5 super kotów z Pajęczna szuka DS lub DT

olafen pisze:D dzwoniłam do pana i pytałam o Dżerusia. Ma się dobrze, nie płacze, obwąchuje kąty. W tle słyszałam płacz dziecka, więc chyba więcej kotków nie wezmą

To nie pytałaś o dzieci, zaraz będzie oddawał kota, bo podrapie, alergia...

olafen pisze:Mama opowiadała mi wczoraj, że Dżeruś po kastracji był nieprzytomny i Lusi podeszła do niego, zaczęła go cucić, położyła się na nim, przygniotła, i o mała nie zadusiła.

W takim stanie wet wydał zwierzaka po kastracji?

Tak. Zawsze w takim stanie. Kotek sobie w domu śpi, a potem wstaje i hasa.
Agata, my nie płacimy mu 150 zł.

olafen pisze:Tak. Zawsze w takim stanie. Kotek sobie w domu śpi, a potem wstaje i hasa.
Agata, my nie płacimy mu 150 zł.

Ola ja płaciłam 60 zł za Azora kastrację, a potem 60 zł za każdą z dziewczynek (inny wet).
W międzyczasie była Buba i kilkanaście kotek do sterylek.
Kotki obcej nigdy nie dostałam w takim stanie, moją własną Kitką raz odebrałam w takim stanie i umierałam ze strachu o nią, wet uspokajał. Na szczęście wszystko z nią okej, Henio fatalnie zniósł narkozę, nie miał tyle szczęścia co Kitka, ale wet tak to wytłumaczył, że uśpił moją czujność.
Teraz nie odebrałabym zwierzęcia nie wybudzonego z narkozy, a i takiemu wybudzonemu trzeba poświęcić 100% uwagi.

ja też ale kilka lat temu płaciłam za jedną a sterylizowane były dwie bo była taka akcja ale koty były całe i zdrowe tylko Rudzik próbowała sobie poradzić ze szwami. kiedyś miałam po sterylizacji kotkę do adopcji i teżbyła na chodze więc dziwne, ze w takim stanie wydawane są zwierzęta

Agata, ja po każdej narkozie jestem wybudzona a potem idę dalej spać, ale jest już inny sen. Tak samo jest z kotkami. One kontaktują, ale śpią.

Fifi i Felek byli po narkozie pobudzeni, latali jak szaleni. Citke przyniosłam do domu wybudzoną a potem spała jeszcze dwa dni.

Dżeruś nie był w narkozie. On sobie spał.

Felek w czasie snu pozwala Fifi wszystko ze sobą zrobić.

My nie płacimy lekarzowi w Pajęcznie 60 zł, za kastrację.

olafen pisze:Agata, a tak swoją drogą szkoda, że każdego swojego słowa się nie czepiasz, tylko szukasz gdzie indziej

A których moich słów mogłabym się przyczepić?
Czy coś zmieni to, jak przyczepię się do odebrania Kity w złym stanie po sterylce?
Albo czy coś zmieni, jak się Henia uczepię?
Czasu nie cofnę, mam nauczkę, żałuję tylko, że ucierpiały zwierzęta.
I w/w błędów już nie popełnię.

Zapraszam do wydarzenia

http://www.facebook.com/events/136767663102509/

Jestem

Super

Ja nigdy nie brałam kota wybudzonego.. Zmieniłam raz weta i wybudził mi 2 kotki.. Trzeba było widzieć jak się na niego darłam :mrgreen:

Teraz chodzę do jednego i nie mam z tym żadnych problemów

Ten wet w Pajęcznie wybudza je z narkozy, ale potem pozwala spać i te kotki szybciej dochodzą do siebie. Miałam teraz porównanie, gdy nie mogłam zapanować nad Fifi, która skakała, fikołki robiła i goniła się z Felkiem, a mi serce zamierało. Kontenerek chciała rozwalić.

Wolę, aby kotek spał, niż tak szalał.

To ja chyba miałam jakieś szczęście, bo wszystkie jakimi się opiekowałam, spały grzecznie cały dzień i noc, a rano wychodziły w miarę normalne i prosto do miski z wodą

I tak dokładnie zawsze było u mas w Pajęcznie. Kotki sobie spały, a rano wstawały już normalne,

jedna kicia próbowała dać nogę przez okno a była po narkozie

5 super kotów z Pajęczna szuka DS lub DT

Kto przegląda forum