Bianka już po objazdówce po wetach i badaniach (DJeje, jeszcze raz ogromne dzięki!). USG wyszło prawidłowo - wątroba, nerki, drogi żółciowe wszystko piękne, śliczne i na swoim miejscu

Brzuchol tylko żarciem wypchany (Bianka wciąż ma syndrom kota głodzonego

), zjada nieprzeciętne ilości schroniskowego żarcia, szkoda jej dla takiej jakości jedzenia. Dziś dostałam też wyniki krwi - książkowe! Obgląd przez wetów też bardzo zadowalający, czyste uszka, ładna, wcale nie mała resztka ząbków, żadnych zmian w okolicach gruczołów mlekowych. Według naszej Doktórki ma może 7, max.8 lat. Jeśli pan "ponoć" te 10 lat w piwnicy przekłamał, to Bianka jest troszkę młodsza.