Wolierka jeszcze bez prądu ale z czystymi i w większych ilościach kocyków polarowych ,
mieszkańcom zwiększyłam rację żywnościowe aby sadełko urosło ,jedzą do czysta .
Jacek z Agatą jak na razie cieszą się z otwartego piętra ,nowe pomieszczenie jeszcze nie dokończone
ale koty już je zasiedliły .
Tusia jakoś sobie radzi w swojej norce ,nawet jak z niej wyjdzie to chętnie wraca ,ma tam drapaczek ,
stadko zabawek i swoje miski ,legowisko. Nie narzeka ,nie zawodzi ,więc aż tak żle jej nie jest.
Czarne dziewczyny jakoś omijają jej samotnie .A ona nadrabia w jedzeniu.
Piętro niżej Tosia znowu w klatkach ,jakoś nie widać u niej stresu ,spokojnie sobie śpi i podjada chrupki.
Pod nią mieszka Silek ,ten to niedługo straci możliwość przejścia do kuwety ,brzuch ma jak balonik a sadełko
ciut spore.Też nie narzeka na warunki mieszkaniowe w klatkach.
Jak się uda to dołączę fotki gromadki .
