Huciane koty.Częśc II.Do zamknięcia.

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy

Post » Sob paź 12, 2013 14:14 Re: Huciane koty,ale nie tylko.Częśc II.Koty z działki.Psy s

Z psami jak wyżej, żadnego nie było, a czekałam długo.Posprzątałam trochę teren za siatką przy pomocy długiego kija.Ręce mam podrapane, kurtkę brudną, ale kilkanaście misek i jakieś reklamówki wyciągnęłam.Ktoś czasem przyniesie kotom coś do jedzenia, położy w plastikowej misce po margarynie na murku.Wiatr to zwiewa i robi się śmietnik.Na ten teren nie ma wejścia, brak zupełnie wyobraźni.
Moje słoneczka były prawie wszystkie, cztery czarnuszki, burasia i Kleks.Rysia tylko nie było.Wszystkie jakieś miziaste się zrobiły, najpierw muszę je wygłaskać, bo łaszą się do nóg, nadstawiają grzbiety.Burasię noszę na rękach, ale to już celowo, muszę ją złapać i już nie wypuszczę.Nie mam miejsca dla niej, ale jak tylko się zwolni to ją capnę.
Sowa wygląda prześlicznie, jest czyściutka, musi nocować w jakimś czystym miejscu.Reaguje na dzwonek roweru i od razu przychodzi.
Zobaczymy, co będzie jutro.Zapowiada się piękny, słoneczny dzień.
Nowy bazarek viewtopic.php?f=20&t=217527 Zapraszam

ewar

 
Posty: 56123
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Nie paź 13, 2013 15:00 Re: Huciane koty,ale nie tylko.Częśc II.Koty z działki.Psy s

No i był, pewno z tego powodu frekwencja wśród zwierząt niska.Był pies Maks, najadł się, pomerdał ogonem, kazał się wygłaskać i sobie poszedł.Nie było znowu kota Rysia, to już drugi dzień i burasi Krystynki.Pojęcia nie mam dlaczego.Sowa była u siebie, jest albo gruba, albo w ciąży, tylko jak to sprawdzić?
Dzisiaj przyłapałam pięknego burasa w domku.To on tam przychodzi na jedzenie.Czy tylko on? Nie wiem.To buras, który był oswojony, ale zdziczał nieco.Chyba tak bezpieczniej dla niego.Jest duży i piękny.Aparatu nie wzięłam, ale może jeszcze go obfocę.
Nowy bazarek viewtopic.php?f=20&t=217527 Zapraszam

ewar

 
Posty: 56123
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Nie paź 13, 2013 17:39 Re: Huciane koty,ale nie tylko.Częśc II.Koty z działki.Psy s

Borysek nie przyszedł? :(
Kota ['] 12.12.2015 | Krzyś ['] 21.10.2019 | Niunia ['] 24.01.2022 | Chrapek ['] 3.02.2022 | Kokosz ['] 17.02.2023

Zarejestruj się na FaniMani, rób zakupy i wspomagaj przy okazji fundacje!

Wiewiórki i inne ptaki

Katia K.

Avatar użytkownika
 
Posty: 12759
Od: Wto kwi 18, 2006 19:17
Lokalizacja: Lublin

Post » Pon paź 14, 2013 5:40 Re: Huciane koty,ale nie tylko.Częśc II.Koty z działki.Psy s

Nie było go, chociaż trochę tam czekałam.Nie podjadę wieczorem, bo nie mam światła w rowerze, a po za tym boję się :oops: , tam same lasy wokół.
Nowy bazarek viewtopic.php?f=20&t=217527 Zapraszam

ewar

 
Posty: 56123
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Pon paź 14, 2013 17:00 Re: Huciane koty,ale nie tylko.Częśc II.Koty z działki.Psy s

Wracałam dzisiaj rowerem z Kauflandu i w bocznej uliczce zobaczyłam ogromnego rudego kota, persosyberyjczyka, czy coś podobnego.Leżał pod samochodem.Potem na chodniku pojawiła się ciemna szylcia, "rasy " tej samej.Okazało się, że w jednym domu jest takich pseudorasowców więcej, jeszcze jeden rudy i przynajmniej dwa "syjamy" o pięknych niebieskich oczach.Pod murem torba z suchym kitekatem, ale na talerzu chyba surowy filet z kurczaka.Nieprzyjemna pani gospodyni stwierdziła, że nie mają żadnej prywatności, bo wszyscy tylko gapią się na koty.Na moje pytanie, czy nie boi się, że zginą pod kołami samochodu, albo ktoś je ukradnie odpowiedziała, że wtedy same sobie będą winne, jak zginą to zginą i już.Czy ona aby nie rozmnaża ich? :evil:
Nowy bazarek viewtopic.php?f=20&t=217527 Zapraszam

ewar

 
Posty: 56123
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Wto paź 15, 2013 9:16 Re: Huciane koty,ale nie tylko.Częśc II.Koty z działki.Psy s

Na pewno :( Przecież z takiej "mieszanki" na pewno cudnej urody puchate kuleczki się rodzą :(
Ratunku, niech ktoś podpowie, co robić, gdzie zgłaszać, donieść??
Kota ['] 12.12.2015 | Krzyś ['] 21.10.2019 | Niunia ['] 24.01.2022 | Chrapek ['] 3.02.2022 | Kokosz ['] 17.02.2023

Zarejestruj się na FaniMani, rób zakupy i wspomagaj przy okazji fundacje!

Wiewiórki i inne ptaki

Katia K.

Avatar użytkownika
 
Posty: 12759
Od: Wto kwi 18, 2006 19:17
Lokalizacja: Lublin

Post » Wto paź 15, 2013 9:59 Re: Huciane koty,ale nie tylko.Częśc II.Koty z działki.Psy s

Ale dowodów nie ma.Najlepiej, aby zajęła się tym fundacja, osoba prywatna nie bardzo chyba może....
Nowy bazarek viewtopic.php?f=20&t=217527 Zapraszam

ewar

 
Posty: 56123
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Wto paź 15, 2013 10:02 Re: Huciane koty,ale nie tylko.Częśc II.Koty z działki.Psy s

Kurczę, tu by trzeba było faktycznie zrobić jakiś wywiad i później przejść na drogę formalną. Tylko jak? Trzeba poszukać, na pewno ktoś już się z takim pseudo-problemem zetknął.
Kota ['] 12.12.2015 | Krzyś ['] 21.10.2019 | Niunia ['] 24.01.2022 | Chrapek ['] 3.02.2022 | Kokosz ['] 17.02.2023

Zarejestruj się na FaniMani, rób zakupy i wspomagaj przy okazji fundacje!

Wiewiórki i inne ptaki

Katia K.

Avatar użytkownika
 
Posty: 12759
Od: Wto kwi 18, 2006 19:17
Lokalizacja: Lublin

Post » Wto paź 15, 2013 10:07 Re: Huciane koty,ale nie tylko.Częśc II.Koty z działki.Psy s

jak ja nie rozumiem takich ludzi.. po co jej te koty, skoro nie obchodzi jej ich los.. jak zginą to same będą sobie winne... aha. rozumiem, że jak jej dziecko by wyszło na dwór i nie wróciło, to stwierdzenie: samo jest sobie winne, nadal jest aktualne.
biedne koty. na pewno są rozmnażane, może właśnie dlatego jej nie zależy na nich, bo będą nowe. czy jest możliwość, że ta biała puchata kotka mała, jaką zaniosłaś do p. Izy mogłaby pochodzić właśnie stamtąd?
Obrazek
sen podchodzi do drzwi na palcach, jak kot...

<3 Truff - http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=46&t=156003
Obrazek

Trufelia

 
Posty: 1297
Od: Pon sie 19, 2013 20:00
Lokalizacja: Olsztyn i okolice.

Post » Wto paź 15, 2013 10:11 Re: Huciane koty,ale nie tylko.Częśc II.Koty z działki.Psy s

Raczej nie.Bella jest inna.Tamte bardziej persy i syjamy, ona zaś ma coś z syberyjczyka."Syberyjczyki" ktoś rozmnaża pod Lublinem.Wiem na pewno, córka tego rozmnażacza jest wetem, tak się dowiedziałam od pani, która kotkę tam kupiła.Nie chciała mi jednak dać namiarów, a wiedziałam już jak to załatwić.
Sprawdzę adres i poszukam w ogłoszeniach, czy nie sprzedają kotów.
Nowy bazarek viewtopic.php?f=20&t=217527 Zapraszam

ewar

 
Posty: 56123
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Wto paź 15, 2013 10:13 Re: Huciane koty,ale nie tylko.Częśc II.Koty z działki.Psy s

Córka rozmnażacza wetem... Kolejny przykład, jak to niektórzy weci "nadają się" do wykonywania swojego zawodu :(
Kota ['] 12.12.2015 | Krzyś ['] 21.10.2019 | Niunia ['] 24.01.2022 | Chrapek ['] 3.02.2022 | Kokosz ['] 17.02.2023

Zarejestruj się na FaniMani, rób zakupy i wspomagaj przy okazji fundacje!

Wiewiórki i inne ptaki

Katia K.

Avatar użytkownika
 
Posty: 12759
Od: Wto kwi 18, 2006 19:17
Lokalizacja: Lublin

Post » Śro paź 16, 2013 12:23 Re: Huciane koty,ale nie tylko.Częśc II.Koty z działki.Psy s

Zapraszam na bazarek viewtopic.php?f=20&t=157547
Nowy bazarek viewtopic.php?f=20&t=217527 Zapraszam

ewar

 
Posty: 56123
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Śro paź 16, 2013 16:58 Re: Huciane koty,ale nie tylko.Częśc II.Koty z działki.Psy s

Wróciłam od kotów.Były bardzo głodne, szczególnie burasia.Tym razem nie było jednego czarnuszka i Kleksa.Rysio był, już nie ryzykował, że go jedzenie ominie.Sowa czekała na mnie koło swojej budy, też głodna.W domku burasi znowu wszystko wyjedzone do ostatniej chrupki.
Psów nie było, chociaż słyszałam szczekanie gdzieś daleko za bramą huty.Zostawiłam sporo jedzenia, mam nadzieję, że się najedzą.Jeżdżę pod hutę w środę, sobotę i niedzielę, w pozostałe dni koty karmi moja siostra, daje im puszki i suchą karmę.Ona też ma kilka bezdomniaków u siebie.Ja teraz suchej karmy daję malutko, tylko w domku burasi zostawiam sporo.Jest jeszcze ciepło, niech jedzą mokre, na suche przyjdzie czas zimą.
W sklepie mięsnym dzisiaj zapłaciłam 9,90, w tym było kilo nerek dla kotów, kiełbasa dla psów i trochę wędzonych kości, w sumie nie tak drogo.Ugotowałam też rosół na kościach drobiowych i nóżkach kurzych, są po 1,49.Mięsa na nich mało, ale nadają smak i psy je chętnie jedzą.Kości obieram niezbyt dokładnie, mięso mam dla kotów, a kości daję psom.Wszystko zalewam tłustym rosołem.Koty dostały też śmietanę.Zauważyłam, że potrzebują już tłuszczu, jadły bardzo chętnie słoninę.Kocią puszkę też dostały.Jedzą naprawdę dobrze, ładnie wyglądają, są już tłuściutkie i mam nadzieję, że jakoś przeżyją zimę i nie będą chorować.
Nowy bazarek viewtopic.php?f=20&t=217527 Zapraszam

ewar

 
Posty: 56123
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Sob paź 19, 2013 13:12 Re: Huciane koty,ale nie tylko.Częśc II.Koty z działki.Psy s

Dzisiaj była piękna pogoda, świeciło słońce, ale było dość zimno.Popedałowałam pod hutę, ale tylko cztery koty się zjawiły, z sześciu, które tam się ostatnio pojawiają.
Obrazek
Nie było Rysia i burasi Krystynki, chociaż dzwoniłam dzwonkiem i naprawdę długo czekałam.Pingwinka już na pewno nie przyjdzie :cry:
Koty się najadły, Maks się pojawił, ale on jak jest sam trzyma się z daleka od kotów.Dostał kość, popił rosołu, podjadł kiełbasy dla psów i zniknął.Po jakimś czasie przyszła sunia.Jest strasznie chuda.Ona akurat goni koty :evil: , ale daję jej jeść daleko od nich.
Obrazek Obrazek Obrazek
Tak jest, kiedy sunia się pojawia Obrazek
Koty ( psy też) dostały słoninę i chyba im smakowała
Obrazek
Sowa jest piękna, ma cudowne oczy, jest grubaską.Dostała serca, suchą karmę, słoninę i gotowanego kurczaka w rosole, ale nic jej nie smakowało :wink: Musiała coś dostać do jedzenia.Jakaś przestraszona trochę była, a w jej budzie...pety papierosowe :evil:
Obrazek Obrazek Obrazek
Nowy bazarek viewtopic.php?f=20&t=217527 Zapraszam

ewar

 
Posty: 56123
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Nie paź 20, 2013 19:06 Re: Huciane koty,ale nie tylko.Częśc II.Koty z działki.Psy s

Odwiedziła mnie dzisiaj Katia80, przyjechała z TŻ-em, było mi niezmiernie miło poznać ich osobiście.Podjechaliśmy razem pod hutę i okazało się, że w domku burasi nie było żadnego kota, jedzenie nie ruszone.Sowa była, ale zjadła tylko serca, nie była głodna.Pod hutą zjawił się Kleks, Rysio i Jadzia.Koniec, kropka :cry: Gdzie reszta???? Co jest z burasią? Wczoraj jej też nie było.Martwię się bardzo :cry:
Na jedzonko i mizianki przyszedł Maks, sunia wyłącznie na jedzonko.Pozostałych psów nie widziałam już od dawna.
P.Iza była dzisiaj na działce i z siedmiu kotów pojawiły się tylko dwa.Pojęcia nie mam, o co w tym wszystkim chodzi.
Bezdomniaki mogą człowieka wykończyć psychicznie, naprawdę.
Nowy bazarek viewtopic.php?f=20&t=217527 Zapraszam

ewar

 
Posty: 56123
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 29 gości