Dyżur spokojny i miły

W kuwetach wszystkich przyzwoicie

W szpitaliku - wywalone z szafki leki, nalane niemal na środku pokoju, maleńki pawik ze śliny
Poza tym - michy wszystkie wyczyszczone do ostatniego groszka - trochę u Zosi suchego zostało i sporo u Tabby
U Tabby w kuwecie bardzo ładnie
Dziś przywiozłam kotom gotowanego kurczaka - najbardziej smakował Heli i wszystkim w szpitaliku.
Myszkę przeniosłam do Ptysia i Amelki - nawet nie wiem czy zauważyli, że przybył ktos nowy
Zosię wyciągnęłam na 20 minut z klatki i tez zaniosłam do małego pokoiku. Pochodziła, pozwiedzala - ale chciała wyjść na ogólny - to ją jeszce z powrotem zamknęłam w klatce. Jutro powtórzę jej tę wycieczkę
Tosia pięknie już chodzi i się przytula - Melcia wyglądała zza kanapy - nie wydawała się jakoś bardzo wystraszona.
Leki podane, odrtobaczenie Tabby też i vetomune w szpitaliku
Co to są za tabletki na to odrobaczenie, które ona dostaje? Wpisane jest to w jej książeczkę?
Fiołek i Figa towarzyszyli mi na każdym kroku.
Fiołek kark ma całkiem ładny - odrobinkę ma ślad po rozdrapaniu - ale taki tyci tyci

- jak długo on już jest bez ubranka?