Mruczeek pisze:bo Pani myślała, że podczas pobytu u niej koteczka wypieknieje, a tak nie było
Pani stwierdziła że Peli będzie jednak lepiej w schronisku![]()
a prawda jest chyba inna, może to że Pela jest kontaktowa i domaga się głasków, a Pani pewnie nie miała czasu aż tak bardzo się kiziać
A prawda też jest inna że Pela prawie nic nie widzi , jest śleptusia,
Jako małe kociątko została przywieziona z takim katarem kocim , że na początku lekarze mówili ze trzeba jej amputować obydwa oczka, ale mała Pela walczyła a inni też walczyli o nią . Pela nie widzi na jedno oczko na drugie widzi jakieś zarysy,
jest cudownym jeszcze kociakiem skorym do zabawy i miłości , tylko to musi być odpowiedzialna osoba , która ją adoptuje i pokocha taką jaka jest.