Kociarnia KOTYliona V - dyżury, koty w lokalu

Tabby bierze Aniprazol z tego, co pamiętam.

Zdjęcia
Hela

Zosia

Martaaa a o której będziesz w środę? potrzebujesz pomocy? bo bym może przyszła poogarniać kuwety, czy co

Pinezkowa pisze:Martaaa a o której będziesz w środę? potrzebujesz pomocy? bo bym może przyszła poogarniać kuwety, czy co

O, bardzo chętnie

Będę jakoś po 16tej chwilę

To ja będę godzinę po Tobie

Oto pacjentka z chorą nożką. Pięknie ją podwija prawda?

Zosia zamieszkała z Ptysiem i bandą. Na razie syczy na Amelkę ale powinno jej przejść.
Hela zwiedziła cały ogólny, miała małe spiecie z Figą ale nie bylo zle.
Fiołek zrobił sobie świeże kuku na karku.
Wyjęłam wszystko z klatki Zosi i wstawiłam pranie. Trzeba jutro powiesić. Nie odkazilam już klatki, jedynie umylam lopatkę i kuwetę.
Chyba pralka nam przecieka

Bardzo proszę o wstrzymanie się do soboty z wypuszczaniem Heli na ogólny, baaaardzo proszę by nie miała nowych wrażeń do soboty. Jest to dla mnie a właściwie dla niej bardzo ważne. Wyjaśnię po moim dyżurze sobotnim.

dilah pisze:Bardzo proszę o wstrzymanie się do soboty z wypuszczaniem Heli na ogólny, baaaardzo proszę by nie miała nowych wrażeń do soboty. Jest to dla mnie a właściwie dla niej bardzo ważne. Wyjaśnię po moim dyżurze sobotnim.

będziesz nas trzymać w niecierpliwości tak długo

mgska pisze:
dilah pisze:Bardzo proszę o wstrzymanie się do soboty z wypuszczaniem Heli na ogólny, baaaardzo proszę by nie miała nowych wrażeń do soboty. Jest to dla mnie a właściwie dla niej bardzo ważne. Wyjaśnię po moim dyżurze sobotnim.

będziesz nas trzymać w niecierpliwości tak długo

tak

dyżury:

czwartek (29.09) - pandap
piątek (30.09) - pyma
sobota (01.10) - WIELKIE SPRZĄTANIE
niedziela (02.10) - Pietraszka
poniedziałek (03.10)-
wtorek (04.10) -
środa (05.10) -
czwartek (06.10) -
piątek (07.10) -
sobota (08.10) -
niedziela (09.10) -
poniedziałek (10.10) -
wtorek (11.10) -
środa (12.10) -

W sobotę wielkie sprzątanie, Zapraszam wszystkich chętnych :201497

nie spotkałam się dziś z Martą, ale fajnie wybawiliśmy towarzystwo - w małym pokoju wędka zrobiła wielką furorę, nawet Ptyś zniżył się do poziomu zabawy z człowiekiem :mrgreen:

a Zosia syczy na Amelkę

Amelka ma ją w nosie, ale coś dziewczyny nie czują do siebie sympatii. Myszka olała wędkę, ale na mizianie wyszła i tak się wiła, że szok. śmierdzi jej z pyszczka i bardzo się cieszę, że jutro jedzie na czyszczenie, na pewno się rozkręci, jak jej nie będzie nic bolało.
Nowy Gutek zrobił rzadką kupę, sprzątnęłam ją, a jak wychodziliśmy to znów zrobił rzadką, z lekką nutką zieleni

tej już nie sprzątaliśmy
Berek odrobaczony drugi raz - bardzo proszę o zwrócenie jutro uwagi, czy tam coś nie biega u niego w kuwecie
Misia szalała za piórkami, Misiek szukał głasków i ludzkiej ręki, agresji nie odnotowano - obróżka chyba działa :ok:

Tabby bardzo miziasta, Tosia zakochana w wędce, Hania w piłeczce, Figa w kabanosiku, a Fiołek w człowieku

i nawet Mela wyszła się pogapić na tych, którzy się bawią :ok:

pranie powiesiłam, virkonu nie rozrobiłam, zapomniałam :oops:

Kasia, jak będziecie jutro w 4 łapach, niech Myszce zajrzą też w uszy, nie podoba mi się jej prawe ucho

Dzięki wielkie

Pietraszka pisze:Kasia, jak będziecie jutro w 4 łapach, niech Myszce zajrzą też w uszy, nie podoba mi się jej prawe ucho Dzięki wielkie

o takich rzeczach to trzeba wcześniej

ale udało mi sie złapać jeszcze Kasię w kociarni i poprosiłam, żeby dopisała do liściku do dr Justyny z naszymi prośbami :oops:

na co zwrócić uwagę u Myszki

Przywiozłam wczoraj kotom owies - na ogólnym dopadły go od razu Tosia i Figa - były, jak w amoku

Potem dołączyła Mela :ok:

widać bardzo potrzebowały.
Przepraszam za ewentualne pawiki :oops:

W pokoiku ptysia już po kilku minutach były pawie

ale ile radości

Amelka to jest jedynaczka raczej, przyłapałam ja jak goniła Ptysia i biła go po tyłku

Ptyś, za każdym razem, jak się wchodzi to siedzi na kanapie. potem oczywiście ucieka :roll:

Tabby bardzo zestresowana, może trzeba zacząć jej podawać Zylkene? przywiozę dzisiaj.
apetyt dopisuje.
Aneta przywiozła puszki gastro - przeniosłam kilka do szafki w kuchni.

Miśce apetyt dopisywal.
w szpitaliku było nasikane pod drzwiami.
Moze spróbujemy wypuszczać Miśka na ogólny, on sie tam przecież dobrze czuł, zanim przyszedł Hektor i Migotek.
Misek jest pobudzony, bo na takiej malej powierzchni zwyczajnie nie sposób normalnie funkcjonować ;-(
Jest już calmAid - zjada w jedzeniu bez problemu.
Napisałam na tablicy aby mu podawać.

W witrynce w szpitalu trzeba zrobić jakieś zamykanie, bo bajzel tam jest straszny :-(

Przywiozłam też 2 żwiry.

Starajcie się nie dosypywać już nowego żwiru do kuwet - bo i tak cały z kuwet trzeba będzie w sobotę wywalić.

Nowy Gucio 4,5 miesięczny kocurek - kwarantanna 2 tygodnie.
Nie wymieniamy mu misek ani kocyka, ani posłanka.

Kociarnia KOTYliona V - dyżury, koty w lokalu

Kto przegląda forum