» Śro lis 04, 2009 19:11
Re: Został sam i rozpacza w łazience! Wrocław! Pomocy!
Dobry wieczór, Dagmo,
kotek jest wystawiony na różnych portalach, papierowe ogłoszenia też są w prasie i wiszą w różnych miejscach Wrocławia. Nie chcę nikogo epatować nieszczęsnymi szczegółami. Wtedy, kiedy został zabrany spod śmietnika na osiedlu, rozmawiałyśmy z koleżanką, porównując go do jego sióstr. Jest piękny, ale od początku wyglądał na większego, niż one (choć to ten sam miot, czyli taki sam wiek), więc stwierdziłam, że mogą być kłopoty z adopcją. Koleżanka wtedy powiedziała - wyraźnie w złą godzinę - "to go wypuścisz". Uśmiechnęłam się, ale dziś nie jest mi do śmiechu. Za grosz. Nie będę tłumaczyć wszystkim, dlaczego nie mogę go zostawić u siebie, bo nie mam tendencji do opowiadania o prywatnych sprawach. Proszę mi wierzyć, że skoro mówię, że nie mogę go zostawić, mam ku temu poważne powody. I nie dotyczą one jego samego. Jaki powinien być kotek, żeby wzbudził współczucie? Ten jest zdrowy, ładny, ma przemiły charakter. Co jeszcze powinien mieć? Mnie zawsze wystarcza, że kot jest kotem. Nie tracę nadziei, że ktoś go pokocha i zabierze do domu. Dodam, że sfinansuję jego pierwsze szczepienie.

