Kubuś w domu:) Na razie jest bardzo nieśmiały, chowa się za firanką. Trzymajcie kciuki, żeby nabrał śmiałości i pokazał, jakie to ładne baranki strzela, mruczy i udeptuje.
Wieści z tego co wiem, brak, ale mają być niedługo. Brak złych wieści to raczej dobre wieści:) Może uda się poprosić Nowy Dom o zdjęcia. Jak będę miała (oraz chwilę czasu:), to wrzucę.