Z wczorajszego dyżuru najważniejsze - nie wypuszczać Miśka na ogólny
Wczoraj niestety po pół godzinie przebywania na ogólnym zaatakował Figę a później Fiołka który stanął mu na drodze.
Nie mogłyśmy go rozdzielić a biedna Figa aż się pokupkała ze strachu a Fiołek przez godzinę siedział pod szafką.
Dzisiaj niestety byłyśmy tylko we trzy, ja Kasia i Marta

i nie udało nam się wszystkiego posprzątać a ja padłam na pysk
Zrobilyśmy:
- wszystkie kuwety odkażone i wymieniony piasek
- wszystkie miski oprócz szpitalika odkażone
- posprzątany ogólny i pokój Heli - wszystkie posłanka, kocyki wymienione, wszystko umyte, łącznie z podłogą virkonem
- zamieniłyśmy kanapy, pomarańczowa poszła na ogólny, zielona do pokoiku Heli, łatwo nie było
- wstawiłyśmy kilka prań.
Do zrobienia zostało:
-pranie- jedna kupa leży koło pralki, druga na ogólnym na kanapie,
- cały szpitalik,
- pokoik Ptysia bez kuwet i misek,
- do odkłaczenia wszystkie drapaki,
- wyrzucenie śmieci, które stoją na korytarzu
Chyba niczego nie zapomniałam, także sporo jeszcze do zrobienia i dobrze by było jakby ktoś jutro przyjechał pomóc Agnieszce.
Poza tym Berek jest na ogólnym, bardzo dobrze to przyjął, Misia i Misiek w pokoiku Heli, Tabby ma otwartą klatkę i jest bardzo zadowolona z tego powodu.