Długowłosa szylkretka-TM [']. Proszę o zamknięcie wątku.

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy

Post » Wto gru 14, 2010 18:43 Re: Długowłosa szylkretka-kicia już za TM ['] :(

O matko!
Kot by cierpiał ale jeszcze nie cierpiał, kotka jadła, miziała się, a to chyba nie są oznaki cierpienia?
Gdyby usypiać koty "nierokujące" z tego powodu, że na pewno będą cierpieć to futra połowy forum by uśmiercono!

amcia

 
Posty: 244
Od: Czw lis 01, 2007 19:23
Lokalizacja: Warszawa - Anin

Post » Wto gru 14, 2010 18:44 Re: Długowłosa szylkretka-kicia już za TM ['] :(

Trochę czym innym jest kot z jednym, dwoma świeżymi guzami na sutkach, czym innym kotka z masywnym procesem nowotworowym - z przerzutami, bo raczej mało prawdopodobne by nowotwór języka był odrębnym zupełnie nowotworem. Powiększony silnie brzuszek też mógł kryć rozległe przerzuty.

Czasem lepiej wstrzymać się z przykrymi słowami.
Bo łatwo je wypowiedzieć ale ich konsekwencję mogą być bardzo przykre - zupełnie niesprawiedliwie.
I słowa te tak naprawdę są z korzyścią jedynie dla wypowiadającego - bo łatwo mówić przez net i sobie samopoczucie poprawić.

Kotka była u weta i to dobrego.
Na pewno CC nie sugerowałaby eutanazji i jej nie przeprowadziła bez poważnych pobudek.
To że kotka nie zwijała się z bólu nie znaczy że już nie cierpiała - bo z tego co czytałam w wątku to już teraz głównie polegiwała.
Nowotwory języka bywają bardzo dokuczliwe - głodny kot może jeść mimo bólu - ale to nie znaczy że nie cierpi.
I ogólnie - nowotwory języka rokują źle - a wszelkie nowotwory które dają przerzuty u kotów - rokują jeszcze gorzej.

Też mu się wydaje że kotka mogła jeszcze pożyć - ale ja jej nawet na oczy nie widziałam.
I mi się wydaje. Bo jej opiekunka i jej lekarka miały wszelkie prawo podjąć trudne decyzje.
I na pewno nie jest im z tym łatwo.

A nawet jeśli decyzja była o kilka dni za wczesna - to tak naprawdę nie nasza sprawa.
I gnębienie kogoś w takiej sytuacji jest mocno nie w porządku.

Blue

 
Posty: 23908
Od: Pt lut 08, 2002 19:26

Post » Wto gru 14, 2010 18:50 Re: Długowłosa szylkretka-kicia już za TM ['] :(

Może faktycznie kota mogłaby żyć jeszcze tydzień. Albo i dwa. Ale ciężko jest podjąć taką decyzję osobie, która się nie zna. Szczególnie jak weterynarz mówi, że egoistyczne byłoby ją jeszcze męczyć.
Abradaque się starała i na pewno chciała dla tej kotki jak najlepiej.
Obrazek

Afra666

 
Posty: 2208
Od: Śro wrz 01, 2010 11:50
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto gru 14, 2010 18:51 Re: Długowłosa szylkretka-kicia już za TM ['] :(

przestańcie z szacunku dla Michalinki.
Niech idzie spokojna przez TM.
Tam ją już nic złego nie spotka.
Michalinko :1luvu: Kiciuniu [*]
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 56006
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 12 >>

Post » Wto gru 14, 2010 18:57 Re: Długowłosa szylkretka-kicia już za TM ['] :(

Współczuję, Abradaque... nie zawsze się udaje...
Dziękuję, że dałaś jej ciepło i troskę, że nie zostawiłaś samej sobie.
Ufam wetkom z Seidla. walczyły o moje koty i tymczasy, tam gdzie inni rozkładali ręce i mówili to koniec.
Co do nowotworów i przerzutów - i języka i listw mlecznej rokują fatalnie, z doswiadczenia wiem, jak szybko postępują przerzuty w zaawansowanym nowotworze i że bardzo często to przerzuty do płuc - woda w płucach i kot się dusi. Straszna męczarnia. I trwa to kilka dni od podejrzenia przerzutów.
Wybory są trudne, ale bywa że jedynym co można dać, to nie dopuścić do bezcelowego cierpienia.
Ostatnio edytowano Wto gru 14, 2010 19:02 przez Sis, łącznie edytowano 1 raz

Sis

 
Posty: 15961
Od: Pon paź 08, 2007 13:03
Lokalizacja: poza Łodzią

Post » Wto gru 14, 2010 19:01 Re: Długowłosa szylkretka-kicia już za TM ['] :(

Sis, ta kotka była u Abradaque, nie u mnie.
No szkoda, że tak to się wszystko ułożyło :(
Obrazek

Afra666

 
Posty: 2208
Od: Śro wrz 01, 2010 11:50
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto gru 14, 2010 19:02 Re: Długowłosa szylkretka-kicia już za TM ['] :(

sorki, pomyliłam nicki :oops:
już poprawiłam...

Sis

 
Posty: 15961
Od: Pon paź 08, 2007 13:03
Lokalizacja: poza Łodzią

Post » Wto gru 14, 2010 20:01 Re: Długowłosa szylkretka-kicia już za TM ['] :(

Ja napiszę tylko jedno.
Jest mi bardzo przykro, że tak niektórzy ocenili zarówno abradaque jak i CoolCaty.
Cóż, net znacznie ułatwia ferowanie wyroków.
abradaque trzymaj się
Obrazek

andorka

 
Posty: 13662
Od: Wto kwi 25, 2006 22:33
Lokalizacja: Łódź-Polesie

Post » Wto gru 14, 2010 20:03 Re: Długowłosa szylkretka-kicia już za TM ['] :(

A ja powiem tak : uśpić zawsze można.
Zanim się jednak podejmie taką decyzję można spróbować kota przekonsultować. Weterynarze też ludzie popełniają błędy.
Pies z nowotworem który miał żyć maks miesiąc żył 2 lata. ( mogę podać linka do wątku na dogo)

Z tego co tu czytałam kot nie cierpiał wiec nie trzeba było tej decyzji podejmować JUŻ TERAZ NATYCHMIAST
Równie dobrze mozna było ją uśpić za kilka dni.......dać szansę. Choćby na porównanie diagnozy.

Nikt tu nie rzuca oskarżeń ale i nie widzę powodów do głaskania po głowie.

Tyle.

ps. a guz na jezyku ( często występujacy u persów ) to objaw wyniszczenia organizmu, spadku odpornosci. Zapomniałam fachowej nazwy ( jakieś tam płytki ) mylony z nowotworem. Znika bez śladu po podaniu antybiotyku.
Wystepował min. u rudego persa ( wątek 29 persów spod Wrocławia z pseudo). Pobrano wycinek - wyleczono w 10 dni.
Ci którzy nie lubią kotów w poprzednim wcieleniu musieli być myszami......

Obrazek

"Nigdy nie dyskutuj z idiotą - sprowadzi Cię do swojego poziomu, a następnie pokona doświadczeniem"

Neigh

 
Posty: 7232
Od: Pt lis 16, 2007 17:10
Lokalizacja: podwarszawska wieś:-)

Post » Wto gru 14, 2010 20:11 Re: Długowłosa szylkretka-kicia już za TM ['] :(

abradaque trzymaj sie..
wierze i jestem swiecie przekonana,ze razem z Ania CoolCoty podjelyscie prawidlowa ale ciezka decyzje..
latwo jest pisac,ze trzeba uspic za kilka dni,ze kota nie cierpiala..
a moze wlasnie cierpiala..tylko ze nasze zwierzeta nic nie powiedza jak je cos boli..
ja wiem,ze to ciezkie brzemie,ale wsrod prawdziwych przyjaciol na miau znajdziesz zrozumienie..
"Umrzeć - tego nie robi się kotu,bo co ma począć kot w pustym mieszkaniu.." - Wisława Szymborska.

Obrazek

Ciepła

 
Posty: 15709
Od: Nie cze 22, 2008 14:10
Lokalizacja: Wejherowo

Post » Wto gru 14, 2010 20:12 Re: Długowłosa szylkretka-kicia już za TM ['] :(

Neigh, rozumiem że jesteś weterynarzem z wieloletnim stażem, skoro poddajesz w wątpliwość diagnozę CoolCaty?
Obrazek ObrazekObrazek
Franek & Rysia
Zabezpieczenia okien i balkonów 3miasto- R E A K T Y W A C J A.

rambo_ruda

 
Posty: 8231
Od: Pon maja 15, 2006 16:53
Lokalizacja: Gdynia

Post » Wto gru 14, 2010 20:25 Re: Długowłosa szylkretka-kicia już za TM ['] :(

nawet świetny wet nie stawia diagnozy sieciowo, nie widząc kota.
EOT.

Sis

 
Posty: 15961
Od: Pon paź 08, 2007 13:03
Lokalizacja: poza Łodzią

Post » Wto gru 14, 2010 20:26 Re: Długowłosa szylkretka-kicia już za TM ['] :(

Sis pisze:nawet świetny wet nie stawia diagnozy sieciowo, nie widząc kota.
EOT.


Popieram.
Obrazek

Afra666

 
Posty: 2208
Od: Śro wrz 01, 2010 11:50
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto gru 14, 2010 20:56 Re: Długowłosa szylkretka-kicia już za TM ['] :(

wiecie co-mnie Promyka już trzy tygodnie chcieli uśpić-mało tego już jechałam potrzymać go za łapkę-tego kota ich zdaniem w beznadziejnym stanie i pytam ich czy spokojnie leżący sobie kot owszem osłabiony i chory ale pełen życia to ich zdaniem na pewno jest kot do uspienia????????!!!!!!!!!!

i Promyś zyje sobie szczęsliwie-je mruczy śpi,oczywiście jest leczony ale zapewne każdy dzień jego życia jest bezcenny i dla niego i dla nas...
a ci sami weci dziwią się że to cyborg bo tak się świetnie trzyma a powinien już nie żyć..i jak na pocz mial mieć bialaczkę i nowotwor to teraz słysze że może nie ma ani jednego ani drugiego.
a weci też świetni-sami profesorowie już położyli na nimkrzyżyk a on na przekór wszystkim żyje i czuje się świetnie!

A to ze abradaq kicię wzięła-to się bardzo chwali...ale chyba wzięła ją aby jej pomóc-mylę się..??ale pomagać też trzeba umieć a nie poddawać się przy pierwszej trudności,bez konsultacji z kimkolwiek-w dodatku zaocznie za pośrednictwem mamy. szok!!
czy eutanazja to w tym wypadku była ta oczekiwana pomoc dla kici??????????????
Obrazek ..... oraz.... DT Smarti na facebook'u! -w l.2010-2013 ponad 130 kotów w DS, od 2014 zawieszony z powodu "zmęczenia materiału" :)

Czaruniu['],Pusiuniu['],Carlisiu['],Puniu['],Diegusiu['],Smartuniu['],Mileczko[']...
...Wasza śmierć nie jest dla nas żadnym powodem abyśmy przestali Was kochać...

smarti

 
Posty: 9215
Od: Wto lip 27, 2010 13:17
Lokalizacja: niedaleko Warszawy

Post » Wto gru 14, 2010 21:17 Re: Długowłosa szylkretka-kicia już za TM ['] :(

smarti jak masz pisac takie dyrdymaly to lepiej sobie odpusc te madrosci..
rozumiem ze wszystko wiesz najlepiej..
nie masz prawa krytykowac decyzji najlepszego weta Ani CoolCoty ani abradaque..
"Umrzeć - tego nie robi się kotu,bo co ma począć kot w pustym mieszkaniu.." - Wisława Szymborska.

Obrazek

Ciepła

 
Posty: 15709
Od: Nie cze 22, 2008 14:10
Lokalizacja: Wejherowo

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 36 gości