Kiciek coraz lepiej ale apetyt marny no i biegunka ciągle go męczy. Po kroplówkach zdecydowanie lepiej się ma.
Padam na twarz, dziś od rana do godz. 22 nawet butów nie zdjęłam, bo nie miałam czasu

Najwazniejsze, że kocurro czuje się lepiej, a ponieważ zbliża się moment, gdy będzie trzeba jeść chleb z dżemem- zainstaluję jakiś bazarek..
Tajdzi- nie martw się- dziś śmigałam z rudym autobusem aż miło. Wystarczy miejsce przy oknie i młody nawet nie miauknie

On patrzy na świat, ja na trasie autobusu 132 wciągam pół czekolady i jest git
