GDA Ostatnia wzorzysta Biszkopcik pojechała do domku :D

Madziu,

Dziś ok 17:30 jestem umówiona z Kają i Karoliną które chcą zobaczyć Buńcie

przybędę razem z nimi...w razie gdyby nie Bunia to i inne koteczki im pokażę, ale mam nadzieję że Bunia im się spodoba :ok:

Naszykuj ją :lol:

i zarezerwuj chwilkę ok tej godziny oki? ja dziś niezmotoryzowana jak jak i dziewczyny...jestem z nimi przy skrzyżowaniu na Jana Pawła umówiona... :ok:

Ps. masz umowy adopcyjne, czy mam druknąć?

Ok - jestem w domu, umowy mam.
Czekam. Niecierpliwie

Mają jakiś transporterek? Ona się boi nagłych hałasów i psów - jakby miała znaleźć domek to musi być niesiona w czymś.

Chyba trzeba będzie na kilka dni przejść na suchą dietę - u Mefista ten system zawsze działa (wrażliwiec). Mała ma wrażliwy przewód pokarmowy albo odrobaczenie zdziałało lekko nieładną kupkę. Biszkopcik jednak szaleje i jest zdrowa jak rydz. No i wyjątkowo głośno Mrrrrrrrrrruczy

Sin pisze:Ok - jestem w domu, umowy mam.
Czekam. Niecierpliwie
Mają jakiś transporterek? Ona się boi nagłych hałasów i psów - jakby miała znaleźć domek to musi być niesiona w czymś.

Chyba trzeba będzie na kilka dni przejść na suchą dietę - u Mefista ten system zawsze działa (wrażliwiec). Mała ma wrażliwy przewód pokarmowy albo odrobaczenie zdziałało lekko nieładną kupkę. Biszkopcik jednak szaleje i jest zdrowa jak rydz. No i wyjątkowo głośno Mrrrrrrrrrruczy

Wezmę swój materiałowy transporterek w razie co, i im pozyczę, do zwrotu, ona będzie jedynaczką...pewnnie aż tak dobrze przygotowane nie są

Trzymajmy kciuki żeby Bunia zaskarbila ich serduszka

Po odrobaczaniu, często są biegunki u maluchów, unormuje się :ok:

Pojechała

O rany w końcu! :dance:

To przekochany kot - mam nadzieję, że wszystko będzie dobrze

Jesuuu żebyś ty widziała jak one piały w aucie, będzie miała z nimi jak w raju

przy nas się krępowały a w aucie, to kiciu kiciu maleńka

została w aucie z mamą Kaji, poszłyśmy do zoologa po zakupy dla małej niuni..wracamy a mama mówi że chciała wyjśc to ją wypuściła, pochodziła po niej potuliła się i wróciła do transporterka sama :mrgreen:

mamę Kaji też już kupiła :lol:

Chcesz kolejnego Nowo Porciaka? :mrgreen:

Oczywiście sesję dla nowego tymczasika masz jak w banku

a jakie cudo

wariatki

Marea - co z tymi kotkami do kastracji? myślałam, żeby najpierw je przechować - i tak pewnie już któraś urodziła

Sin pisze:wariatki
Marea - co z tymi kotkami do kastracji? myślałam, żeby najpierw je przechować - i tak pewnie już któraś urodziła

Magda, Pomyślimy o tym w tyg. nadchodzącym, w Brzeznie już null sterylek, nie wiem jak Zabianka, nie mam auta, klatki, ...same schody...u Zdenki czarna kotka nie przychodzi prawie w ogóle, pojawia się raz na kilka dni....możnaby zgarnąć szylkretę z działek, widziałam ją kilka dni temu i nie ma tragedii jeśli o wielkość brzucha chodzi, w Nowym Porcie, nie zgarnę kotek jeśli mają maluchy, a urodziły 2 sztuki w garażach, wychodzą tylko maluchy od tri, nie wiem czy bialo szara ma jakies, czy zginęły bo brzuchy mają małe obie kotki..;/

I niech się Biszkopcikowi dobrze wiedzie. :ok:

Wiem ale chociaż szylkretkę - no trzeba, po prostu trzeba

bo znowu się zacznie...
Kaja napisała, że Biszkopcik czuje się ok, poluje na stopy spod kołdry, mruczy, daje buziaki i ma piękne imię - Saskia

Ale się cieszę :mrgreen:

też dzwoniła do mnie Kaja, nie dała im pospać :mrgreen:

uparła się że chce na głowie na poduszce :lol:

mówią że fajna jest

i one i koteczek muszą się siebie nauczyć, przywyknąc do reguł i pór spania panujących w domq, będzie dobrze

aa coś mówiła że mała kaszlała chyba..mówiłam żebu obserwować czy jednorazowe, czy będzie gorzej...i w razie co dawać nam znać i do weta gdyby gorzej, nowy domek, nowi ludzie, mały stres napewno....

Nic się nie bój - one naprawdę mają dobrych wetów :ok:

Nawiązując do ostatniego wpisu ... :roll:

z tymi wetami niestety nie poszło tak jak trzeba...Biszkopcik miała małe problemy zdrowotne, wskutek zbyt szybkiego i pochopnego szczepienia oraz choróbska które się uaktywniło po przyjściu do nowego domku (co często się zdarza, stres itp itd) uszkodził jej się ślimak w uszku i przekrzywiała główkę, skierowałyśmy nowe opiekunki do "naszych" wetów i po 2 tyg. leczenia koteczka całkowicie się "naprawiła"

Duża już z niej pannica, miała niedawno 1wsze szczepienie, za 2 tyg. kolejne....Biega szaleje, i jest kochana

Aha w nowym domku nazywa się Sasia

Dostałam foteczki.
Madziu: Kaja z Karoliną zapraszają na wizytę

GDA Ostatnia wzorzysta Biszkopcik pojechała do domku :D

Kto przegląda forum