiedy Paweł wyjechał,
druga kotka pilnuje mojego towarzystwa w kilku metrowej odległosci, a kocur jak to on, regularnie jęczy pod oknem, wiosna idzie, a ja udaje że nie kumam...cóż życie...

p.s.
w Netto w Rumi są jeszcze w promocji puchy Kicuś pakowane po 10szt w cenie 1,35zł (normalna cena 1,49zł)
Maria (tzn mary4 lub maria_kania)
Obrazek

maria_kania

 
Posty: 9568
Od: Śro wrz 17, 2008 13:18
Lokalizacja: Gdynia Chylonia - Gdynia Cisowa

Post » Pt mar 11, 2011 23:07 Re: Pomorski Koci Dom Tymczasowy vol.8

ZAPROSIŁAM PANIĄ DO WĄTKU, BARDZO PROSZĘ PRZECZYTAJCIE LIST I POMÓŻCIE, CO ROBIĆ:

"Witam.
Jestem nową właścicielką Bodzia. Jest to wspaniały kot i dziękuję że
dzięki Wam znalazłam go a on mnie. Niestety mam bardzo duży problem z
aktualnym kotem - moją 2 letnią koteczką Lusią. Gdy ją braliśmy od
starszej kobiety była 6 tygodniowym koteczkiem i od początku bardzo bała
się ludzi i podniesionej ręki. Niestety z czasem obawa przed ręką
nasiliła się i mimo Naszych starań koteczka jest strasznie nie ufna.
Mieliśmy nadzieję że połączenie jej z spokojnym i grzecznym kotem jakim
jest Bodzio to dobre rozwiązanie. Niestety chyba się pomyliliśmy.
Koteczka stała się agresywna, rzuca się na mnie i na męża, cały czas
siedzi w swoim kącie. Minęła dopiero doba odkąd koty się poznały ale
niestety wiemy że poprawy nie będzie a oddać Bodzia nie chcemy. Nie było
by problemu by zostawić koteczkę w spokoju nie ruszaną gdyby nie to że
ma ona wadę serca (niedomykalność zastawek prawdopodobnie aorty).
Codziennie musimy podawać jej leki więc musimy mieć z Nią kontakt,
dzisiejszy kontakt skończył się dla mnie bardzo krwawo boję się co
będzie jutro. Pewnie zastanawia się Pani/Pan czemu to piszę. Wyjdzie że
jestem nieodpowiedzialnym opiekunem ale chyba najlepszym wyjściem dla
mnie, dla Nas będzie oddanie Lusi do jakiegoś spokojnego domu, bez
dzieci (jest wobec nich agresywna a my z mężem staramy się o dziecko) i
bez innych zwierząt. Boję się co się stanie gdy będę miała dziecko a już
nie raz kotka sadziła się na dzieci koleżanek które przychodziły. Mówi
się że agresywne zwierzęta należy uśpić ale nie po to brałam ją do domu,
nie po to staram się utrzymać ją przy życiu by ją usypiać bo jest
problem. Pokochałam ją jak i Bodzia a nie potrafię żadnego z nich oddać,
ale patrząc w przyszłość wiem że Lusię i tak będę musiała oddać jak
pojawi się dziecko. Proszę doradźcie mi co mam robić bo naprawdę nie
wiem. Kotka od wczoraj nie je, załatwia się pod siebie, ma swoją miskę,
kuwetę, koszyk do spania, jest odizolowana a jak tylko mnie lub męża
ujrzy od razu warczy i się denerwuje co nie jest dla niej dobre.
Mam nadzieję że nie ocenicie mnie źle, z wielkim bólem serca
prawdopodobnie będę zmuszona oddać Bodzia bo pewnie miłość do Lusi
przeważy chociaż teraz mój rozsądek mówi mi że powinnam zrobić odwrotnie.

Pozdrawiam i czekam na pomoc."
HOTEL DLA KOTÓW "MIAU" http://www.miauhotel.pl ZAPRASZAM

Obrazek
Obrazek

PROSZĘ O WSPARCIE DLA KOTÓW BEZDOMNYCH POD MOJĄ OPIEKĄ: http://www.miauhotel.pl - NR KONTA W ZAKŁADCE: MIAU ADOPCJE. FUNDACJA VIVA!

sabina skaza

 
Posty: 5755
Od: Pt mar 02, 2007 10:28
Lokalizacja: gdynia

Post » Pt mar 11, 2011 23:16 Re: Pomorski Koci Dom Tymczasowy vol.8

MARLENA MA RACJĘ. MUSIMY WYSTOPOWAĆ. CO MIESIĄC FAKTURY SA NA SUMY OD 7-10 TYS. NIE STAĆ NAS NA TO. MÓJ WET POCZEKA NA SPŁACENIE DŁUGU, A CO Z RESZTĄ? PLUS SKLEPY ZOO :? proście, błagajcie o kasę przy adopcji kotów- zawsze 20 plus 20 da 40 a za to będzie można kupić żwir lub karmę. Ja od tej pory liczę już tylko na siebie i na moje zdolności żebracze. kto spoza pkdt umieści u mnie kota- będzie musiał od a do z pokryć koszty jego pobytu.
HOTEL DLA KOTÓW "MIAU" http://www.miauhotel.pl ZAPRASZAM

Obrazek
Obrazek

PROSZĘ O WSPARCIE DLA KOTÓW BEZDOMNYCH POD MOJĄ OPIEKĄ: http://www.miauhotel.pl - NR KONTA W ZAKŁADCE: MIAU ADOPCJE. FUNDACJA VIVA!

sabina skaza

 
Posty: 5755
Od: Pt mar 02, 2007 10:28
Lokalizacja: gdynia

Post » Sob mar 12, 2011 0:13 Re: Pomorski Koci Dom Tymczasowy vol.8

Sabina odpisz tej Pani aby narazie kupiła feliwaya do kontaktu i calm aid, są skuteczne, u mnie podziałały na sikanie, walki między kotami i oswojenie kociaków agresywnych. Powiedz, że chętnie podjade do nich i zobacze jak jest z kotką, interesuje się psychologią z zwierząt.

Tu nie chodzi o to czy mam racje, to fakt, że nie mamy kasy, wycyckałyśmy się do reszty a ja nie chce odpowiadać za długi PKDT sama, a będę musiała...
Przyjmujemy za dużo zgłoszeń a pomocy od ludzi, którzy te problemy zgłaszają nie otrzymujemy.
Nie chce być gestapo, ale na teraz musimy całkowicie ograniczyć koszty do zera!
ObrazekObrazekObrazek

Marlon

 
Posty: 1907
Od: Pon paź 26, 2009 19:01
Lokalizacja: Rumia

Post » Sob mar 12, 2011 7:38 Re: Pomorski Koci Dom Tymczasowy vol.8

ssb pisze:Kaleido Star, nie plącz się sama po tym ogrodzonym terenie, podobno pojawia się tam czasami stuknięty cieć z paralizatorem 8O Ostrzegam bo mówiłaś że chcesz kotom zrobić więcej zdjęć.


Łoj..dzięki za ostrzezenie, bedę czujna jak coś...
Los zwierząt jest dla mnie ważniejszy niż strach przed ośmieszeniem. Los zwierząt jest nierozerwalnie związany z losem człowieka. E. Zola

KaleidoStar

 
Posty: 4126
Od: Nie mar 21, 2010 14:00
Lokalizacja: Trójmiasto

Post » Sob mar 12, 2011 9:22 Re: Pomorski Koci Dom Tymczasowy vol.8

sabina skaza pisze:ZAPROSIŁAM PANIĄ DO WĄTKU, BARDZO PROSZĘ PRZECZYTAJCIE LIST I POMÓŻCIE, CO ROBIĆ:


Witam, serdecznie dziękuję za zaproszenie oraz zainteresowanie moim problemem.
Ehhh wstyd mi strasznie że tak szybko spanikowałam. Wszystko przez to że strasznie kocham moją paskudę (Lusię) i strasznie źle mi było z tym w jaki sposób się zachowywała. List napisany był w sobotę, w niedzielę niestety z użyciem lekkiej siły podaliśmy z mężem tabletkę Lusi, w poniedziałek sama podeszłą i zjadła "nadzianą" parówkę, a kolejne dni były tylko lepsze. Aktualnie koteczka wychodzi sama już z łazienki, zaczepia Bodzia, to walnie go w tyłek to skoczy na niego, niestety wciąż prycha gdy on jest w pobliżu. Staramy się nie faworyzować kocurka tylko ją.

Niestety problem agresji u Lusi wiem że pozostał, no chyba że zadziała tu jakaś magia i jak w końcu zaakceptuje kocurka agresja zniknie. Wciąż boję się co to będzie gdy urodzi się Nam dziecko, nie stanie się to w ciągu roku ale na pewno bliżej niż dalej. Naprawdę nie wiem co robić z tą moją złośnicą. Sterylizacja odpada, gdyż z powodu wady serca operacja jest zbyt ryzykowna, rujki ma wstrzymane więc comiesięczny "milusi" koteczek już nie istnieje (Lusia dostaje co tydzień 1 tabletkę Provery).

Marlon jeśli interesujesz się psychologią kotów zapraszam, może znalazłabyś sposób na moją wyobcowaną koteczkę. Chociaż przyznam że i tak odkąd dostaje ona tabletki na serduszko jest spokojniejsza i łagodniejsza, ale to wciąż "dziki" kot

Pozdrawiam i naprawdę przepraszam za ten list, pierwszy raz mam 2 koty w domu i po prostu spanikowałam :(

TusiaQ

 
Posty: 15
Od: Sob mar 12, 2011 9:08
Lokalizacja: Pruszcz Gdański

Post » Sob mar 12, 2011 10:03 Re: Pomorski Koci Dom Tymczasowy vol.8

Daj kotkom czas, Lusie masz od malutkiego, to charakterna koteczka, na dodatek jedynaczka, ktora miala dotad Was i caly dom tylko dla siebie, a teraz musi go dzielic z tym futrzastym kocurem :)
dajcie kotom czas, by sie poznaly, zaakceptowaly, faworyzujcie Lusie bo to ona w domu byla pierwsza i nie moze czuc sie zaniedbywana, mam nadzieje ze sie jakos pouklada heh
Jakos nie wyobrazam sobie oddania kotki komukolwiek, raz ze ma wade serca i nie wiadomo czy w ogole przezyje takie stres i zmiane miejsca i opiekunow, dwa ze znalezienie domu dla kotki z tak niestabilna psychika bedzie b ciezkie :roll:
Jezeli przez dugi czas Lusia bedzie wciaz wyraznie ciepiaca, niejedzaca, b negatywnie nastawiona do Was i drugiego kota rozwazylabym predzej oddanie nowego kota :roll: no ale nie zamartwiaj sie na zapas, slyszalam wiele historii i obrazonych kotkach i agresji przy dokceniu, a pozniej wielka milosc miedzy kotami ;) takze jeszcze wszytsko moze sie zmienic, glowa do gory i duzo pozytywnej energii ;)
Kolejna rzecz, to ta provera :roll: kotka moze ja dostawac max rok, 1.5 roku, podawania dlugotrwale hormonow moze sie skoczyc ropomaciczem i smiercia kotki :roll:

A co do Lusi i dziecka, wiesz kotka moze byc zupelnie lagodna i kochac nowego czlonka rodziny, nie mozna z gory zakladac ze zrobi mu krzywde, ja w dzieciecych latach rowniez mialam choleryczna, strachliwa i zmianierowana kotke, nie raz mnie ugryzla czy strzelila z lapy i zyje ;) nauczyla mnie delikatnosci w obchodzeniu sie z kotami hehe
Sabiny Myszka, kotka rezydentka to tez istna cholera ;) Sabina ma małe blizniaki i jakos daja wszyscy rade i zyja ;) kotka bynajmniej do gardel im sie nie rzuca, choc czasem strzeli z lapy ;)
Obrazek

Marea

 
Posty: 4721
Od: Pon lut 23, 2009 22:05
Lokalizacja: Gdańsk

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: muza_51 i 16 gości