Z piekła rodem... Foster ['] Fotki od s. 94 :)

OKI pisze:Oj, szykuje nam się duuuża wetwycieczka
Wit, Witalis i Miron - czipowanie, plus kontrola Wita i Mirona
Awantura - kontrola
Foster - kicha
Szelma - kaszle, chyba znów zapalenie krtani
I gościnnie małe ziółko od Alix
Razem 6 kotów

wow

Weekend się dopiero zaczął, a ja już padnięta na twarz jestem

Chociaż i tak godzina i 15 minut w gabinecie to całkiem sprawnie poszło :twisted:

Foster - antybiotyk, lydium, 1,85 kg (-0,35)

Szelma - antybiotyk, lydium, 4,40 kg (-0,35)

Miron - czip, 1,80kg (+0,05), oczy pomału do przodu
Wit - czip, 1,85kg (+0,10), zmiana antybiotyku, oczy jw.
Witalis - czip, 1,65kg (+0,10?), czyszczenie gruczołów okołoodbytowych (1:0 dla Witalisa, celnie trafił wetu w nos :mrgreen:

), poza tym okaz zdrowia
Awantura - niedrożny kanalik, jeśli nowy antybiotyk u Wita zadziała w 2-3 dni, to zmienić też u Awantury, 1,25kg (+0,05)

Ziółko od Alix będzie żyło, temperatury nie ma, zapalenie g. dróg oddechowych, antybiotyk, 1,2kg

Źle policzyłam - razem siódemka była :twisted:

Foster ładnie zareagował na antybiotyk - mniej kicha, miej gluta i od razu apetyt troszkę lepszy.
Baśka dalej nie załatwiona :roll:

O rany, to mogłam dziś wpaść ... bardzo Cię pogryzła?
:ok:

Foster!

Wcale mnie nie pogryzła, po prostu postanowiła dziś pościć :twisted:

A jedyna metoda, żeby ją wyciągnąć z dziury, złapać i cokolwiek zrobić, to wywabić na żarcie i odciąć od dziury w sypialni :roll:

Z dziury jej wyciągać nie będę - nie ma takich rękawic :mrgreen:

Pomóc Ci jakoś ciotka?

W łapaniu Baśki?
Ja ją muszę najpierw złapać i zamknąć w klatce. Dopiero się okaże, czy dam radę sama, czy nie bałdzo...
Tylko panna musi przestać dbać o linię :mrgreen:

Foster ciut lepiej z apetytem, choć szału nie ma

Szelma nie kaszle, ale jeszcze lekko nieswoja jest.

Hmmm, pozostaje mi tylko trzymać za Was kciuki :ok:

Podejście drugie: sznurek od klamki okazał się być hitem nad hitami :roll:

Chyba Kulokot przegryzł, ale pewności nie mam

W przygotowanej klatce zainstalowała się Szelma :roll:

Baśka w dalszym ciągu dba o linię, jeszcze nosa z dziury nie wystawiła

Bazarek poszedł do du.....
10 zł się zebrało, juhu.. :roll:

_ogonku_ nie przejmuj się

Foster ciut lepiej, tylko nauczył się skubaniec, że jak puści pawia, to na pewno coś dobrego dostanie (bo już pańcia się postara, żeby na pewno zjadł - nawet w środku nocy do nocnego poleci). No to wiecie, co się dzieje? Paw codzienny

Jakby tak raczył jeszcze przytyć... :roll:

Metoda Kropki? Tylko ja była podła i wlokłam kotę do weta :twisted:

ale koniec końców dostawała mokre :twisted:

Wystarczy mi, że wydam na żarcie :roll:

Co nowego mi wet powie o Fosterze? On jak rzyga to z głodu. I już.
Głodny chodzi na własną prośbę, choć ostatnio przy dzieciakach nieźle się żywi :roll:

Ale jak postanowi, że tego nie zje, tego nie zje i tamtego też nie zje, to w końcu rzygnie z głodu. Mam 2 opcje - nakarmić go siłą convem lub polecieć do sklepu :roll:

Karmienie go siłą convem ma skutek ciutkę odwrotny - przestaje jeść w ogóle, bo to sycące jest :roll:

Już to sprawdziłam :roll:

Foster je i chudnie

Oczywiście je to, co uprzejmie raczy mu zasmakować

Żywi się nieźle przy dzieciarni, ale to ciągle mało...

Jest głodny ciągle, ale suchego nie ruszy. Za to co chwila pcha się do łazienki licząc na indywidualną wyżerkę

Przyjmę każdą ilość mięsnego Conva - znowu to jemy :oops:

Wchodzą mu też inne saszetki RC - sensitive, recovery itd., Miamorki też.
Jakby ktoś miał na zbyciu, to będę ogromnie wdzięczna :oops:

W poniedziałek robię badania, pełny profil i zobaczymy, co dalej. Obawiam się, że będzie powrót do sterydu

Dziś niestety już pojadł sobie :roll:

Kciuki proszę dla Fostera, dziś się badamy.
Bardzo marnie wygląda chłopak, te ostatnie upały chyba też mu się dały we znaki

Tu na fotkach z Mironem (4 m-ce)
Obrazek

Z piekła rodem... Foster ['] Fotki od s. 94 :)

Kto przegląda forum