dawno nie zaglądałam z przyczyn osobistych niestety

zaadoptowałam Deizi, początkowo była wystraszona ale z dnia na dzień zmieniła swoje nastawienie do nowego miejsca, jest straszną przytulanką no i zaakceptowały sie z Lili, juz nawet razem śpią

Jak tylko będe miała jakieś zdjęcia to je wrzuce.
Kciuki za kociaki Kasi
