Killatha pisze:Cześć Michał, cześć Cypek
Ja też nie rozumiem tego upodobania gremlinów do makaronu, chleba i pierogów. Też wolę mięso, a najlepiej kurzą cycynę. Ale wołowe tez lubię i jak Duża ugotuje udko z kuraka. Wtedy my mamy mięsko, a Duża to sobie doprawia i ma rosołek.
A z tymi liczbami to kompletnie nie rozumiem o co chodzi bo Duża jeszcze mówi, że jakbyśmy trafili to będzie dom z wolierą dla kotów. Taka woliera to żebyśmy sie mogli wietrzyć nie na oknie tylko na trawce. Nie bardzo wiem na czym to polega ale dobrze brzmi. Tylko dalej nie wiem co do woliery mają jakies liczby. Chociaż domyślam się, że woliery przy oknie to Duża postawić nie może.
A dzisiaj gremliny rozpirzyły Dużej myszkę. No w końcu myszki służą do zabawy. Tylko Duża marudziła, że teraz musiała podłączyć taką myszkę z kulką i gorzej jej komputer chodził. No nie wiem, kulki to my też lubimy. A tej od myszki wcale ale to wcale nie widać. Chybamusze pogadać z gremlinami żeby tą myszkę też rozebrać i zobaczyć co ma w środku, no konkretnie tą kulkę.
Z tymi liczbami to jest tak: z kilkudziesięciu liczb trzeba wybrać kilka, wpisać te liczby na specjalna kartkę, zanieść do takiej budki, zapłacić a potem w telewizji obejrzeć, czy maszyna losująca wybrała te liczby czy inne. Im więcej naszych liczb maszyna wylosuje tym więcej pieniążków dostanie Duża w tej budce, w której była poprzednio. Za wygrane pieniążki można kupić fajne rzeczy, im więcej pieniążków tym więcej fajnych rzeczy mozna kupić, i jedzonko i zabawki, niektórzy nawet mogą kupić własne domki z wolierą dla kotków.



przyszło