Wrocław. Piękna, młoda koteczka już ma dom!!!

Osobiście wątpię w głębię refleksji niektórych ludzi. Obym się myliła.
A Żabotka czeka na najlepszy domek.

XAgaX pisze:ja wiem, że XAgaX i dobra znajomość polskiego to 2 rzeczy które się wykluczają, ale nawet ja nie rozumiem... a drugą panią może chociaż skłoniłaś do refleksji

Chyba bym nie przesadzała z tą refleksją

Cześć Żabot !
Jak się masz zimowym rankiem? :kotek:

Witamy piękną siostrę-bliźniaczkę Manuela :wink:

- i bardzo dziękujemy za zaproszenie na wątek!!!

Żabocia jest przepiękna - i rzeczywiście bardzo podobna do Manuela. Wygląda tylko na zdjęciach na bardziej puchatą - taką okrąglutką! :1luvu:

Żabocina jest na pysiu okrągła, ale jeszcze niedawno była bezdomna, jest więc szczupła. Może by ktoś chciał taką parę bliźniaków? :kotek:

komentować pod zdjęciem, wielbicielki Żabot ! :mrgreen:

http://fotoforum.gazeta.pl/zdjecie/2624 ... -domu.html

:kotek:

MalgWroclaw pisze:Żabocina jest na pysiu okrągła, ale jeszcze niedawno była bezdomna, jest więc szczupła. Może by ktoś chciał taką parę bliźniaków?

no to szukajmy w takim razie dla bliźniaków! :ok:

turkawka pisze:
XAgaX pisze:ja wiem, że XAgaX i dobra znajomość polskiego to 2 rzeczy które się wykluczają, ale nawet ja nie rozumiem... a drugą panią może chociaż skłoniłaś do refleksji

Chyba bym nie przesadzała z tą refleksją

różnie bywa- nie zapomnę sytuacji, gdy pani na pytanie o kastrację kocurka zapytała mnie najpierw, czy jest dobra dla kota, a na moje potwierdzenie odparła, że skoro tak, to wykastruje

reakcja z odkładaniem słuchawki jest typowa dla "świadomości niemania racji" :mrgreen:

podrzucę kocię :ok:

black_lodge pisze:komentować pod zdjęciem, wielbicielki Żabot !

http://fotoforum.gazeta.pl/zdjecie/2624 ... -domu.html

Wpisałam się!

Jolu, na Ciebie zawsze można liczyć. Dobrze, że jesteś na świecie :1luvu:

I nie spadamy, kocia piękność do góry

Dzień dobry Pani Żabotowo

jak tam śliczny Żabot się miewa?

Już jestem, już. Nawet Iwcia napisała, choć ma tyle kłopotów i mi teraz wstyd :oops:

Żabocina pojechała do nowego domu. Nie chciałam nic pisać, jak się umawiałam, bo wiadomo, nerwy. Pojechała w sobotę. Zabrały ją miłe młode panie, mieszka w willowej dzielnicy, niedaleko Mironka, buraska, który wyprowadził się od nas latem.
Panie to siostry. W domu jest pies i 12-letni kot - chłopak ze schroniska (plus rodzice i brat, wszyscy dorośli). Żabot będzie przez dwa tygodnie mieszkać tylko w jednym pokoju, żeby się przyzwyczajać do wszystkiego, zaczynając od małej powierzchni - tak powiedziała pani Justyna (sama z siebie). W zimie koty nie wychodzą, latem mają ogród. I to jest daleko od ruchliwych ulic.
Ale trzymajcie proszę bardzo, bardzo kciuki za Żabotkę. Niczego nie ukrywałam, panie wiedzą, że jest nerwowa i delikatna, że potrzebuje dużo czasu, że trzeba z nią ostrożnie. Tęsknię za nią i martwię się bardzo. Oczywiście w planach są odwiedziny. Ech... Proszę o ciepłe myśli dla tej kici, ona bardzo tego potrzebuje! I przepraszam, że dopiero teraz piszę. Wybaczycie, mam nadzieję :oops:

.

Wrocław. Piękna, młoda koteczka już ma dom!!!

Kto przegląda forum