Dzisiaj do swojego nowego domku, do Wodzisławia, pojechały Miecia z Sigmą. To co się stało, było niesamowite - widok był ujmujący, a łzy zakręciły się w oczach - Sigma sama weszła do koszyka, ułożyła się i czekała na swoją przyjaciółkę.
Mieciu, jak pięknie, że nie musisz wypatrywać zza schroniskowych krat swojego właściciela Czy są szanse, że będziemy otrzymywać jakieś wieści z nowego domku??