kinga-kinia pisze:Rany co za wieczór o godz 21 dostaje tel od chłopaka że znalazł na ulicy kociaczka malutkiego nie umiejącego samo jeść .....nie wiedziałam co robić szybko wsiadłam w autobus i pojechałam ....kiciuś maleńki sklepy pozamykane te co były otwarte nie mieli tam nic dla kociąt nawet mleka dla niemowląt czy glukozy nie było....spanikowana głowiłam się co kociakowi dać do jedzenia przecież po krowim mleku biegunka gwarantowana i przypomniało mi się ze mam jedną paczkę Convalensa Royala pisze tam że zalecane dla kotów w czasie laktacji to myślę sobie kociaczkowi chyba nie zaszkodzi do rana ....zjadł 2ml było głodne maleństwo ...na moje oko ma 2 tyg ......czy mamy jakąś karmiącą kotkę ? teraz kociaka mamkuje moja sunia liże mu dupkę robi kawał dobrej roboty![]()
![]()
![]()
Słodkie maleństwo.Miało dużo szczęścia.teraz ciocia kinga musi kotuimię wymyslić i przydomek (tj stoczniowe czy kieleckie

