dagmara-olga pisze:Mrunia zjadła mojej mamie twarożek z kanapki...nieopatrznie położonej na talerzyku na kanapie. Trochę mamę zdizwił dziwny układ twarożku - część bułki "łysa" - ale zjadła. Po chwili wpadła na to czyja to sprawka![]()
Mamy pierwszą psotę Mrunibo ogólnie to aniołek!
PS. a mama jest baaardzo przejęta higieną, czystością i zdrowiem więc posiłek z kicią nią wstrząsnął
To ze mną nie mogłaby mieszkać, bo ja zawsze jadam polizany
