Bodzio, najmilszy buranio! Zdjęcia str9.

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy

Post » Nie mar 14, 2010 15:01 Re: Bodzio, znowu miziasty,duży buranio!Bardzo chory?

Obyś miała rację. :ok: :ok: :ok:
Nowy bazarek viewtopic.php?f=20&t=217527 Zapraszam

ewar

 
Posty: 56173
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Nie mar 14, 2010 15:03 Re: Bodzio, znowu miziasty,duży buranio!Bardzo chory?

Musi tak być i już :wink: :ok:

OKI

Avatar użytkownika
 
Posty: 42584
Od: Śro gru 23, 2009 19:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie mar 14, 2010 21:24 Re: Bodzio, znowu miziasty,duży buranio!Bardzo chory?

ojej dopiero doczytałam
jak tam Bodzio??
czy coś się jeszcze działo??

velvet

 
Posty: 1416
Od: Wto kwi 11, 2006 16:27
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Nie mar 14, 2010 21:42 Re: Bodzio, znowu miziasty,duży buranio!Bardzo chory?

On jest przekochany, ale taka bieda.Przytulają go, miziają.Nie wiadomo, czy znaczy,czy coś go boli.Może to faktycznie stres? Nasiusiał troszkę do buta TŻ-a Gosiar.Biedactwo.Bardzo mu wszyscy w rodzinie kibicujemy.
Nowy bazarek viewtopic.php?f=20&t=217527 Zapraszam

ewar

 
Posty: 56173
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Nie mar 14, 2010 21:56 Re: Bodzio, znowu miziasty,duży buranio!Bardzo chory?

Ja trzymam mocno, żeby to był tylko stres :ok:

OKI

Avatar użytkownika
 
Posty: 42584
Od: Śro gru 23, 2009 19:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon mar 15, 2010 11:43 Re: Bodzio, znowu miziasty,duży buranio!Bardzo chory?

Jutro pójdziemy do weta, zrobię mu krew.
niestety, nie mogę mieć w domu znaczącego kota :(

gosiar

 
Posty: 5132
Od: Sob paź 29, 2005 12:30
Lokalizacja: WARSZAWA

Post » Pon mar 15, 2010 11:48 Re: Bodzio, znowu miziasty,duży buranio!Bardzo chory?

A dalej mu się nie trafia do kuwety?

OKI

Avatar użytkownika
 
Posty: 42584
Od: Śro gru 23, 2009 19:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon mar 15, 2010 11:49 Re: Bodzio, znowu miziasty,duży buranio!Bardzo chory?

Bodziula no co Ty :(

aby to był tylko stres albo przezębiony pęcherz :ok:

piccolo

Avatar użytkownika
 
Posty: 5781
Od: Czw kwi 03, 2008 12:39
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon mar 15, 2010 12:22 Re: Bodzio, znowu miziasty,duży buranio!Bardzo chory?

Właśnie! To taki fajny kot,taki kochany, a taka bieda.Strachliwe to bardzo.Na początku,kiedy został przywieziony do lecznicy i był bardzo chory, leżał sobie na krześle w gabinecie wetki i wydawało się,że niczego się nie boi.Ani ludzi,ani psów.Dopiero potem zaczął się chować pod meble i musiał zamieszkać w klatce.Tam nie znaczył,załatwiał się do kuwetki.Brałam go na ręce i chodziłam z nim po sklepie,po lecznicy,ale nie puszczałam,bo bałam się,że się schowa w jakąś dziurę.Tam pełno zakamarków.Nie miał więc okazji zaznaczyć.Nie zauważyłam też,żeby go coś bolało.Najwyżej wróci i już.
Nowy bazarek viewtopic.php?f=20&t=217527 Zapraszam

ewar

 
Posty: 56173
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Pon mar 15, 2010 12:33 Re: Bodzio, znowu miziasty,duży buranio!Bardzo chory?

Jeśli on taki strachliwy, to tym bardziej mógł się biedak zestresować. Długa podróż, nowe miejsce, nowe koty - trzymam :ok: żeby szybciutko doszedł do siebie :ok:

OKI

Avatar użytkownika
 
Posty: 42584
Od: Śro gru 23, 2009 19:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto mar 16, 2010 19:20 Re: Bodzio, znowu miziasty,duży buranio!Bardzo chory?

jak tam Bodzio?? coś wiadomo??

velvet

 
Posty: 1416
Od: Wto kwi 11, 2006 16:27
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Wto mar 16, 2010 20:00 Re: Bodzio, znowu miziasty,duży buranio!Bardzo chory?

Wyniki jutro.Nerki nie są bolesne,trochę powiększone węzły.W domu jakby mniej śmierdzi, czyżby skończyło się znaczenie?
Nowy bazarek viewtopic.php?f=20&t=217527 Zapraszam

ewar

 
Posty: 56173
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Śro mar 17, 2010 16:08 Re: Bodzio, znowu miziasty,duży buranio!Bardzo chory?

Wyniki już są. Wszystko dobrze, wyszło tylko, że jest zarobaczony. No to teraz pozostaje czekać, czy przestanie znaczyć. Wczoraj nie odkryliśmy żadnych oznaczonych miejsc, ale fetor jest, więc trudno stwierdzić, czy to tylko chwilowa słabość Bodzia.
Poza tym boi się przeokropnie, ale jak już się go złapie, rozkłada brzucho do miziania i jest słodki. Świetnie dogaduje się z naszym kocurem. A to się zdarza rzadko.
Pluszak taki poczciwy.

gosiar

 
Posty: 5132
Od: Sob paź 29, 2005 12:30
Lokalizacja: WARSZAWA

Post » Śro mar 17, 2010 16:17 Re: Bodzio, znowu miziasty,duży buranio!Bardzo chory?

Rozmawiałam z wetką,była bardzo zmartwiona tymi problemami.Bodzia nie da się nie kochać,ja przynajmniej bardzo bym chciała mieć w domu takiego misia.Bodzio na początku przyjmował pacjentów z wetką, siedział na krześle i każdy go głaskał,Z niewiadomego powodu zaczął się chować po kątach i dlatego zamieszkał w klatce.Możliwe,że Luis go zaatakował.Nie znaczył jednak.Myślę,że to u Gosiar było chwilowe,stres i tyle.Trzeba go brać na ręce i głaskać,przytulać.Kotek poczuje się bezpieczny i będzie wyluzowany.
Nowy bazarek viewtopic.php?f=20&t=217527 Zapraszam

ewar

 
Posty: 56173
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Śro mar 17, 2010 19:41 Re: Bodzio, znowu miziasty,duży buranio!Bardzo chory?

na zapaszki Urine-of
super
polecam
http://urineoff.pl/weterynaria/koty-kocieta.php

velvet

 
Posty: 1416
Od: Wto kwi 11, 2006 16:27
Lokalizacja: Stalowa Wola

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 72 gości