Oby tak dalej
Swoją drogą jak do mnie przyjechała Susu, to w jej rzeczach była wędka do zabawy. Myślałam "Kogo tak pogięło, przecież ślepy kociak w życiu nie będzie się bawił wędką" Szybko wyprowadziła mnie z błędu

Oby tak dalej

ASK@ pisze:Florek siedzi na drapaku


i popieram przedmówczynię - prosimy zdjęcie Florka na wyżynach 
amcia pisze:Skoro już się zalogowałam, żeby coś napisać to i tutaj napiszę. No bo to jest tak, że ja każdy dzień zaczynam od sprawdzenia, co się dzieje w Otwocku u Ask@i... I jak nic nie ma, to się denerwuję. Przepraszam, że nie piszę... ale czytam, czytam, zawsze czytam... I to niemożliwe, że na tym wątku jest pusto i cicho. To złudzenie. Naprawdę... Bo takich podczytywaczy leniwych jest całe mnóstwo... i oni (my) tworzą taki wirtualny szmer dobrej energii nad tym wątem… I czekamy na wieści o trójłapnym Fluorku, o Wedelku już nie podsamochodowym ale podfotelowym… no i o Tobie... Dzielna Waleczna Kobieto... co to nery krojone w zimną noc/świt bezdomniakom wynosi.
IrenaIka2 pisze:Wita się podczytywacz leniwyi popieram przedmówczynię - prosimy zdjęcie Florka na wyżynach
![]()
no i kciuki za wszystkich




. Bo fyfnaście osób nie miało problemu by przejść obok i nic nie zrobić. Dlatego jesteście warci swej wagi w brylantach oprawionych w platynę

ASK@ pisze: Można powiedzieć nie bierz, odżyjesz, czasu zyskasz, nerwy odzyskasz . Całkowita prawda. Tylko musiałabym się naumieć nie widzieć. Musiałabym też przestać karmić wolno bytujące, wtedy nawet oślepnięcie nie będzie potrzebny.Wiele przykrych spraw by mnie ominęło. A wtedy..... zero ner, wydawania, chodzenia na kateringi, godziny dłużej spania, wieczory wolne... Nic tylko piwo ,chipsy i orzeszki.



Użytkownicy przeglądający ten dział: aga66 i 16 gości