Kociarnia KOTYliona IV - dyżury, koty w lokalu

andorka pisze:
Pinezkowa pisze:Agatka - klasycznie wyglądająca przez okienko

Zdjęcie rewelacyjne
Bardzo mi się podoba

A ja w pierwszej chwili myślałam że to taki duży obraz na ścianę . Dopiero jak przeczytałam opis zdjęcia dotarło do mnie że to Agatka pozerka. :ryk:

Omrukują mnie dwa rudzielce

relacje zatem zdamy wspólnie

w kociarni jesteśmy z Natką od 8 posprzątałyśmy zrobiłam 4 prania :p to zacznę pojedyńczo i dlaczego tych prań tyle:
Dukat wylądował na ogólnym, radości i testowania zabawek nie ma końca
Mucia j.w. testy ujemne więc dama dołączyła do reszty nie daje sobie w kasze dmuchać i Agata jej nie straszna, zwiedza wszystko teraz śpi na fotelu pod kocem. Jedno co mnie martwi spitala przede mną aż miło, ale zaspana się mizia
Daria sama wskoczyła mi na kolana, zdziwiło mnie jej spanie w tunelu dziś dużo mi asystuje mniej siedzi na oknie
Hania rozpacz z tą sierścią

w uszach miała syf dopisałam jej czyszczenie i orydermyl ona była ze świerzbem i niestety to co jej z uszu wyjęłam na śwwierzba wygląda. Leki rozpisane na klatce
Alinka ma zastrzyki antybiotyk i dwa przeciw bólowe podanie bez problemu, wyszła z klatki i pojadła chrupek więc można jej zostawiać, zastrzyki bardzo ważne. Alinke wypuściłam na troche z Darią udają, że się nie widzą. Alince w klatce wszystko wymieniłam.
Bonio zastrzyki bez problemu (właśnie przytuptał do nas Ptyś jakby to całkiem normalne było) zastrzyk jeszcze ma tylko na jutro, otwarty i kochany ten rudzielec
Brunia niestety dziś zawinęłam ją jak naleśnik w kocu spacyfikowałam i podałam zastrzyk o dziwo przeżyłam choć na tą jadkę zarówno Natalka jak i wszystkie koty pouciekały, po przeprosinach smakołykowych szybko jej przeszło i znów mnie kocha
Agata pojadła drożdżówki z Natalką, pomiziała się porządziła jak to Agata
Ptysiu zupełny bez stres chodzi przy nas i się nawet bawi, Mućka go zainteresowała
Figa to nie ten sam kot, ociera się o nogi, głaskałam ją wtedy ale krótko i szybko po co mi kłopoty

mała bardzo ciekawska i ciągle ma ogon w pion ale pod nosem sobie syczy
G
Tita bez zmian wystraszone biedactwo choć przy mnie do misek wyszła, żal tej koteńki, sporo z nià posiedziałam ale nie głaskałam tylko gadałam do niej

Przepraszam, że post pod postem ale piszę z tel i jak już poprzedni post poszedł to nie kombinuję, bo zaraz mi wszystko wetnie
Fiołek wyciszony, cały czas śpi

takto domagał się uwagi a teraz nic go nie interesuje. Leki ładnie zjadł w serku topionym, tylko na początku się drapał potem w ogóle.
Z racji tego, że dziś towarzystwo miało w michach pozasychane jedzenie mokre nie dostali zbyt dużo tylko odrobinę od tych co leki biorą szpitalik dostał i Tita.
Dukat miał iść dziś do domu ale z przyczyn zdrowotnych to się nie udało, ale co się odwlecze to...

msm nadzieję, bo deklaracja podtrzymana, w domu dwa przyjazne koty

czekamy zatem
Na tablicy zrobiłam porządek najpierw na kartkę potem raz jeszcze na tablicę, bo już ciasno tam było.
Bez odbioru

piątek (15.04) - Krystian i Ania ...

tak mi się skojarzyło z naszym Fijołkiem ...

dilah pisze:Przepraszam, że post pod postem ale piszę z tel i jak już poprzedni post poszedł to nie kombinuję, bo zaraz mi wszystko wetnie
Fiołek wyciszony, cały czas śpi takto domagał się uwagi a teraz nic go nie interesuje. Leki ładnie zjadł w serku topionym, tylko na początku się drapał potem w ogóle.
Z racji tego, że dziś towarzystwo miało w michach pozasychane jedzenie mokre nie dostali zbyt dużo tylko odrobinę od tych co leki biorą szpitalik dostał i Tita.
Dukat miał iść dziś do domu ale z przyczyn zdrowotnych to się nie udało, ale co się odwlecze to... msm nadzieję, bo deklaracja podtrzymana, w domu dwa przyjazne koty czekamy zatem
Na tablicy zrobiłam porządek najpierw na kartkę potem raz jeszcze na tablicę, bo już ciasno tam było.
Bez odbioru

No to żeś Kasia zaszalała :smokin:

Dziś dyżur pod znakiem syków i buczeń, niestety oprócz Bruni mamy same jedynaczki na ogólnym :evil:

na szczęście chłopaki w miarę rozsądni :roll:

Brunia i Boniek zostali wyeksmitowani na ogólny, nie byli za szczęśliwi. Boniek schował się w kuchni, ale później wyległ na ogólny a Brunia bardzo chciała wrócić do siebie.
Do pokoiku przeniosłam Hankę, od razu schowała się do szafki i tyle ją widziałam. Hanka miała nie zjedzone mokre z orungalem, dlatego trzeba jej dawać bezpośrednio do pysia, musimy mieć pewność, że zjadła. Ja dzisiaj zmieszałam orungal z odrobiną pasty miamora i pakowałam jej to do buzi tak jak robiłyśmy to z Obłoczkiem. W związku z tym, że wczoraj nie zjadła będzie musiała dostać orungal jeszcze jutro i pojutrze - dopisałam na kartce.
W szpitaliku Darii wyczesałam sporo futra, ona to uwielbia. :1luvu:

Alinka miała wszystko zjedzone ale przy mnie nie ruszyła gourmeta, za to jak ją wypuściłam na szpitalik to pochrupała trochę suchego Darii.
Dukat - drugi raz odrobaczony, chłopak szaleje, bez stresu.
Figa - większość czasu spędziła w domku, 4 koty doszły, to chyba dla niej za dużo jak na raz.
Mucia - większość czasu spędziła na fotelu pod kocem i syczała jak się do nie podchodziło, ale po pogłaskaniu rozum w postaci mruczenia do niej wracał.
Tita - zjedzone, ładna kupa w kuwecie ale nadal przerażona.

Fiołek - nie chciał zjeść tabletki w serku z ręki. Nałożyłam mu trochę mokrego do miski, położyłam na wierzchu tabletkę w serku i ładnie zjadł.

W kuwetach komplety, Brunia i Fiołek kupy nie ładne.
Nalane przy szafie.
W związku z tym, że na ogólny trafiła Brunia dajemy do misek i do karmników greenwoodsa z rybą plus Fiołkowi mokrą smille z rybą.
Generalnie koty przeżarte, wybrzydzają na każde mokre, dlatego zostawiajmy im mniej suchej karmy. Karmniki są pełne, dlatego nie dosypujmy tam suchego ze dwa, trzy dni, bo to nie ma sensu.

edit: i :201494

dla Anetki za podanie zastrzyków.
A i jeszcze zauważyłam, że bardzo szybko schodzi lepsza mokra karma typu cosma i inne w małych puszeczkach i gourmet w musie. Te karmy są drogie i kupowane są dla niejadków i kotów chorych, dla reszty jest felix i smilla :wink:

Byłam wczoraj rano na chwilę odwieźć pochłaniacz. Dukat od razu wpakował się na ręce Rafałowi :lol:

Fiołek tez się nowym człowiekiem zainteresował, podszedł, obwąchał, poprzeciągał się - bardzo był kontaktowy :ok:

W sobotę cosmę dałam jedną Ticie - zjadła i otworzyłam jedną Fiołkowi, ale nie chciał jej jeść, dlatego dostała Brunia na przeprosiny (po zastrzyku) z lekami.

dyżury:

poniedziałek (11.04) - Pietraszka
wtorek (12.04) - ganesa
środa (13.04) - ?????????
czwartek (14.04) - ???????
piątek (15.04) - Krystian i Ania
sobota (16.04) - dilah
niedziela (17.04) -
poniedziałek (18.04) -
wtorek (19.04) -
środa (20.04) -
czwartek (21.04) -
piątek (22.04) -
sobota (23.04) -
niedziela (24.04) -