MalgWroclaw pisze:Jak się czujecie?
Wczoraj byłam na "nasiadówce integracyjnej" i wmawiając sobie ,żem królowa parkietu przetańczyłąm prawie cały wieczorek . Znaczy się , nie wmawiam sobie to królowanie. Ja nią jestem

Co by nie było moje królewskie udziska odmawiają mi dziś współpracy a gardło od karaoke umęczone chrypi. Bo zapomniałam napisać ,żem i królowa śpiewu jest

Co by nie było troszę zdycham ze zmęczenia.
Ale fajnie było. Pogadaliśmy sobie, pośmieliśmy się, pośpiewaliśmy wspólnie, powspominaliśmy stare czasy i pierwsze nasiadówki. Bardzo mi było to potrzebne choć nie bardzo miałam ochotę iść.
A rano jak to rano. Od rana sprzątam, piorę, ogarniam... Teraz piwko sobie otworzyłam i płucząc królewskie gardło dałam odpocząć tyłkowi usadzając go w fotelu.
Mały teodorek wylądował od razu kradnąc serce nasze. Miziak nieprzytomny. Po brzydkim , zapchlonym futrze śladu już nie ma. Tylko tylne nożynki jeszcze czarniawe od wżartego piachu.Szybko się odnalazł i prychaniem malców nie robi na niego wrażenia.
Figa nie integruje się tak dobrze. Zastanawiam sie jaki jest tego powód. To dziciak wszak jeszcze. Martwi mnie to ,że byle ruch ręką, taki "gwałtowny" powoduje jej natychmiastowe znikanie. Nie musi być on nad nią. Ale wychwytuje je w każdej odległości .Nawet jak leży rozwalona to zaraz ucieka. Mało się bawi, mało je. Temperatury nie ma.Ale martwię się i tak.
Jakiś nasz kot dorosły wymiotuje. Nie mogą namierzyć sprawcy. Stawiam na Milady. Ale za gardło nie złapałam.
Niestety, kolejny kot postanowił powędrować świetlistą drogą za Tęczowy Most.
Dostałam informację od opiekunki Trusi ,że odeszła.
Trunia nie miała łatwego życia i jak ją poznałam u Agneski to już była leciwą damą.
Niejako "sprawa" Trusi i jej kocich towarzyszy zainicjowała naszą znajomość.
Były to koty zmarłej Pani Aldony.
Do nas trafił bury Daszek.
Los nie był dla Truni łaskawy ale na ostatnie lata trafiła do wspaniałego Domu.
Jej opiekunka, Maja , bez zstanowienia zgodziła się przyjąć wracającą z adopcji Trusię ,zamiast mojego Witusia.
Nie zraził ją wiek, komplikacje, choroby...
Maju, dziękujemy Tobie z całego serca.
Trusiu, brykaj za TM [*]
Trusia miała najpiękniejsze na świecie szmaragdowe oczy.
Miała ...