zdecydowanie latwiej wyprowadza sie na spacer psa niz kota

Manius na spacerku nawet sie do mnie mizial i jak za dawnych czasow strzelil mi czulego baranka

To koti baaaaaaaaaaaardzo wymagajacy. Pragnie by poswiecac mu mnostwo uwagi, byc tylko dla niego i niezaleznie od pogody cierpliwie wychodzic z nim wieczorem na przechadzke. Gadula jest byl i bedzie zawsze. Zwlaszcza, jak cos mu sie nie podoba, to potrafi ponarzekac, pozalic sie

To koti szalenie inteligentny, pragnacy zachowac spora niezaleznosc (na pewno wolalby bez smyczy na spacer sam sobie wyjsc)

Ale jak wracalismy ze spacerku, wiedzial, do ktorej klatki trzeba wejsc, to on prowadzil

Dzialka... Hmmm... Mysle, ze to mu by sie bardzo spodobalo

Niektorzy ludzie wola koty bardziej ulegle, spokojniejsze, mniej wymagajace. Jesli osobowosc Manka ich nie przeraza, nie przeszkadza im-to juz na dzien dobry maja u mnie sporego plusa.

Mowie to, bo choc Maniusia kocham bardzo i calym sercem pragne jego szczescia, to chyba wolalabym osobiscie miec kota wlasnie spokojniejszego. Maniek jest troche uparciuchem (ja tez), on tez nie da sobie narzucic czyjegos zdania jak i ja, wiec zakladajac, ze mialabym miec kota podobnego usposobieniem do niego... to obawiam sie, ze chyba by bylo troche ciezko nam obojgu ze soba wytrzymac nieraz

Oczywiscie szanuje kotiego takiego jakim jest, z jednej strony podoba mi sie ten jego temperament, przypomina mi w ten sposob, ze ma w sobie sporo z dzikiego kota

Co do paczuszki: specjalnie kazda karme wzielam w innym smaku, bo przeciez kazdy mruczek ma inny gust, co innego mu najbardziej smakuje. Ciesze sie, ze moglam sprawic im przyjemnosc

wazne, ze apetyt dopisuje

Wysmyralam wczoraj Manka za uszkiem od cioteczek no i tak jak lubi, po pysiu tez
