OTW20- Angelek(*)... a życie musi toczy się dalej!

[MalgWroclaw]

Obyś nie zapeszyła i żeby Florek był grzeczny. I zdrowiał.

[meg11]

Asiu podeślij mi linka do tego żwirku, dość często szperam po necie to może coś uda się wyłapać,tylko muszę mieć podgląd

[ASK@]

Asiu podeślij mi linka do tego żwirku, dość często szperam po necie to może coś uda się wyłapać,tylko muszę mieć podgląd

Proszę bardzo.
Z reguły kupuję 10 litrowe ale tutaj cena była "bardzo atrakcyjna" więc skusiłam się na 25.
https://zooart.com.pl/product-pol-11619 ... 99309_uniw

[MalgWroclaw]

Dziwne. Benek to Benek.

[maczkowa]

Asiu podeślij mi linka do tego żwirku, dość często szperam po necie to może coś uda się wyłapać,tylko muszę mieć podgląd

Proszę bardzo.
Z reguły kupuję 10 litrowe ale tutaj cena była "bardzo atrakcyjna" więc skusiłam się na 25.
https://zooart.com.pl/product-pol-11619 ... 99309_uniw

ale to jest ten, który tak źle się sprawdza, czy Twoj typowy?

[ASK@]

Asiu podeślij mi linka do tego żwirku, dość często szperam po necie to może coś uda się wyłapać,tylko muszę mieć podgląd

Proszę bardzo.
Z reguły kupuję 10 litrowe ale tutaj cena była "bardzo atrakcyjna" więc skusiłam się na 25.
https://zooart.com.pl/product-pol-11619 ... 99309_uniw

ale to jest ten, który tak źle się sprawdza, czy Twoj typowy?

To jest ten DOBRY!
Z różnych testowanych ciągle wracamy do niebieskiego.

Dziwne. Benek to Benek.

Okazuje się ,że nie. Może przy mniejszej ilości kotów dało by radę wytrzymać.

[amcia]

A który jest taki niedobry? Moje też niebieskiego benka używają i myślałam, że każdy benek jest OK.

[ASK@]

A który jest taki niedobry? Moje też niebieskiego benka używają i myślałam, że każdy benek jest OK.

ten okazał sie być niewypałem choć cena cudna
https://zooart.com.pl/product-pol-11620 ... -25-l.html

[ametyst55]

A który jest taki niedobry? Moje też niebieskiego benka używają i myślałam, że każdy benek jest OK.

ten okazał sie być niewypałem choć cena cudna
https://zooart.com.pl/product-pol-11620 ... -25-l.html

Ale to chyba nie jest zbrylający

[maczkowa]

jest napisane, że zbrylajacy, ale z Benka dobry jest po prostu compakt, ta wersja standard już nie jest fajna. Kiedyś wzięłam przez pomyłkę, j4eszcze nie znałam różnic i...nigdy więcej !!

[ametyst55]

jest napisane, że zbrylajacy, ale z Benka dobry jest po prostu compakt, ta wersja standard już nie jest fajna. Kiedyś wzięłam przez pomyłkę, j4eszcze nie znałam różnic i...nigdy więcej !!

a rzeczywiście pisze, na dole

[Marzenia11]

A który jest taki niedobry? Moje też niebieskiego benka używają i myślałam, że każdy benek jest OK.

Wszystkie oprócz niebieskiego są ohydne. Przetestowałam co najmniej kilka. Tak się przytwierdzają do dna kuwety jak beton - kiedyś chciałam wyciagnąć to z całą kuwetą lopatkę podniosłam..
Niestety uczuliłam się na niebieski wiec już nie uzywam.

[ASK@]

Czy jest coś takiego jak przeczucie? Przeczucie czegoś tam, czegoś co wizualizuje wyobraźnia, myślenie?
Już któryś raz mam takie myśli, które się sprawdzają.
Dziś karmiąc koty na dworze ,wczesnym ranem, zaczęłam myśleć o kocim maluszku.Co to płacze. Jest w zimnym miejscu. Zaczęłam nawet kiciać i obchodzić teren parkingu. W każdym kwileniu ptaka czy pisku auta dostawczego słyszałam płacz malca. Szyla Marketowa też się dziwnie zachowywała. pomyślałam, że pod autem pod którym jeść nie chciała, może coś siedzi. Padłam na kolana ale w ciemnicy nic nie zauważyłam. Jednak skupiona na cieniach wychwyciłam poruszający się kształt. Wodząc za nim wzrokiem zauważyłam ... Rudego. Uff... znowu biedak noc siedział i głodny jest. By Szyluni nie zawadzać dostał michę pod innym autem. Jednak moje ucho strzygło cały czas. A wewnętrzny niepokój nie ustępował. Miałam już tak kilka razy. A potem znajdowałam koty. Dziś nic nie stało się. Wracając jednak z rannego kateringu przeszłam teren nasłuchując i nawołując. Nic.
Wróciłam do domu. Włączyłam pranie, gary i takie tam robótki zrobiłam.
Zadzwonił telefon.
Ania.
Czy wiem, że pod 53 (blok) pół nocy płakał kot? Czy coś rano słyszałam?
Ona dostała takie zgłoszenie.
Jakaś trisia się kręciła pod klatką i mordę darła. Jedyna trisia z 53 , jaką znam, to bura szyla.
Poszłam się ubierać. Bo Anka poszła na zwiady. Będziemy szukać i ew łapać.
Telefon zadzwonił
Anka
Ma 7-tygodniowe kocie dziecko co to ukryło się w bukszpanach.
Więc co? Słyszałam gdzieś tam radarowo odległy bardzo płacz małego kota? Bo skądś ten niepokój mój musiał być. Nie poszłam pod 53 bo to dość odległe od mojej marszruty. Ale nie dość by mi jakiś ślad, jego okruch, nie dotarł?
Kocia trafiła do osoby co ją słyszała.
Czy jest możliwa wizualizacja co się przeradza w rzeczywistość? Może ja faktycznie jakieś echo płaczu podświadomie słyszałam. Gdzieś mi się załączył alarm.
Tak jak pisałam, miałam tak już. Że moje myśli przerodziły się w rzeczywistość.

[meg11]

Jak to mówią, musiałaś stanąć po zawietrznej i Ci płacz koci echo przyniosło.
Jesteś wyczulona też na sprawdzanie czy coś innego się nie przyplątało czasami.

[MalgWroclaw]

Ciekawe, co z ewentualnym rodzeństwem. I matką.