OTW8-Żuk[*]...Dzień jak co dzień...f.92!

[merlok]

Asiu, jak to czytam, to mam wyrzuty, że jeszcze rozmowy o Lotka będziesz prowadzić... Ale dzięki temu wiadomo, że jak koty od Ciebie trafiają do domu, to na pewno do dobrego. A jesli coś jednak okazuje się nie tak, to nie są pozostawione same sobie, tylko wracają.

[ASK@]

zagroziła złozeniem pisemnej skargi na mnie we władzach schroniska, które reperezentuję. Jak sie dowiedziała,ze m nie posiadająca nadrzęnych panow nad sobą to wkurzyła sie jeszcze bardziej,.

jak to nie masz? a TŻ????

a ja myślałam że Asia dowodzi
bazarek się zrobi, teraz się nudzę w szkole...

Dobrze myślisz.
Ale TZ ma inne zdanie.
Wyobraźcie sobie,ze on mną "szczuje" wszelkich robotników, roznosicieli... Jak ma się żonę pyskatą to nie waha się jej użyć

Edytko, takie rozmowy są meczące ale na codziennym porządku. Ta była ciekawsza bo ktoś wreszcie do pionu miał odwagę mnie ustawić.Znaczy się podjęte zostały próby zastraszenia.

[horacy 7]

Znów mnie Asiu rozbawiłaś swoimi opisami chociaż wiem jak wkurzające są takie rozmowy.

[MalgWroclaw]

Szkoda, że nie powiedziałaś, że się numer wyświetlił i o Ty ją oskarżysz o nękanie i zastraszanie.

[Agneska]

Spoko, jak znam Aske, to i tak tej pani bylo przykro. Aska sie moze powscieka, ale nie odpusci zlym ludziom.

[ASK@]

Szkoda, że nie powiedziałaś, że się numer wyświetlił i o Ty ją oskarżysz o nękanie i zastraszanie.

Wiesz Małgoś nie raz mam ochotę powiedzieć i zrobić coś "paskudnego". Nawet rodzina wczoraj mnie namawiała by postępować podobnie, mówić podobnie...Kusi i to bardzo. Święta nie jestem i wymsknie mi się paskudny ton.Ale walcząc tą samą bronią zrównamy się w poziomie z nimi i ich płaskimi pobudkami.Brak reakcji na bezczelność często jest gorsza dla nich niż jakbyśmy wybuchli.
A może to moja jakaś chora teoria ,którą sobie ukułam by łatwiej było.

Strasznie mnie dziś głowa boli. Bardzo. Może zatoki, może coś tam...Może migrena mi się szykuje.

Martwi mnie posesjowa. Nie ma jej wiele tygodni. Wczoraj stanęłam przed płotem i trochę trwało zanim zaskoczyłam co się stało.Zrąbane zostały prawie wszystkie drzewa i krzaki odsłaniając nędzę domu. Jej drzewo to pieniek.A dziś płotu nie było i wszystko znikło wywiezione. Nawet pieniek wyrwano.Część płotu została zdjęta .Może go założą a może szykują się do wyburzenia. Nadzór b. już dawno wydał wyrok na tę ruderę.W domu świeciło się światło.Mieszka tam dowoje starych ludzi i ktoś młody.Weszłam na teren i zostawiłam jedzenie pod walącą się werandą. W środku domu pełno śmieci.Na zewnątrz to samo. Martwię się co z kotami w tamtej okolicy będzie. Tam tak wiele kotów ma schronienie w tych walących się deskach.Szczególnie w zimę. I wywalonych domowców też .Tam odłowiłam niebieściucha, Czesia, Witusia, Manię a teraz Piotrusia... Były koty, którym nie zdążyłam pomóc bo znikły.

[ASK@]

Spoko, jak znam Aske, to i tak tej pani bylo przykro. Aska sie moze powscieka, ale nie odpusci zlym ludziom.

siem mnie przecenia.

Wzięłam mega dawkę Ibupromu i trochę głowina mi odpuszcza.Miałam nerki odebrać ze sklepu ale obowiązek mnie nie ruszył. Idę poleżeć w towarzystwie kotów.Jeśli zechcą.

Piotruś siedzi sam.Codzienne próby zjednoczenia Marchewki ze stadem spełzają na niczym.Tak zagorzałego jedynaka nigdy nie miałam. Smutno mi z jego powodu. Jak Danki nie ma to TZ chodzi z nim spać. Strasznie to brzmi i zaraz jakieś protesty się odezwą w obronie kota. Tylko czy ktoś o mnie pomyśli.Przegrywam z marchwią i futrem.

[ASK@]

Głowa boli nadal. Leczę się tonami proszków i próbą drzemania. Ale tylko próba jest.

Zapytania o koty som. Som, som...i koty nadal som. U mnie.
Znaczy się ostatki.

Nie zakupiłam nerek wczoraj i sklep przechował mi je do dzisiejszego ranka.Dzikuny skrzętnie wydłubały nereczki zostawiając rzeczy mniej smaczne a nawet ohydne. Jak chrupki i puszeczka.Swojej śmiałości nadziwić sie nie mogę. One też

W domu leniwie jest.Pani leży to i one mogą poleżeć. Umęczone całym tygodniem jednoczą się w moim bólu i profilaktycznie polegują.

[ASK@]

Merlok i ultra serdecznie dziękuję za wpłaty
Zerkłam na konto

[ultra75]

Nie ma za co .

[_ogonek_]

Merlok i ultra serdecznie dziękuję za wpłaty
Zerkłam na konto

Jestem blondynką, bazarek wystawię w poniedziałek. Jutro ogłaszam mordki i śpię do południa po całym tygodniu, potem zwlekam się do schronu

Wczoraj sobie pisaaaałam opisy, nie wiem po co skoro mam je już porobione od dawien dawna - ale tak, jestem blondynką

[merlok]

Merlok i ultra serdecznie dziękuję za wpłaty
Zerkłam na konto

[MalgWroclaw]

To nie jest "walka ich bronią", tylko czasem człowiek ma prawo mieć dość. I może - ale w to akurat nie wierzę - coś dotrze. Oj tam, na pewno nie dotrze, nie ma się co łudzić.

[hanelka]

To nie jest "walka ich bronią", tylko czasem człowiek ma prawo mieć dość. I może - ale w to akurat nie wierzę - coś dotrze. Oj tam, na pewno nie dotrze, nie ma się co łudzić.

Zgadzam się. Niestety.

[MalgWroclaw]

Wiadomo, Dzień Kota, jakżeby inaczej - najlepszego Kotom i Służbie