BURASKA WALCZY Z CIĘŻKĄ NIEWYDOLNOŚCIĄ NEREK!!!

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy


Post » Nie lis 15, 2009 15:52 Re: BURASKA UMIERA Z ŻALU

Wcale nie jest lepiej . Ja nic nie widzę . Bardzo sie cieszę że tak szybko znalazła dom. Mam nadzieję że będą od niej wiadomości
Obrazek
Obrazek

Iburg

 
Posty: 5024
Od: Wto sty 04, 2005 21:52
Lokalizacja: Rybnik

Post » Nie lis 15, 2009 16:02 Re: BURASKA UMIERA Z ŻALU

U mnie te zdjęcia są ok :P otwierają się :P

Łzy szczęścia kręcą się w oczach, jak czyta się o kolejnym uratowanym kocim nieszczęściu :P Prosimy o wieści od kici :P
A jak kicia dostała na imię??
Obrazek

Adoptuj. Nie kupuj.

zuzia96

Avatar użytkownika
 
Posty: 9096
Od: Czw wrz 13, 2007 14:07
Lokalizacja: Rzeszów

Post » Pon lis 16, 2009 7:50 Re: BURASKA UMIERA Z ŻALU

Nie chciała jeszcze powedzieć, jak ma na imię - cały czas śpi. Od czasu do czasu fuczy na moją Birkę, i ostrożnie zwiedza na ugiętych łapach. Jest faktycznie bardzo łagodna, bardzo spragniona miłości, bardzo potrzebny jej święty spokój i poczucie bezpieczeństwa. Teraz śpi wyciągnięta na fotelu, a jej tygrysia mordka sprawia wrażenie uśmiechniętej.

Na razie dostała imię Werbena. Ale to imię tymczasowe - może za parę dni buraska wyśpiewa, jak się nazywa ;)

Dziewczyny nie kochają się, co zrozumiałe, fuczą na siebie i okrążają się w charakterystycznym zwolnionym tempie. Ale też nie kłócą się, nie biją, nie warczą i nie wysuwają pazurów. Mam nadzieję, że za parę dni się zaprzyjaźnią. Werbena ukochała sobie zielony fotel i spędza na nim większośc czasu, ale też doskonale już wie, gdzie stoi miska, a gdzie kuweta. Chyba jest odwodniona - pije jak smok. I reaguje nieśmiałą wdzięcznością na wszelkie próby zbliżenia ze strony dwunogów. Jakby nie do końca mogła uwierzyć, ze podchodzimy z dobrymi intencjami i że wyciągnięta ręka nie oznacza nic złego. Nie jest dzikuską i spokojnie pozwala się dotknąć, ale chyba jednak nie wszyscy ludzie, z którymi miała kontakt, byli dla niej mili. Jeszcze nie przychodzi do mnie sama (może Birka ją mityguje?), ale mruczy jak traktorek, kiedy tylko przysiadam przy niej i głaszczę jej szorstki łepek.

Pozdrawiamy wszyscy

szept

 
Posty: 319
Od: Sob wrz 26, 2009 20:21
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon lis 16, 2009 9:16 Re: BURASKA UMIERA Z ŻALU

Cudowne informacje, cudowne zdjęcia!!!

Bardzo dziękuję nowemu domkowi no i gratuluję takiej przytulaski!

:1luvu:
Obrazek

AgnieszkaZet

 
Posty: 2475
Od: Wto paź 21, 2008 9:40
Lokalizacja: Warszawa-Rembertów

Post » Pon lis 16, 2009 9:47 Re: BURASKA JUŻ NA SWOIM!!!!

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek
Obrazek

OlqaW

 
Posty: 531
Od: Czw cze 26, 2008 13:14
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon lis 16, 2009 9:53 Re: BURASKA UMIERA Z ŻALU

szept pisze:Chyba jest odwodniona - pije jak smok.

U Leona był to pierwszy objaw niewydolności nerek :(
Badanie krwi z profilem wątrobowo-nerkowym?
Przepraszam, nie chcę Was straszyć, ale kicia trafi przecież na przegląd do weta. Jeśli nadal będzie piła jak smok, może warto o tych badaniach pomyśleć?
Piękna koteczka :1luvu:
To tylko ja,
Tż Gretty
:cat3: Kot. Nie dla idiotów!

Gretta

Avatar użytkownika
 
Posty: 35235
Od: Wto lip 18, 2006 12:53
Lokalizacja: "wesołe miasteczko" (Trybunalskie)

Post » Pon lis 16, 2009 10:23 Re: BURASKA JUŻ NA SWOIM!!!!

U mojej Pacynki picie (i sikanie) były pierwszymi objawami cukrzycy.
Spokojnie, moja Pani Doktor nie da burasce chorować. A i ja trochę wiem co-nieco o niepokojących objawach i spokojnie, na pewno niczego nie zignoruję.
Dzisiaj wizyta. Wieści po niej.
Pozdrowienia

szept

 
Posty: 319
Od: Sob wrz 26, 2009 20:21
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon lis 16, 2009 10:30 Re: BURASKA JUŻ NA SWOIM!!!!

Burasko ! jesteś śliczna i wygladasz na szczęśliwego kotka :ok:
------------------------
Wiga138, Mila, Kropka, Alf, Gama

wiga138

 
Posty: 516
Od: Pon wrz 14, 2009 8:59
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon lis 16, 2009 10:52 Re: BURASKA JUŻ NA SWOIM!!!!

Ogromnie się cieszę, ze kitka ma taki troskliwy dom.
Wielkie kciuki za zdrówko :ok:.
Obrazek

pisiokot

 
Posty: 13011
Od: Śro maja 03, 2006 15:37
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon lis 16, 2009 10:55 Re: BURASKA JUŻ NA SWOIM!!!!

Ale Ona jest cudna! Zupelnie nie podobna do tej biedy z pierwszego postu...
ObrazekObrazekObrazek

mpogorzelski

 
Posty: 1770
Od: Śro paź 29, 2008 10:46
Lokalizacja: WAWA Bemowo (Fort Bema)

Post » Pon lis 16, 2009 10:59 Re: BURASKA JUŻ NA SWOIM!!!!

Nie była chuda, kiedy do mnie trafiła. Pani karmicielka dobrze o nią dbała. Niemniej, szorstka sierść i brudne, łuszczące uszka wskazują na niedobód witamin i kto wie co jeszcze.
Teraz zaszyła się pod łóżkiem... Dam jej chwilę, żeby rozwinęła własną ciekawość nowego ciągle miejsca i wyszła sama. Martwię się trochę, że dziewczyny się nie bawią, ale rozumiem też, że odreagowanie stresu życia na ulicy zabierze Werbence jeszcze trochę czasu.
Pozdrawiamy i dziękujemy za ciepłe słowa

szept

 
Posty: 319
Od: Sob wrz 26, 2009 20:21
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon lis 16, 2009 11:01 Re: BURASKA JUŻ NA SWOIM!!!!

Na wspólne zabawy pewnie jeszcze za wcześnie.
:ok: :ok: :ok: żeby się kotki dogadały.
To tylko ja,
Tż Gretty
:cat3: Kot. Nie dla idiotów!

Gretta

Avatar użytkownika
 
Posty: 35235
Od: Wto lip 18, 2006 12:53
Lokalizacja: "wesołe miasteczko" (Trybunalskie)

Post » Pon lis 16, 2009 21:10 Re: BURASKA JUŻ NA SWOIM!!!!

Mamy postęp.
Dziewczyny zetknęły się noskami, co prawda trwało to ułamek sekundy i wywołało u obu zawstydzenie jak makaronik w zakochanym kundlu, ale żadnych syków ;) No i jedzą miska w miskę.

Werbenka była u lekarza. Oprócz świerzbowca, robali, pcheł, kamienia na zębach, niepokojąco wypadającej trzeciej powieki i zbyt obfitego sikania, wszystko w porządku.

Werbena bardzo broniła się przed wlożeniem do kuferka. Płakała rozdzierająco cała drogę. A kiedy już wrociłyśmy... patrzyla z niedowierzaniem wokoło, jakby nie mogła się nadziwić, ze jest z powrotem w domu. A teraz - pierwszy raz! - weszła na łóżko, rozciągnęła się rozkosznie i śpi tuż przy nas. Jakby dziękowała, że zamiast ja wyrzucić, przywiozłam ją znowu do domu.

Pozdrawiamy wszyscy

szept

 
Posty: 319
Od: Sob wrz 26, 2009 20:21
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon lis 16, 2009 21:27 Re: BURASKA JUŻ NA SWOIM!!!!

szept pisze:Mamy postęp.
Dziewczyny zetknęły się noskami, co prawda trwało to ułamek sekundy i wywołało u obu zawstydzenie jak makaronik w zakochanym kundlu, ale żadnych syków ;) No i jedzą miska w miskę.

Werbenka była u lekarza. Oprócz świerzbowca, robali, pcheł, kamienia na zębach, niepokojąco wypadającej trzeciej powieki i zbyt obfitego sikania, wszystko w porządku.

Werbena bardzo broniła się przed wlożeniem do kuferka. Płakała rozdzierająco cała drogę. A kiedy już wrociłyśmy... patrzyla z niedowierzaniem wokoło, jakby nie mogła się nadziwić, ze jest z powrotem w domu. A teraz - pierwszy raz! - weszła na łóżko, rozciągnęła się rozkosznie i śpi tuż przy nas. Jakby dziękowała, że zamiast ja wyrzucić, przywiozłam ją znowu do domu.

Pozdrawiamy wszyscy

Dokładnie tak właśnie jest. Bała się, że znowu ktoś ją wyrzuci :cry: A teraz dziękuje Wam, że daliście jej DOM.
Śliczna szczęśliwa koteńka Obrazek Obrazek Obrazek
Obrazek

Adoptuj. Nie kupuj.

zuzia96

Avatar użytkownika
 
Posty: 9096
Od: Czw wrz 13, 2007 14:07
Lokalizacja: Rzeszów

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 394 gości