No to tez nie ciekawie z tymi od auta ale może jeszcze zadzwonią ;/ szkoda ze tak dziewczyny sie wycofaly. Własnie pytam o ewentualne zwierzeta w nowym domu tymczasowym - nie ma Trzymam kciuki za Zosie=Tosie aby szybko sie zaklimatyzowała
Jak jutro przyjedziesz to i zdjęcia zrobimy. Będziesz asekurowała dziewczyny, żeby nie czmychały a ja coś pstryknę. Co do niesprawdzonych DS to tak oczywista oczywistość, że nawet nie wymaga roztrząsania.
Ja też mogę porobić fotki, jak na dt dotrą btw. miejsce dla panienek już przygotowane Szkoda, że nikt się nie odzywa... A to kociaki w końcu są więc, teoretycznie, powinny być bardziej interesujące.
Ktoś mądry kiedyś powiedział, że jeżeli udało się nam uratować w życiu chociaż jedno żywe istnienie, to naprawdę warto było się urodzić.
Te nowe fotki mogą pomóc, ale najbardziej chwytliwy byłby tekst o tym jakie są mruczące, kochane, jak się ładnie bawią z człowiekiem.. ato niestety nie jest prawda. Dlatego fajnie, ze w nowym DT nie będzie innych zwierzaków - może laski szybciej się rozkręcą. U mnie jeszcze szczeniak na chwilę gości od 2 dni więc zamieszanie spore.
To dziewczyny pewnie nie są zachwycone Może z czasem zrozumieją, że nikt nie chce nic złego im zrobić i zapomną, że mamusia ich unikania ludzi nauczyła?
Ktoś mądry kiedyś powiedział, że jeżeli udało się nam uratować w życiu chociaż jedno żywe istnienie, to naprawdę warto było się urodzić.
Jestem przekonana, że dziewczyny z czasem zamienią się w przytulaki, ale mi już nie będzie dane tego zobaczyć. Pamiętajcie w nowym Dt, żeby jak najczęściej zmuszać maluchy do czułości - tym sposobem są zmuszone do tego żeby się otworzyć.
Transporter pożyczony wiec jest w czym je przewieść zostawię wam go. Dziś z Tajgerkiem byłam w końcu na szczepieniu , bardzo był grzeczny no to jutro dziewczyny będą miały wielką sesje zdjęciową i porobimy duzo ogloszen , moje w centrum jeszcze wiszą i porozdawałam wśród znajomych.