ASK@ ,dzieki za goscinne podrzucenie
Jestem gotowa oglaszac Tosiulka i pisac o nim do upadlego .To przemile stworzenie i naprawde mial wielkie szczescie ,ze wpadl w oko/rece Jopop

A teraz potrzebuje wpasc w oko stojemu DS

Dzis zwiedzal duzy pokoj .Puscilam go na podloge a sama usiadlam w progu .Po obu stronach mnie usiadly suki i gapia sie na to zdumiewajace "cos ".
Tosiek obszedl caly pokoj na ugietych lapkach ,obejrzal TV , a szczegolenie obraz poruszajacych sie ludzi go zauroczyl .Po czym gladko przeszedl do zabawy pilka .No moze nie tak gladko

,bo jeszcze w miedzy czasie w przyplywie szalenczej odwagi skoczyl od tylu na fotel i zaczal sie po nim wspinac.Co jak mozna przypuscic wywolalo nasze duze poruszenie

W koncu rozbawil sie tak ,ze zaczal skakac na pilke a suki mu dzielnie sekundowaly .
I w ktoryms momencie Tosiek skoczyl na pilke a mlodsza suka skoczyla na niego .On sie odwina ,pacna ja lapa i zastygli .
Po czym twarzystwo jakby nigdy nic wrocilo do przerwanej zabawy

Tosiulek nie da sie tak latwo zbic z tropu.Moze Bianka myslala ,ze go przerazi i on zacznie uciekac ,co dalo by jej szanse postraszenia go ( uwielbia to ) a tu nic z tego
Oczywiscie ja bylam tuz obok i pilnowalam zeby zabawa nie zaszla za daleko .
A Zuzia , starsza suczka ,13 letnia , slini sie na widok Toska.
Tak u nas jest z kazdy nowym kotem .Potem Zuzia sie przyzwyczaja.Nigdy w zyciu nie miala okazji zlapac kota zebami czy polowac na ktoregos ale wiem ,ze by chciala .Paskuda jedna ,no .
Moja Orinka ,koteczka ktora juz niezyje ,ostro wychowywala Zuzie ale tez nie dala rady wyciszyc tej cechy.Dla przypomnienia jednak czesto bila Zuzie łapa po pysku ,zeby utrzymac mores
