» Śro cze 06, 2012 13:23
Re: OTW6-Proszę trzymajcie kciuki za Żuka!Jest źle :((
Żuk jeszcze jest z nami. Wrócił.
To jest nasz czas. Mamy dawać mu jeść co chce, rozpieszczać i kochać, kochać, kochać...
Jednak nie ma już dla niego nadziei. Chyba że cud sie zdarzy.Boję sie,że Żuk już limit wyczerpał.
Z tego co na szybko zrozumiałam jest w Żukowym środku gorzej niż było przed operacją. RTG nie kłamie. Dr. Czubek postawiła sprawę jasno. Nie ma już na co liczyć tylko trwać przy nim. Jelita w ogóle prawie nie pracują. Rozciągnięte bardzo.Kał jest wypychany siłą przez kał.Nieszczęsną przetokę nacięto i ma tak zostać. Kazano nam się szykować na pożegnanie.Ale jak się można na to naszykować?
Moi stwierdzili,że już dziś było na wskazanie na eutanazję.Bo kał lecący przez przetokę nadziei nie daje. Tylko darowano nam jeszcze trochę czasu. Żunio walczy to widać.Uszanowano jego wolę.
Z jaką radością zareagował jak go przez kontenerek wymiziałam. Pięknie wyglada na zewnątrz.
Tyle przeszedł, taką ciężką operację, komplikacje ...
Ale mamy jeszcze czas dla siebie.A życie pokaże co przyniesie.
Jest mi strasznie smutno.TŻ i Danka też zgaszeni. Tylko Żuniek radosny bo wrócił do domku.

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.