POMORSKI KOCI DOM TYMCZASOWY vol.3

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy

Post » Czw lut 19, 2009 17:56

m&j pisze:Ludzie mają wymagania których ja nie rozumiem, mam dwa szaraczki buraski i kocham je ponad wszystko na tym świecie i nie zamieniłabym ich na żadne inne. Ale wiadomo jak to z ludźmi chociaż domek o którym mówię jest mega wypasiony i wiem, ze kicia miałaby tam super :)

a teraz z innej bajki i bardzo dramatycznie....

30 min temu zadzwonił do mnie mój mąż, że na ulicy niedaleko naszego bloku leży kot prawdopodobnie martwy... Nigdy tak szybko się nie ubierałam, biegłam z nadzieja, że może się myli, ze może kocio żyje. Kiedy dobiegłam na miejsce nie potrafiłam do tego kota podejść, nigdy nie potrafiłam reagować w takich sytuacjach i podziwiam ludzi którzy to potrafią, mój mąż podszedł dotknął i powiedział, że kot jest zupełnie sztywny, zdjął go z jezdni na pobocze a ja stałam i zalewałam się łzami ale nie podeszłam, Boże jak okropnie sie z tym czuje, że sama nie sprawdziłam czy na pewno nie zyje. Zadzwoniłam do forumowej Karoliny od Rozalki bo mieszka niedaleko żeby przyszła i sprawdziła czy kot na pewno nie zyje ale Karoli nie ma w domu, jak wróci to pójdziemy tam razem żeby go pochować i jeszcze raz się upewnić, że nie żyje. Cały dzień jestem w domu, może kilka godzin temu jeszcze żył, może mogłam mu pomóc, moze umierał w cierpieniu a ja siedziałam w domu i nic nie zrobiłam, Boże jak strasznie sie z tym czuje. Co za chu.....j go potracił i nawet sie nie zatrzymał mam nadzieje, ze go piekło pochłonie!!!!!!!!!!!!!!

Niestety, sa tacy ludzie :crying:
Bardzo przykre, ale sami nie wiedza, jaki pisza sobie zyciorys na przyszle wcielenie za smierc niewinnych zwierzat!; chociaz to mnie pociesza :twisted:
" To, jak traktujesz koty, decyduje o twoim miejscu w niebie. "- R.A. Heinlein

Camelot

 
Posty: 67
Od: Pon sty 19, 2009 9:55
Lokalizacja: GDYNIA

Post » Czw lut 19, 2009 18:00

Niestety te potracenia przez samochody to plaga.Osobiście widziałam jak taki ch....celowo zjechał na przeciwległy pas aby dopaść uciekającego kota.Kotu się udało a ja do dzisiaj nie mogę inaczej o tym gościu pomyśleć jak właśnie ch....
Często ludzie potrącają koty,ktore wybiegają im niespodziewanie wprost pod koła i nic nie można poradzić ale są i tacy co celowo przyspieszają.W Polsce ogólnie koty nie są lubiane.
Dzisiaj poszłam odebrać coś od krawcowej mojej dobrej znajomej i wzięłam ze sobą Malinkę aby nie zamykać jej samej w aucie.Tam ją wyjęłam i odruchowo pocałowalam jak zawsze.No i usłyszałam teksty po co mi koty,po co wydawać kasę,lepiej dzieciom pomóc,wez tego kota fuj jak możesz,zarazki i milion rożnych głupot :evil:
ObrazekObrazekObrazek

Agnieszka Marczak

 
Posty: 4909
Od: Wto mar 18, 2008 13:33
Lokalizacja: GDANSK BANINO

Post » Czw lut 19, 2009 18:44

ludziom mam pomagać.... ja może jestem z innej bajki ale jak słyszę tekst typu mam 14 dzieci w tym 7 niepełnosprawnych to mnie krew zalewa jacy ludzie sa bezmyślni... ok, dzieci mi szkoda ale jakoś nie widuje na ulicy bezdomnych dzieci a jak nawet bym zobaczyła i zadzwoniła na policje, że jest takowe to by w 5 min ktos był a do cierpiacego zwierzęcia kto przyjedzie? a zwierze czuje ból tak samo....

Karolcia mi pomogła, kotek na bank martwy i już pochowany pod krzaczkiem.... dziękuję Karolcia....
Obrazek

m&j

 
Posty: 906
Od: Czw paź 30, 2008 18:21
Lokalizacja: gdynia

Post » Czw lut 19, 2009 18:53

Ludzie zrezygnowali z Rudego
Nie widzieli go nawet,nie wiem co się stało napisali sms że nie chcą go Zadzwoniłam do Pani ktorej kontakt dała mi Yamayka i Ci chcą tylko mam przywiezć do Gdyni bo nie mają auta
Nie wiem czy pojadę,może jakoś inaczej się umówie.Zobaczę
A Rudy nadal przerażony patrzy na mnie wzrokiem który woła"Boże co ja tu robię" :lol: Spi mi na rękach a w łazience nie wychodzi z kontenerka,chyba tylko w nocy bo jedzenie znika a kuweta się zapełnia :wink:
ObrazekObrazekObrazek

Agnieszka Marczak

 
Posty: 4909
Od: Wto mar 18, 2008 13:33
Lokalizacja: GDANSK BANINO

Post » Czw lut 19, 2009 19:49

biamila pisze:Wklejam fotki Jaśka
Oto on:
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

Wieści Jaśkowe są takie, że byliśmy we wtorek u mojego weta, chłopak przeziębiony- dostał antybiotyk- umęczony niedolą...ale ogólnie wyjdzie z tego. Ma jednak między rokiem a dwoma, bo zęby ma piękne. Jaśko to cudowny kot, miziasty, kolankowy, bardzo szybko dogadał się z moim towarzystwem i powiem wam nie miałam jeszcze takiego pacjenta jak mu oczy mam zapuścić kroplami to sadzam go sobie na kolanach i zakrapiam mu oczy a on czeka aż skończę i wytrę watką, po czym się wtula i nic mu więcej do szczęścia nie trzeba. To bardzo spokojny, miły kot, uwielbia wtulać się pod serducho :D
Jutro kolejny zastrzyk.
Obrazek

biamila

 
Posty: 10434
Od: Czw gru 14, 2006 21:03
Lokalizacja: Gdansk

Post » Czw lut 19, 2009 19:55

biamila pisze:
biamila pisze:Wklejam fotki Jaśka
Oto on:
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

Wieści Jaśkowe są takie, że byliśmy we wtorek u mojego weta, chłopak przeziębiony- dostał antybiotyk- umęczony niedolą...ale ogólnie wyjdzie z tego. Ma jednak między rokiem a dwoma, bo zęby ma piękne. Jaśko to cudowny kot, miziasty, kolankowy, bardzo szybko dogadał się z moim towarzystwem i powiem wam nie miałam jeszcze takiego pacjenta jak mu oczy mam zapuścić kroplami to sadzam go sobie na kolanach i zakrapiam mu oczy a on czeka aż skończę i wytrę watką, po czym się wtula i nic mu więcej do szczęścia nie trzeba. To bardzo spokojny, miły kot, uwielbia wtulać się pod serducho :D
Jutro kolejny zastrzyk.

Kawał pięknego kota :D
ObrazekObrazekObrazek

Agnieszka Marczak

 
Posty: 4909
Od: Wto mar 18, 2008 13:33
Lokalizacja: GDANSK BANINO

Post » Czw lut 19, 2009 20:00

On dopiero pięknieje, a tak naprawdę nie jest duży waży 4,2 ale u cioci biamilki sobie podje :D ja fotki mu robić będę w sobotę, bo teraz chłopak odbudowuje szatę. Uwielbiam go jest spokojny i bardzo miły..w zasadzie bardzo przypomina Borysa...
Obrazek

biamila

 
Posty: 10434
Od: Czw gru 14, 2006 21:03
Lokalizacja: Gdansk

Post » Czw lut 19, 2009 20:32

Właśnie wróciłam od Sabiny i wyobraźcie sobie, że Rumek ma w górnej szczęce po dwa kły z każdej strony! 8O Normalnie długie, obok siebie, identyczne, ostre 8O Razem ma 4 kły w górnej szczęce i dwa kły w dolnej! W życiu czegoś takiego nie widziałyśmy!

yammayca

 
Posty: 2217
Od: Pt cze 27, 2008 15:54
Lokalizacja: Gdynia

Post » Czw lut 19, 2009 20:34

biamila pisze:On dopiero pięknieje, a tak naprawdę nie jest duży waży 4,2 ale u cioci biamilki sobie podje :D ja fotki mu robić będę w sobotę, bo teraz chłopak odbudowuje szatę. Uwielbiam go jest spokojny i bardzo miły..w zasadzie bardzo przypomina Borysa...

masz szczęście do takich kotów,a może wszystkie kocurki są takie bo i Jerzyk i Jaśko byli bardzo fajni a teraz Mozart mimo swojej dzikości nie drapie i nie gryzie :)
ObrazekObrazekObrazek

Agnieszka Marczak

 
Posty: 4909
Od: Wto mar 18, 2008 13:33
Lokalizacja: GDANSK BANINO

Post » Czw lut 19, 2009 20:35

yammayca pisze:Właśnie wróciłam od Sabiny i wyobraźcie sobie, że Rumek ma w górnej szczęce po dwa kły z każdej strony! 8O Normalnie długie, obok siebie, identyczne, ostre 8O Razem ma 4 kły w górnej szczęce i dwa kły w dolnej! W życiu czegoś takiego nie widziałyśmy!

O matuchno....wampirek, albo rekinek z niego :wink:
Obrazek

biamila

 
Posty: 10434
Od: Czw gru 14, 2006 21:03
Lokalizacja: Gdansk

Post » Czw lut 19, 2009 20:48

biamila pisze:
yammayca pisze:Właśnie wróciłam od Sabiny i wyobraźcie sobie, że Rumek ma w górnej szczęce po dwa kły z każdej strony! 8O Normalnie długie, obok siebie, identyczne, ostre 8O Razem ma 4 kły w górnej szczęce i dwa kły w dolnej! W życiu czegoś takiego nie widziałyśmy!

O matuchno....wampirek, albo rekinek z niego :wink:

No to mamy super kota :lol:
Lepiej więcej niż mniej :wink:
ObrazekObrazekObrazek

Agnieszka Marczak

 
Posty: 4909
Od: Wto mar 18, 2008 13:33
Lokalizacja: GDANSK BANINO

Post » Czw lut 19, 2009 21:33

A ja mam złe wiadomości :( kolejny kot chory podobnie jak Fuksik tylko lżej.... babeczce która go dokarmia kazałam koniecznie jechać jutro do weta żeby nie było powtórki jak z Fuksikiem ...Fuksik wszedł do budki tego kota i tak pewnie go zaraził ....babkę ochrzaniłam bo do dzisiaj nie zdezynfekowała budek ....
Z moim kocurkiem lepiej TŻ przyjechał pomasował mu brzuszek Benio puścił bąka truciciela i jest troszkę lepiej :D
Obrazek Obrazek
Moje tymczasy viewtopic.php?f=1&t=120108&p=6675666#p6675666
Madzia ur 16.09.2011 :)

kinga-kinia

 
Posty: 4684
Od: Wto sty 27, 2009 19:28
Lokalizacja: Gdynia

Post » Czw lut 19, 2009 21:42

kinga-kinia pisze:A ja mam złe wiadomości :( kolejny kot chory podobnie jak Fuksik tylko lżej.... babeczce która go dokarmia kazałam koniecznie jechać jutro do weta żeby nie było powtórki jak z Fuksikiem ...Fuksik wszedł do budki tego kota i tak pewnie go zaraził ....babkę ochrzaniłam bo do dzisiaj nie zdezynfekowała budek ....
Z moim kocurkiem lepiej TŻ przyjechał pomasował mu brzuszek Benio puścił bąka truciciela i jest troszkę lepiej :D

Bąk truciciel :lol:
A ja wam powiem dlaczego ciche bąki śmierdzą a głośne nie(wujek mi powiedział jak byłam mała)
Za kazdym z nas chodzi diabełek z workiem i czeka na bąki aby je nam potem pod nos podtykać Przeważnie mu sie udaje,ale jak bąk jest wystarczająco głośny(oj niektóre to nawet bardzo głośne)wtedy wystraszą diabełka i podstęp z podstawianiem bąków trucicieli nie udaje się :lol:
Długo w to wierzyłam tak samo jak w historyjkę dlaczego chłopcy mają pisiora a dziewczynki nie(ten sam wujek)
Trzymamy kciuki za kocurka i faktycznie szybko do weta ale miejmy nadzieję że to nie to samo :(
ObrazekObrazekObrazek

Agnieszka Marczak

 
Posty: 4909
Od: Wto mar 18, 2008 13:33
Lokalizacja: GDANSK BANINO

Post » Czw lut 19, 2009 22:03

hehe Aga dobre z tym diabełkiem :twisted:
a ten kocurek mój TŻ od roku woła na niego Ułomek i tak zostało ma bardzo podobne objawy tylko że lżejsze (sprawdzałam ).....jutro babeczka z nim jedzie do weta a jak będzie się wykręcać to się wkurzę i sama pojadę....ogólnie się wkurzyłam na tą babeczkę ona jest bardzo miła ale nawiedzona jeśli chodzi o koty ....tego Fuksika ona też dokarmiała i się wkurzyłam bo babka ma fajną sporą ocieplaną piwnicę a ja musiałam Fuksika trzymać w nieogrzewanym pomieszczeniu :evil: jutro babie wygarnę bo zbyt przeżyłam Fuksika musiałam tabletki na uspokojenie brać....
Obrazek Obrazek
Moje tymczasy viewtopic.php?f=1&t=120108&p=6675666#p6675666
Madzia ur 16.09.2011 :)

kinga-kinia

 
Posty: 4684
Od: Wto sty 27, 2009 19:28
Lokalizacja: Gdynia

Post » Czw lut 19, 2009 23:17

kolejna osoba chce do nas dołączyć tylko jeszcze nie wiem w jaki sposób jest w stanie nam pomóc ....na razie piszemy ze sobą
Obrazek Obrazek
Moje tymczasy viewtopic.php?f=1&t=120108&p=6675666#p6675666
Madzia ur 16.09.2011 :)

kinga-kinia

 
Posty: 4684
Od: Wto sty 27, 2009 19:28
Lokalizacja: Gdynia

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 14 gości